nic nie musiałem przykładać, ostatnio dzieje się to dużo rzadziej, możliwe że dlatego że mam również kluczyk w zegarku, ale ten też okazjonalnie przestaje działać.
Problem z bluetooth jest taki, że on robi pomiary siły połączenia bluetooth w kilku miejscach. Czasem podejście od strony pasażera (od przedniem prawej lampy) powoduje, że prawy słupek łapie telefon większą mocą, następnie szybko przechodząc na stronę kierowcy samochód dalej nie decyduje się na otwarcie drzwi, ponieważ "widzi" nas bliżej prawej strony samochodu.
Po 1-2s siły sygnałów aktualizują się i otwiera się samochód z opóźnieniem, czasami w tym czasie zdążycie wyjąć telefon i coś tam aktywować apkę (co powoduje reakcje, że trzeba to robić

). Kolega pisał, że ma też zegarek - jak są dwa źródła kluczyków to jest dużo większa szansa, że w czasie tych 2s, kiedy telefon widziany jest po stronie pasażera, samochód widzi już zegarek po stronie kierowcy i otwiera samochód.
Wszystko też zależy od ułożenia telefonu w kieszeni, grubości nogi, kąta obrócenia się względem samochodu.
Jeżeli samochód się nie otwiera "na czas", wystarczy poczekać tą 1-3 sekundy (najlepiej też skierować kieszeń z telefonem w stronę słupka) i bez wyciągania telefonu samochód się otworzy.
Tutaj jeszcze jedna ważna sprawa - jak parkujecie pod samymi drzwiami sklepu - wchodząc do sklepu tracimy położenie GPS (które też jest używane w kluczyku), czasem wychodząc ze sklepu GPS pokazuje naszą lokalizację 100-200m od samochodu - dodatkowe zabezpieczenie, które też wymaga tych 2-5s zanim telefon poprawi lokalizację i odblokuje funkcje kluczyka.