Traktorek kosiarka na prund :), ktoś coś?

zlp

Pionier e-mobilności
Mam 2 już prawie zajeżdżone Stigi Park Pro i brak chętnego operatora. Starszy sprzęt, więc na wiosnę potrzebuje serwisu. A to ktoś zostawił na zapłonie i padł aku, a to znowu nie odpala, bo coś tam, urwana linka, zużyty pasek nie wiadomo jakiego rozmiaru.
Teraz kupiłem robota Mammotion Luba 2 5000X. Niby zabawka, ale daje radę. Posprzątaliśmy trochę gałęzie, rozwaliliśmy kretowiny, zasypaliśmy większe dziury i teraz koszenie polega na zaznaczeniu w aplikacji który obszar ma kosić. Obszar 1,5ha, do koszenia ok. 0,5ha. Daje radę. Trzeba odpowiednio zmapować teren, aby jak najwięcej kosiła jak najdłuższe odcinki, bo jak zacznie kosić w poprzek i co chwilę nawracać to jej o wiele dłużej schodzi. Kosi, wraca się naładować i jedzie kosić dalej. Można zrobić harmonogram i rozplanować co kiedy ma kosić. Fajna, bo działa bez żadnych kabli, po GPS. Trochę za droga, ale traktorek też drogi, po za tym trzeba nim operować, serwisować itp.
Do dokaszania, do rowów, żywopłotów itp. kupiłem elektryczną wielofunkcyjną Makitę DUX60 na 2 akumulatory 18V + potrzebne akcesoria. Też daje radę.
Jako że mam dużo sprzętu Boscha 18V, to dokupiłem adaptery i zakładam akumulatory Bosch (2szt). Wolę dużo akumulatorów jednej marki, niż różnych marek po kilka sztuk.
 
Last edited:

Ronin78

Posiadacz elektryka
Robot ma jedną zaletę , nawet jak trzeba to wszystko przygotować itp.Daje Czas, który jest bezcenny. Po nawet kilku godz roboty jak, ułożenie kabla, skoszenie pierwsze tradycyjne, zasyypanie np dołków, usuniecie gałązek kamyków itd.. To potem luzik.
Nawet jak trzeba dokosić coś co sie dla niego nie nada, to i tak warto.
Jeżdżące kosiarki na terenach mnieszych jak 1000-2000m2 to bezsens chyba że mamy zestaw z kierowcą?
Sąsiad mi twredzi że lubi sobie pojeździć! Kur...!! Ma z 45 lat i juz dziecinnieje, ch.. we ma geny?
Zajebiscie spędza czas wolny.
Kuzyn z kolei ma firmę i żonę, tak chodzac w spalinach się uspokaja i pewnie narkotyzuje
Więcej roboty bym miał żeby ten robot mógł jak książę na gotowe wyjechać niż skosić te 10ar trawy.
 

consigliero

Pionier e-mobilności
W niedzielę zlikwidowałem trochę trawy kosą akumulatorową Makita. Mam też kosiarkę ale chyba kosa zostanie moim ulubionym sprzętem. Niestety problemem jest zasilanie, mamy 8 aku 5 ah i dwie podwójne ładowarki i na ten kawałek przy domu poszło 4 razy i trzeba czekać aż się załadują. Faktem jest że była wysoka i gęsta ta łąka bo trawnikiem nie można tego nazwać. Pozostaje jest ponad pół hektara do którego biorę ciągnik dwa razy w roku, ale może kiedyś pomyślę o robocie
IMG_6961.jpeg
IMG_6962.jpeg
IMG_6963.jpeg
IMG_6964.jpeg
IMG_6965.jpeg
IMG_6967.jpeg
IMG_6970.jpeg
 

zlp

Pionier e-mobilności
Mam też kosiarkę ale chyba kosa zostanie moim ulubionym sprzętem. Niestety problemem jest zasilanie, mamy 8 aku 5 ah i dwie podwójne ładowarki i na ten kawałek przy domu poszło 4 razy i trzeba czekać aż się załadują. Faktem jest że była wysoka i gęsta ta łąka bo trawnikiem nie można tego nazwać.
Wykaszarka do trawnika nie wydaje mi się najlepszym pomysłem. Ponadto trzeba mieć ciągłą chęć na koszenie, a nie na inne bardziej przyjemne sprawy.
Lenistwo motorem postępu, dobry robot dałby radę tej działce.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
@zlp To samo mam. Luba 1 i Makita DUX60, do koszenia Makita dużych obszarów 6 aku i 2 podwójne ładowarki trzeba mieć. Luba wydaje się droga gdy ja zestawimy z Worxem na drut na jeden trawnik, ale gdy weźmiemy markową konkurencję RTK (Stiga/Husqvarna) to jest 2x tańsza i obskoczy 0.5ha. Mi tylko przeszkadza w Lubie ze nie aktualizauja juz chyba aplikacji. Widziałem w ver2 u brata ze można harmonogram ustawić co 2 dzień u mnie tylko w dni tygodnia i wychodzi mi przerwa co 3 dni bo kosze 3x na tydzien w 3 różne strony. Planowałem zakup traktorka ale chyba wyrównam lepiej teren i zlecę koszenie Lubie to co kosze teraz kosa elektryczną.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Ja mam około 1200m2 samego trawnika. I zastanawiam się wciąż w co pójść. Na lubę nieco mi szkoda kasy. Ogólnie nowy ogród planowany od początku pod robota więc nie mam naciapanych rabatek i losowych przeszkód. Chętnie bym coś przetestował tańszego. Worx jednak po naczytaniu się odstrasza upierdliwością.
Jednak też ludzie mogą mieć bardziej wymagające tereny. I tak w kropce od 3 lat.
W zeszłym roku w końcu po nawoziłem trawnik. Pomógł na chwasty i muszę jeździć co tydzień z kosiarką I zaczyna mnie to irytować. Wcześniej co 2tyg. Ale chwastów było dużo.
 

