Najlepszy elektryczny suv/crossover?

Młody

Follow the White Rabbit
Nadszedł moment, że trzeba kupić pierwszego elektryka i nie ma odwrotu, a żaden nie wygrywa nawet w pierwszej turze 😉

Minimalne wymagania dla kandydata:
- jazda 90% miasto, wypady weekendowe do domu nad jeziorem 96km, kilka razy w roku do rodziny 160km
- rodzina 2+1 bez planów powiększania
- wygląda (marka) nie ma znaczenia, tak samo jak pojemność bagażnika czy kolor
- grzane elektryczne fotele, czujniki + kamera cofania
- jak najmniej wystający ekran, najlepiej wbudowany w deskę
- ciemna tapicerka
- brak szklanego dachu
- ledy

Auto będzie mieszkało w ogrzewanym garażu ładowane z PV. Zakup prywatny za gotówkę. Ponieważ u mnie na wsi ludzie boją się elektryków jak diabeł święconej wody to nie mam szans za dużo zobaczyć i najszybciej mogę pomacać w Trójmieście. Do tej pory obejrzałem:

- Forda Explorera i Capri - bardzo fajny w środku, ekran schowany, nie pasowały mi wizualnie duże koła 20 i znaczek z przodu. Poza tym na plus chyba 8 lat darmowych przeglądów i wallbox.

- Nissany Ariya - dużo przestrzeni, pięknie wykonany w środku, nietuzinkowy na zewnątrz.

- Skoda Enyaq (Elroq ma być podobno identyczny tylko krótszy) spoko w środku, tak jak spalinowka, trochę mały i odstający ekran.

- Hundai Kona - znośny, dobra cena, nie podobało mi się jasne wnętrze.

- Hundai IONIQ5 - z zewnątrz podobał mi się od zawsze, w środku ok, ale surowy. Teraz dobre rabaty.

- KIA EV3 z zewnątrz fajna, ale w środku plastikowy dramat.

- KIA Niro - niebo lepiej niż EV3

- KIA EV6 - najlepszy środek, ale mam wrażenie ścisku mimo, że auto większe niż pozostałe

- Peugeot E- 2008 - wewnątrz porażka.

Nie widziałem z bliska, żadnego Volvo, VW czy Renualta, a bardzo podobają się mi te ekrany w Megane i Scenicu.

Samochód conajmniej na 6 lat, cena im taniej tym lepiej, mamy praktyczne podejście - ma jeździć i nie psuć się - nie służy do wyścigów, podnoszenia szacunku na dzielni i zaspokojenia ego. 😉

Pytanie na jakim modelu powinienem skupić uwagę w selekcji ostatecznej i co powinienem jeszcze obejrzeć? Bo może jest jakiś fajny np. Opel czy Mini i mi po prostu umknął?
 

umcus

Pionier e-mobilności
Ciekawe, musi zależeć od miasta. ID4 bez problemu dostałem na weekend, teściowie podobnie Niro EV i EV.
Elroqa obejrzałem w dwóch kolorach w salonie, testówka w marcu była jeszcze niezarejestrowana ale też od razu się "zapisałem" na użyczenie na pierwszy weekend jak tylko będzie zarejestrowane.
Tak, musi zależeć od miasta. Ja w zeszłym roku nie byłem w stanie wypożyczyć ID7 (w ogóle), wypożyczenie na dłużej niż 45 minut czegokolwiek (nawet spalinówki, nie mówiąc o EV) z salonu VW oraz Skody było niemożliwe - bo centrala musiała wyrazić zgodę (sic!) - przez 2-3 tygodnie dzwoniłem, za każdym razem słyszałem śpiewkę "przekażę koledze, oddzwonimy do pana". Możesz się domyśleć z jakim skutkiem. W Kia zero, dosłownie zero zainteresowania. Jedynie Toyota, Hyundai oraz Volvo były naprawdę zainteresowane ,żeby sprzedać auto. Ford? Byłem w zeszłym tygodniu, miałem dostać ofertę na maila na Explorera i Pumę. Być może wysłali go Pocztą Polską, bo jeszcze nie doszedł. Jeśli chodzi o sprzedaż EV, to tylko Volvo stanęło na wysokości zadania, w następnej kolejności Hyundai. Ogólnie dno i kamieni kupa jeśli chodzi o płocki rynek. Nie wątpię, że w innym mieście (zwłaszcza w Warszawie) miałbym zupełnie inne doświadczenia. Ale jest jak jest, tylko Tesla zrobiła wszystko, żebym kupił u nich samochód. Ciężko mi to zrozumieć. Może trafiłem w zły okres i handlowcy mieli już normy powyrabiane?
 

consigliero

Pionier e-mobilności
ElroQ mieliśmy na kilka godzin w marcu, natomiast jeszcze się nie udało wziąć na dłużej ID.Buzz
IMG_6625.jpeg
 

solik

Pionier e-mobilności
Sprzedawcy tłumaczą, że Arval wykupuje wszystko pod najem i nic nie poradzą.

na lokalnym placu KIA widzialem lekko 20-30 EV3/6 z tablicami Arvala przygotowane do wjazdu na lawete

nie dziwie sie, maja rozne formy najmu i jest to wygodne a EV dla niektorych to nadal eksperyment
 

Nestor

Fachowiec
Nie znasz się, przecież w każdym komentarzu pod artykułem od EV janusze piszą że te elektryki to siłą do gardła wciskają wszędzie.
Troche tak jest. Znajomi szukali nowego auta, poszli do mercedesa, sprzedawca nawet nie chcial pokazywac spalinowych modeli i wciskal na sile elektryka mimo dosyc wokalnego sprzeciwu, ze takiego samochodu nie szukają.
Skonczylo sie na tym, ze wyszli i wydali 300k w BMW.

Tak sie dzieje, jak sie cisnie ludzi na zle KPI-ie.
 

boa

Posiadacz elektryka
Troche tak jest. Znajomi szukali nowego auta, poszli do mercedesa, sprzedawca nawet nie chcial pokazywac spalinowych modeli i wciskal na sile elektryka mimo dosyc wokalnego sprzeciwu, ze takiego samochodu nie szukają.
Skonczylo sie na tym, ze wyszli i wydali 300k w BMW.

Tak sie dzieje, jak sie cisnie ludzi na zle KPI-ie.
beenki akurat są ogólnie fajne ;)
 
Top