Wodór nie ma przyszłości w transporcie. Przyszłość transportu to auta elektryczne - Michał Hetmański, Fundacja Instrat

p0li

Pionier e-mobilności
O to chodzi, z chęcią też bym się dowiedział. Bo może technologia za rogiem czeka przełomowa etc. Bardziej przełomowa niż w bev. Ale jak dla mnie to w autach wodór przekreśla na starcie już to, że masz zbiorniki mega dużego ciśnienia do wymiany co 15 lat, czyli de facto auta na max 15 lat, chociaż jeszcze kwestia trwałości ogniw etc. Słaba efektywność energetyczna, tragicznie ekonomicznie, tragicznie użytkowo (tankowanie - dostępność), ryzyko unieruchomienia (vide Poznań) etc etc
sa ludzie dla ktorych brak autohold przekresla jakies auto wiec mozesz miec swoje gusta w temacie zbiornikow na wodor
czepianie sie 15 lat tez tak troche z dupy bo jak zbiorniki lpg maja 10 to juz jakos kwiku nie slychac
a ponadto zbiorniki po tych 15 latach sie nie wyrzuca tylko testuje i uzywa nastepne 15 (jesli przejda testy)
ogniwa maja zywotnosc 15-35tys h i po tym czasie maja 90% poczatkowej sprawnosci (a nie padaja na amen)
kolejne bzdury o jakis turbinach powietrznych - BOP zawiera kompresor powietrza ale o cisnieniu wyjsciowym 3-6 bar a nie jakies tysiace
nastepna bzdura o zuzywaniu wielkich ilosci powietrza - a co niby taki wodorowiec roby z tym powietrzem? ze je zuzywa (definicjazuzycia- po tym procesie obiekt nie nadaje sie do dalszego uzytku)

itd, itp....
 

Kierowca23

Posiadacz elektryka
czy wodor do samochodow jest z sensem czy bez sensu to zweryfikuje rynek (osobiscie sadze ze przy obecnej technologii jest bez sensu) a co do argumentow to mam jeden - pracuje przy wodorze od 2018r i mam stycznosc zarowno z technologia jak i z firmami, z wodorem w zastosowaniach od samochodow osobowych do kontenerowcow,

Pytanie do fachowca: To jak to jest w końcu z tymi kosztami produkcji wodoru ? Z czego się go na prawdę produkuje (rozumiem że nie z elektrolizy :) ) i ile kWh realnie jest do tego potrzebne ?
 

Kierowca23

Posiadacz elektryka
A jakie to prawo fizyczne przeszkadza w transmitowaniu energii?
Dlaczego naukowcy nie wiedzą o tym ograniczeniu i pracują nad technologiami?
Bardzo dobre pytanie! Ja bym obstawiał: równania Maxwella, prawo Joule'a, prądy Foucaulta i efekt naskórkowości (kolejność może być trochę inna ;) ).
Przeszkadzają w tym sensie, że opisują straty energii w różnych miejscach, albo jej rozchodzenie się niekoniecznie tam gdzie byśmy chcieli.

W naszych czasach energię można przesyłać na odległość w bardzo dużych ilościach.
Problem w tym, że większość znanych sposobów jest dla ludzi stojących pośrodku bardzo niezdrowa, a często zabójcza.
Transmisja polem magnetycznym (dla większości obojętnym) wiąże się z dużymi stratami. Przy ładowaniu telefonu lub w płycie indukcyjnej to działa super, ale przy większych mocach, odległościach i w ruchu - pojawiają się schody. I chyba właśnie tutaj jest największe pole do pracy naukowców nad technologiami :)
 

p0li

Pionier e-mobilności
Pytanie do fachowca: To jak to jest w końcu z tymi kosztami produkcji wodoru ? Z czego się go na prawdę produkuje (rozumiem że nie z elektrolizy :) ) i ile kWh realnie jest do tego potrzebne ?
tym tematem sie nie zajmuje - pracuje "z drugiej strony lustra" - ja ten wodor "zuzywam"
ale zgadzam sie w tym temacie z przedpiscami ze pozyskanie wodoru jest energetycznie bardziej zasobozerne niz zasilanie bateryjne i sporo drozsze
niestety nie kazde urzadzenie da sie "opedzic" bateryjkami - to jest kwestia skali - ile baterii trzeba by wsadzic zeby kontenerowiec srodziemnomorski o mocy silnikow 3MW przeplynal jakikolwiek dystans?
bo jesli chodzi o wodor - wystarcza urzadzenia wielkosci 2 standardowych kontenerow morskich + niskocisnieniowy zbiornik na 10t cieklego wodoru

a argument kosztow? kto liczy pieniadze jesli wchodza regulacje zabraniajace stania w porcie na dieslach?
 

lvlthn

Pionier e-mobilności
Czekaliśmy na argumenty i w zasadzie nie padł żaden poparty naukowo. Tylko subiektywne odczucia, doświadczenia, obserwacje.

