eSoul EV1

vwir

Pionier e-mobilności
Ale 40kWh? Bo jeszcze się zastanawiam, czy przypadkiem e+ (62kWh) z racji większej masy się tak nie zachowuje.
 

nnnnn

Pionier e-mobilności
tego nie pamiętam, ok przejrzałem jeszcze raz wyposażenie leafa i zoe i dam jeszcze raz szanse leafowi, (żonie się bardziej podobał). Teraz pytanie czy opłaca się brać acenta czy n-connecta w założeniu 40kWh? opłaca się brać z pompą ciepła? vwir możesz coś więcej napisać?
 

vwir

Pionier e-mobilności
Pompa ciepła jest zarówno w acenta jak i n-connecta. Tutaj nie ma różnicy. Różnica jest w tym, że n-connecta ma wstawki piano black (na przykład słupki drzwi). Do tego n-connecta standardowo wychodziła na kołach 17 cali, acenta na 16 cali. N-connecta ma lusterko fotochromatyczne, z tego co pamiętam to acenta nie ma. Tak samo n-connecta ma lusterka składane elektrycznie a acenta nie ma. W n-connecta można było dokupić pro-pilota (taka nissanowska wariacja na temat autopilota), w acenta się nie dało. N-connecta często ma pół-skórę (bardzo polecam), w acenta nie było nawet w opcji. N-connecta ma monitoring ruchu poprzecznego (gdy wycofujesz z prostopadłego miejsca postojowego) - też bardzo polecam. Nie ma tego zdaje się w acentach. N-connecta może też mieć przednie światła full led, w acentach takiej opcji nie było. N-connecta domyślnie ma ładowarkę AC 7,2kW, w acentach była w opcji (domyślnie acenta miała 3,6kW). Nie widziałem n-connecty bez kamer 360 stopni, ale nie jestem pewien, czy była w standardzie. W acentach tylko w opcji. N-connecta ma w standardzie przednie i tylne czujniki parkowania, w acentach przednie były opcjonalne.

To chyba tyle różnic (nic mi na szybko nie przychodzi do głowy). Pozostałe opcje wyposażenia (jak podgrzewane fotele albo podgrzewana kierownica) mogą być zarówno w acenta jak i n-connecta, trzeba już dokładniej sprawdzać. Polecam n-connectę, chyba że różnica w cenie jest zbyt duża. Wtedy odpuść i kup acentę. Tak do 10tys moim zdaniem można dopłacić. Więcej nie.

Piszę o różnica w starszych leafach II (2018-2019 rok). Te wersje ewoluowały i na przykład od rocznika 2021 ładowarka 7,2kW jest w standardzie we wszystkich wersjach.
 
Last edited:

nnnnn

Pionier e-mobilności
Pakiet zimowy w obu jest obecnie, różnica w cenie 10k, po dopłatach 112 vs 122kpln, plusem za leafem jest większy samochód, minusem krótszy zasięg vs Zoe. Reszta bardzo podobnie. W moim przypadku dodatkowym plusem jest jeszcze to ze leaf ma kredytowanie 0%, a rozważam to jako główną opcję sposobu zakupu auta.
 

vwir

Pionier e-mobilności
A piszesz o nowych. No to się pozmieniało w wyposażeniu. Musisz sam sprawdzić.

Z używanych możesz jeszcze pomyśleć o Hyundai Ioniq. Bardzo udane auto pod względem efektywności napędu. Mimo małej baterii (28kWh) niewiele odstaje pod względem zasięgu od leafa 40kWh.
 

Cav

Pionier e-mobilności
tego nie pamiętam, ok przejrzałem jeszcze raz wyposażenie leafa i zoe i dam jeszcze raz szanse leafowi, (żonie się bardziej podobał). Teraz pytanie czy opłaca się brać acenta czy n-connecta w założeniu 40kWh? opłaca się brać z pompą ciepła?
Uważaj na Leafy, to bardzo przestarzały konstrukcyjnie samochód (chodzi o brak chłodzenia baterii).
Po mieście pojeździsz, ale jak zapragniesz udać się w dalszą trasę, to zrobisz to praktycznie każdym innym autem, ale nie Leafem.
A to wada, która praktycznie wyklucza zakup takiego auta jako nowego, o ile nie wyłapiesz jakiejś promocji, powodującej że będzie dużo tańszy niż konkurencja.
W przeciwnym wypadku lepiej zastanowić się nad praktycznie dowolnym INNYM autem.
Nawet Zoe, o ile Ci wystarczają jego gabaryty.
Ja miałem już wpłacone zaliczki na dwa Leafy - odpuściłem właśnie z w/w powodów....
 

Cav

Pionier e-mobilności
Pakiet zimowy w obu jest obecnie, różnica w cenie 10k, po dopłatach 112 vs 122kpln, plusem za leafem jest większy samochód, minusem krótszy zasięg vs Zoe.
Za taką kasę to już można kupić nowego e-Soula, a za niewiele więcej nawet wersję z większą baterią
A to bije na głowę zarówno Leafa, jak i Zoe (ma baterię chłodzoną cieczą, co zapewnie praktycznie nieograniczoną możliwość ładowania w trasie).
 

Cav

Pionier e-mobilności
A piszesz o nowych. No to się pozmieniało w wyposażeniu. Musisz sam sprawdzić.

Z używanych możesz jeszcze pomyśleć o Hyundai Ioniq. Bardzo udane auto pod względem efektywności napędu. Mimo małej baterii (28kWh) niewiele odstaje pod względem zasięgu od leafa 40kWh.
Realnie licząc w ogóle nie odstaje, a wręcz ma większy zasięg, różnica w pojemności baterii, jest z naddatkiem rekompensowana dużo niższym zużyciem.
Zwłaszcza w trasie.
Do tego wersja 28 kWh ma możliwość szybkiego ładowania (100 kW, czyli realnie ponad 70).
Jest jeszcze nowsza wersja 39 kWh, z jeszcze większym zasięgiem, ale z (ponoć) już nieco mniej efektywnym napędem i z ładowaniem ograniczonym do 50 kW.
Ale i tak również jest warta uwagi jako używka.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Realnie licząc w ogóle nie odstaje, a wręcz ma większy zasięg, różnica w pojemności baterii, jest z naddatkiem rekompensowana dużo niższym zużyciem.
Zwłaszcza w trasie.
Jakoś rzeczywistość niebardzo chce pasować do tej teorii:

Mam leafa, znajomy ma Ioniqa i właściwie pokrywa się nam to z ev-database. Leafem kręcąc się wokół komina spokojnie robię ponad 200km (220-230 gdybym rozładował do zera). On Ioniqiem gdyby zjechał z baterią do zera to zrobi ok. 180-190km. Jeżdżąc w tych samych okolicach. Podobnie na autostradzie - ja przejeżdżam 200km, on max ile wydusił to 160km, miał jeszcze może z 10km zapasu.

Jeśli na trasy to wybrałbym Ioniqa. Jeśli do miasta i do kręcenia się wokół komina to zdecydowanie leafa.
 
Top