Czy używacie Świateł Adaptacyjnych?

Kapibar

Zadomawiam się
Mam wrażenie że mimo wszystko oślepiają one czasem innych kierowców. Wczoraj jechałem z nimi godzinę i dwa razy mi ktoś zamigał (chociaż nie mogę być pewnym że to miganie dotyczyło mnie).
Wydaje mi się, że nie da się ich łatwo szybko wyłączyć kiedy spodziewamy się że kogoś oślepimy, bo z tego co pamiętam wyłącza się je albo interfejsem na tablecie, co nie wchodzi w grę w większości sytuacji, albo przyciskiem świateł długich, którego wciśnięcie oprócz wyłączenia świateł, także na chwilę zaświeci pełną mocą oślepiając także tych którzy są wycięci przez adaptacyjne światła. Chyba że czegoś nie wiem?
Jakie macie do tego podejście?
 

umcus

Pionier e-mobilności
Mam wrażenie że mimo wszystko oślepiają one czasem innych kierowców. Wczoraj jechałem z nimi godzinę i dwa razy mi ktoś zamigał (chociaż nie mogę być pewnym że to miganie dotyczyło mnie).
Generalnie mam to w poważaniu. Problem czasami się pojawia, jak ktoś z naprzeciwka jedzie na zwykłych H4/H7, które są już zmęczone życiem. To nie jest mój problem, jeśli komuś żal wydać 10 zł na nową żarówkę, to niech sobie z tym żyje.
 

Kapibar

Zadomawiam się
Generalnie mam to w poważaniu. Problem czasami się pojawia, jak ktoś z naprzeciwka jedzie na zwykłych H4/H7, które są już zmęczone życiem. To nie jest mój problem, jeśli komuś żal wydać 10 zł na nową żarówkę, to niech sobie z tym żyje.
Nie rozumiem co ma żarówka innego kierowcy do tego że go oślepiasz?
 
Generalnie ja nie jezdze w Tesli na adaptacyjnych, bo je ustawilem światła po wymianie lamp jakos glupio i nie mam kiedy ich ustawic dobrze. Natomiast to że Ci mrugają, może wynikać z tego, że im się wydaje że są oślepieni. Sprawdzałem to kiedyś na VAGu, matryce świecą w około więc to takie wrażenie, że dajesz mocne światło itp, ale realnie nie jesteś oślepiony. Kierowcy często widząc mocne światło mrugają, mimo że oni widzą wszystko OK. Brak przyzwyczajenia na drogach itp.

Polecam sprawdzić to organoleptycznie, wsiąść w inne auto i jechać z naprzeciwka do swojej tesli w jakiejś ciemnej drodze by matryce się odpaliły, wtedy sam zobaczysz czy oślepiają, czy po prostu mocne swiatło w około robi taki "pozór": )
 

inter

Pionier e-mobilności
Generalnie ja nie jezdze w Tesli na adaptacyjnych, bo je ustawilem światła po wymianie lamp jakos glupio i nie mam kiedy ich ustawic dobrze. Natomiast to że Ci mrugają, może wynikać z tego, że im się wydaje że są oślepieni. Sprawdzałem to kiedyś na VAGu, matryce świecą w około więc to takie wrażenie, że dajesz mocne światło itp, ale realnie nie jesteś oślepiony. Kierowcy często widząc mocne światło mrugają, mimo że oni widzą wszystko OK. Brak przyzwyczajenia na drogach itp.

Polecam sprawdzić to organoleptycznie, wsiąść w inne auto i jechać z naprzeciwka do swojej tesli w jakiejś ciemnej drodze by matryce się odpaliły, wtedy sam zobaczysz czy oślepiają, czy po prostu mocne swiatło w około robi taki "pozór": )
W menu serwisowym masz kalibrację świateł.
 

Kapibar

Zadomawiam się
Generalnie ja nie jezdze w Tesli na adaptacyjnych, bo je ustawilem światła po wymianie lamp jakos glupio i nie mam kiedy ich ustawic dobrze. Natomiast to że Ci mrugają, może wynikać z tego, że im się wydaje że są oślepieni. Sprawdzałem to kiedyś na VAGu, matryce świecą w około więc to takie wrażenie, że dajesz mocne światło itp, ale realnie nie jesteś oślepiony. Kierowcy często widząc mocne światło mrugają, mimo że oni widzą wszystko OK. Brak przyzwyczajenia na drogach itp.

Polecam sprawdzić to organoleptycznie, wsiąść w inne auto i jechać z naprzeciwka do swojej tesli w jakiejś ciemnej drodze by matryce się odpaliły, wtedy sam zobaczysz czy oślepiają, czy po prostu mocne swiatło w około robi taki "pozór": )
Wiem, że te adaptacyjne światła, przez zdecydowaną większość czasu nie oślepiają, ale wystarczy że przez 1% czasu popełniają błąd, żeby uprzykrzać komuś życie. Wiem że działają świetnie kiedy ktoś jest blisko, ale kiedy już jest daleko to niekoniecznie.
 

Slaww

Zadomawiam się
Testowałem nie oślepiają. Czego nie można powiedzieć o innych samochodach z 4-5 pasażerami gdy kierowca nie ustawił pokrętła 0 na 5 :)
A mrugają, bo myślą że zostaną oślepieni i „przypominają” aby zgasić długie ;) taka mam teorię - nie każdy kierowca wie o istnieniu świateł adaptacyjnych
 

daniel

Señor Meme Officer
Mam wrażenie że mimo wszystko oślepiają one czasem innych kierowców. Wczoraj jechałem z nimi godzinę i dwa razy mi ktoś zamigał (chociaż nie mogę być pewnym że to miganie dotyczyło mnie).
Wydaje mi się, że nie da się ich łatwo szybko wyłączyć kiedy spodziewamy się że kogoś oślepimy, bo z tego co pamiętam wyłącza się je albo interfejsem na tablecie, co nie wchodzi w grę w większości sytuacji, albo przyciskiem świateł długich, którego wciśnięcie oprócz wyłączenia świateł, także na chwilę zaświeci pełną mocą oślepiając także tych którzy są wycięci przez adaptacyjne światła. Chyba że czegoś nie wiem?
Jakie macie do tego podejście?
Jeśli jadę eską czy autostradą to wyłączam automat, bo rzeczywiście może oślepiać nie widząc świateł z naprzeciwka z powodu bariery na środku. Natomiast na krajówkach nie zauważyłem problemów. Nikt nie mruga i widzę też, że wycina samochody sprawnie i szybko.
 

umcus

Pionier e-mobilności
Nie rozumiem co ma żarówka innego kierowcy do tego że go oślepiasz?
Wycinanie działa na zasadzie wykrywania źródła światła. To nie moja wina, że jest oślepiany, tylko jego. Gdyby miał sprawne światła, to nie byłby oślepiany.

Już to pisałem wcześniej, ale znacznie większym problem od kogoś jadącego na długich w odległości kilometra są pojazdy, których światła świecą w kosmos.

Poza tym, jak już ktoś też napisał w tym wątku, to że komuś się wydaje, że jest oślepiany, to najczęściej właśnie mu się wydaje. Nie szukajmy problemów tam, gdzie ich nie ma.
 
Top