Wodór w magiczny sposób nie zmieni transportu morskiego. Jest po prostu za drogi i zbyt mało wydajny.
A w transporcie morskim liczy się tylko cena paliwa i ilość towaru który można przetransportować.

Wodór na ziemi jest zbyt cenny do zasilania takich jednostek.

Wodór jest używany m.in. do rafinacji paliw, produkcji amoniaku(!) i metanolu, w żywności, produkcji półprzewodników...
Jest to KRYTYCZNY surowiec.

Ale uwaga, jesteśmy na początku ery kolonizacji kosmosu, paliwo jakie jest używane w rakietach nośnych to nic innego jak ciekły wodór. Będziemy produkować go więcej, ale nie będzie taniej.


Statki jak pływały, tak będą pływać na mazut(bo jest TANI), ew. będzie rozszerzone możliwości np. napęd wspomagany wiatrem, a w portach mazutożłopy będą napędzane tylko bateryjnie - w zupełności wystarczy.
Na czas pobytu w porcie można załączyć APU na gaz ziemny, wyjdzie taniej, czyściej i szybciej.

Zasięg na wodorze statków morskich jest marny - zamiast wykorzystać przestrzeń na ładunek, zajmuje się cenne miejsce na zbiorniki wodoru. Gęstość energetyczna wodoru jest bardzo niska, koszt wodoru bardzo duży.

Przyszłością transportu morskiego są modularne reaktory jądrowe i....napędy hybrydowe(wiatr, bateryjny, turbiny gazowe)
W sumie technologia już jest, robi się coraz bezpieczniejsza i w perspektywie czasu coraz tańsza.
 
Last edited:

lvlthn

Pionier e-mobilności
I teraz surowe dane, uwaga, rzeź niewiniątek:

Zakładamy statek cargo małej wielkości, 3MW napęd, żegluga morska
Zużycie wodoru wynosi około 200kg płynnego wodoru na GODZINĘ
To jest 600-1400EUR za godzinę(w zależności czy wodór jest z źródeł brudnych czy czystych)

Ten sam statek, 3MW zużywa około 500-600kg mazutu na godzinę.
Koszt około 250-350EUR za godzinę.

Dwa do pięciu razy taniej. Nie mówimy o bardzo zaawansowanym osprzęcie, dodatkowych kosztach instalacji, konieczności dostosowania portów do tankowania H2...


Zasięg....
10T zbiornik jak w przykładzie p0li, starczy na 50h pracy.
Ten sam statek na mazut, przepłynie 160-320h pracy(zbiornik 100-200ton mazutu)
 

p0li

Pionier e-mobilności
Czekaliśmy na argumenty i w zasadzie nie padł żaden poparty naukowo. Tylko subiektywne odczucia, doświadczenia, obserwacje.
i nie padnie - nie jestem naukowcem tylko praktykiem
A w transporcie morskim liczy się tylko cena paliwa i ilość towaru który można przetransportować.
nie, nie tylko
Wodór na ziemi jest zbyt cenny do zasilania takich jednostek.
nie, nie jest
a w portach mazutożłopy będą napędzane tylko bateryjnie - w zupełności wystarczy.
nie, nie wystarczy
Na czas pobytu w porcie można załączyć APU na gaz ziemny, wyjdzie taniej, czyściej i szybciej.
mozna, ale trzeba go miec, a pierdzielenia sie z cng jest tyle samo jak z wodorem i instalacja kosztuje podobnie
Zasięg na wodorze statków morskich jest marny - zamiast wykorzystać przestrzeń na ładunek, zajmuje się cenne miejsce na zbiorniki wodoru. Gęstość energetyczna wodoru jest bardzo niska, koszt wodoru bardzo duży.
zbiornik (jeden) jest w miejscu gdzie ladunku i tak nie mozna przewozic (przepisy)
Przyszłością transportu morskiego są modularne reaktory jądrowe i....napędy hybrydowe(wiatr, bateryjny, turbiny gazowe)
W sumie technologia już jest, robi się coraz bezpieczniejsza i w perspektywie czasu coraz tańsza.
co jest przyszloscia transportu morskiego to na pewno nie ty zdecydujesz (ani ja)
jak juz wielokrotnie historia udowodnila - nie zawsze wygrywa co lepsze lub co tansze
 

p0li

Pionier e-mobilności
I teraz surowe dane, uwaga, rzeź niewiniątek:

...
nie bede sie odnosil - wszystkie wyliczenia powyzej sa zle
to jest wlasnie efekt chlopskiego rozumu bazujacym na "wiedzy" z internetow
bardzo sie mija z rzeczywistoscia gdzie jest sporo niuansow czy szczegolikow
 
Top