consigliero

Pionier e-mobilności
Zasadniczo, to kosa jest dużo lepsza do pracy niż pierwszy nasz zakup ze stihla, ta ostatnia nadaje sie tylko do podkaszania. Szelki do koszenia są dużo lepsze niż trzymanie urządzenia w ręce. Przyznam szczerze że w zeszłym roku męczyłem się kosiarką, która miała usprawnić pracę, ale wybrany model jest ciężki i mimo napędu gratny. Gdyby to był równy trawnik to byłoby dobre rozwiazanie ale nie w przypadku naszych nierówności i nasadzeń
IMG_4174.jpeg
 

TomRS

Pionier e-mobilności
Ja mam około 1200m2 samego trawnika. I zastanawiam się wciąż w co pójść. Na lubę nieco mi szkoda kasy. Ogólnie nowy ogród planowany od początku pod robota więc nie mam naciapanych rabatek i losowych przeszkód. Chętnie bym coś przetestował tańszego. Worx jednak po naczytaniu się odstrasza upierdliwością.
Jednak też ludzie mogą mieć bardziej wymagające tereny. I tak w kropce od 3 lat.
W zeszłym roku w końcu po nawoziłem trawnik. Pomógł na chwasty i muszę jeździć co tydzień z kosiarką I zaczyna mnie to irytować. Wcześniej co 2tyg. Ale chwastów było dużo.
Ja mam Worxa Landroid 500 - jeszcze tej starszej generacji, wymagającego przewodu granicznego. Jak go dobrze ułożysz, to sprzęt jest bezproblemowy. Jednak kupując dzisiaj, kupiłbym cos na kamerach (Worx Vision) albo lidarze (Dreame). Kolega ma Dreame i jest ultra zadowolony - ewentualne bieżące modyfikacje obszaru do koszenia załatwia bez problemu z aplikacji w telefonie, "kablowy" Worx wymagał tutaj już zabawy ze zmianą ułożenia kabla. To tak naprawdę jego największa upierdliwość. Jeśli masz stały kształt trawnika i dobrze położysz kabel, to tak naprawdę obsługa tego systemu sprowadzi się do wymiany nożyków tnących, ew wyciągania zabawek na które kosiarka wjechała.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Ja mam Worxa Landroid 500 - jeszcze tej starszej generacji, wymagającego przewodu granicznego. Jak go dobrze ułożysz, to sprzęt jest bezproblemowy. Jednak kupując dzisiaj, kupiłbym cos na kamerach (Worx Vision) albo lidarze (Dreame). Kolega ma Dreame i jest ultra zadowolony - ewentualne bieżące modyfikacje obszaru do koszenia załatwia bez problemu z aplikacji w telefonie, "kablowy" Worx wymagał tutaj już zabawy ze zmianą ułożenia kabla. To tak naprawdę jego największa upierdliwość. Jeśli masz stały kształt trawnika i dobrze położysz kabel, to tak naprawdę obsługa tego systemu sprowadzi się do wymiany nożyków tnących, ew wyciągania zabawek na które kosiarka wjechała.
No i właśnie naczyta się człowiek i nadal nic nie wie... trzeba testować osobiście. Jedynie na ilość sprzetu do tego testowania forum ma wpływ. Za co uprzejmie dziękuję. Teraz czaiłem. Się na Luba mini 1500m2 za 8600.
 

TomRS

Pionier e-mobilności
No i właśnie naczyta się człowiek i nadal nic nie wie... trzeba testować osobiście. Jedynie na ilość sprzetu do tego testowania forum ma wpływ. Za co uprzejmie dziękuję. Teraz czaiłem. Się na Luba mini 1500m2 za 8600.
Ja kupując dziś wziąłbym Dreame A1 Pro - niecałe 7 tys kosztuje. Kolega który go ma, pierwotnie kupił dopasiona na maxa Husqvarna , z nawigacja satelitarną - kosztowało to gdzieś ca 30 tys. Po czym okazało się, że pod drzewami nawigacja nie działa. Wziął Dreame i zapomniał o problemach ;)
 
Top