Mx-30 „spalanie”

Halczyn

Zadomawiam się
Kilka dni temu jezdzilem nową mazda , auto jest wg mnie nieźle wykonane. Po sprzedazy leafa zaczynam tesknic za czyms na prad, rozwazam i3 albo cos innego, stad wycieczke na jazde probna. Czy ktos z Was ma ten samochod? Spalanie 27kwh/100 po ok 7 km przejazdzce , to byla jazda probna , wiec glownie 50km/h-zastanawiam sie czy mazda jest taka pradozerna na codzien
 

Halczyn

Zadomawiam się
Widzialem ten test. Moj post to raczej poszukiwanie glosu osob, ktore uzywaja tego auta na codzien :)
 

Cav

Pionier e-mobilności
Na jeździe próbnej też zwróciłem uwagę na ogromne spalanie tego auta.
Inne w podobnych warunkach paliły dużo mniej.
Do tego słabe przyspieszenia, te kretyńskie tylne drzwi i małe wnętrze - podziękowałem za tą propozycję.
Konkurencja oferuje więcej za mniejsze pieniądze.
 

Michal

Moderator
Spotkaniem kiedyś na ładowarce gościa z MX-30 i strasznie się o niej wypowiadał. Ogólnie, że to auto się do niczego nie nadaje, a zasięg to kpina... Był do tego stopnia wsiekly na swoje auto, że jechał po wszystkich elektrykach i nie wiele do niego przemawiało.
 
S

Skasowane_na_zyczenie_2025-01-27

Gość
nie jestem użytkownikiem mazdy ale od niedawna BMW i3 z najmniejszą baterią. Jeździłem testowo Mazdą przez kilka dni i ogólnie byłem dosyć mocno napalony na ten model. Niestety zasięg jest niewielki, co sprawdziłem w zimie i chociaż mi to odpowiada bo dzienne przebiegi mam do 65 km to wolałem kupić używkę bo jest tańsza i za wiele się nie różni. Na pewno w BMW masz lepszy fan z jazdy ale Mazda jest bardziej luksusowa wewnątrz. Jeśli to ma być jedyne auto to ze względu na zasięg raczej nie polecam. Jeśli jako drugi to można rozważyć. Ogólnie mnie bardziej cieszy jazda BMW ale jeśli brać pod uwagę ceny to Mazda jest świetnie wyceniona: jakość wykonania, systemy, przyjemność użytkowania.
 

BigB00

Posiadacz elektryka
Spotkaniem kiedyś na ładowarce gościa z MX-30 i strasznie się o niej wypowiadał. Ogólnie, że to auto się do niczego nie nadaje, a zasięg to kpina... Był do tego stopnia wsiekly na swoje auto, że jechał po wszystkich elektrykach i nie wiele do niego przemawiało.
Dziwne podejście. W znaczeniu tego kogoś kogo spotkałeś.
Wykładasz niemałą kasę na auto, które wiadomo, że w razie czego jakbyś chciał sprzedać to tracisz kilkanaście tysięcy na start. I nie czytasz? Nie sprawdzasz? Nie oglądasz recenzji? Nie bierzesz na jazdę próbną? Będzie jak będzie?
Mam wrażenie że obecnie czasem ludzie więcej czasu spędzają na wyborze telefonu lub telewizora niż auta.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Dziwne podejście. W znaczeniu tego kogoś kogo spotkałeś.
Wykładasz niemałą kasę na auto, które wiadomo, że w razie czego jakbyś chciał sprzedać to tracisz kilkanaście tysięcy na start. I nie czytasz? Nie sprawdzasz? Nie oglądasz recenzji? Nie bierzesz na jazdę próbną? Będzie jak będzie?
Klakierów MX-30 jest dużo, zwłaszcza wśród tych co niedawno kupili.
Nie przyjmują do wiadomości, że po prostu patrzą na nią przez różowe okulary.
Może dał się nabrać ich postom....
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Mx30 powinien miec uzytkowa baterie 50kWh i ladowanie 70kW
To co wypuscili to niestety niewypal, ale o tym ludzie sie przekonuja dopiero po tygodniu... mysle ze sporo osob sie w to wpakowalo bo cena byla niska i wysoka jakosc wykonania w srodku... szkoda bo byla szansa na fajnego elektryka.
 

Erto

Fachowiec
Jak dotąd testowałem 7 elektryków.
Subiektywnie najładniejsza sylwetka, nawiązuje do SUV, choć prześwit miejski. Małe tylne drzwi otwierane "wspak". W zasadzie samochód dla 2 osób, bo, żeby otworzyć tylne drzwi, trzeba otworzyć przednie, a jeśli pasażer nie jest wychudzonym dzieckiem lub anorektykiem, to trzeba wysiąść i przesunąć przedni fotel. Jak już ktoś się tam wciśnie i zamknie drzwi, po podkurczeniu nóg i wtuleniu w ramiona głowy bo jest nisko, dozna wrażenia klaustrofobicznego, bo okienka w drzwiach tylnych są małe, trochę widać w 3 okienku, ale ogólnie nie ma co się rozglądać.
(Z zewnątrz tego nie widać, ale tam jest spory słupek "c"). Bagażnik mały, sylwetka spłaszcza przestrzeń ładunkową.
Wnętrze z przodu komfortowe, choć mocno rozbudowany panel między fotelami, sprawia wrażenie, że jest ciasno. Centralny wyświetlacz, jak tablet wbity w deskę rozdzielczą od góry. (jestem zwolennikiem wyświetlaczy nie wystających z kokpitu). Materiały wykończeniowe to największy dysonans estetyczny tego auta. Z jednej strony wysoka jakość normalnych plastików, ale wstawki eco z recyklingu butelek PET tuż pod szybą drzwi (wygląda jak PRL-owskie filcowe wkładki do butów (zawsze szare), i eco korkowe (zawsze brązowe) wykładziny w panelu między fotelami wyjątkowo gryzie się z elegancką resztą.
Ale to nie koniec zaskoczeń. W czasie jazdy auto emituje do wewnątrz dźwięk pseudo silnika, narastający z szybkością. Nie ma więc mowy o wspaniałej ciszy elektryka! Nie da się tego wyłączyć!!! A no i zawsze czarna podsufitka, jeszcze bardziej przytłacza. (Inne auta miały jasną podsufitkę, co wizualnie zwiększało przestrzeń wnętrza.)
To auto najsłabiej przyśpiesza, NIE MA TRYBÓW JAZDY (sport, normal, eco)!!! Jest 1, mizerny. Ale są 3 tryby rekuperacji, na najwyższym zwolni do 6 km/h, ale się nie zatrzyma jak BMW. Sprzedawca mówił ("chłyt mktingowy"), że to wszystko, to filozofia marki stworzenia MIEJSKIEGO auta eco z użyciem materiałów z recyklingu i ograniczenia wagi poprzez małe akumulatory (co daje mały zasięg i wymusza słaby silnik). Mógłbym to zrozumieć w aucie typowo miejskim, ale w cenie ok. 90 tys. PLN. Mazda MX-30 to moim zdaniem przykład niewykorzystanej szansy na dobry samochód elektryczny.
 
Top