Bez ściemy... czyli nasze realne zuzycie kWh...

Norbert

Posiadacz elektryka
Ja generalnie szacuje zasięg w mojej TM3LR prosto: 30% baterii na 100 km.
Czyli jak wsiadam do auta, które ileś czasu stało i zuzylo pradu to nie istotna jest dla mnie ta wartość.
Widzę 70% znaczy przejadę te 200 km.
A w trakcie jazdy oceniam zużycie z prognozą zasięgu. I wtedy np dostosowuje prędkość.
Oszacowanie zasięgu nie jest problemem. Ja mam 4km/1% średnio. Ale nie do tego brnę :)
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Jeżeli chcesz analizować koszt użytkowania to nie ma znaczenia co auto pokaże na 100km. Liczy się energia dostarczona i jej koszt. A że bierze ją z baterii na parkingu nie ma znaczenia i tak wcześniej brała z kabla np w garażu. Jak zostawisz auto tydzień z wartownikiem i przejedziesz nim później 10 km to uznasz wynik zużycia jako realny w przeliczeniu na 100 km rzeczywistej jazdy?
 

Norbert

Posiadacz elektryka
Jeżeli chcesz analizować koszt użytkowania to nie ma znaczenia co auto pokaże na 100km. Liczy się energia dostarczona i jej koszt. A że bierze ją z baterii na parkingu nie ma znaczenia i tak wcześniej brała z kabla np w garażu. Jak zostawisz auto tydzień z wartownikiem i przejedziesz nim później 10 km to uznasz wynik zużycia jako realny w przeliczeniu na 100 km rzeczywistej jazdy?
Wynikiem realnym będzie suma zużycia. A nie to co auto powie. Czyli dokładnie - to co mu podasz z kabla aby wrócić do początkowego SoC. A w opisanej sytuacji to między wskazaniami będzie przepaść.

Nie chcę tu się odnosić do ICE, ale tam to dokładnie tak wygląda.
 

Norbert

Posiadacz elektryka
Jeżeli chcesz analizować koszt użytkowania to nie ma znaczenia co auto pokaże na 100km. Liczy się energia dostarczona i jej koszt.
O to to to, więc po co mam się zastanawiać i szukać ile dostarczyłem, skoro auto może to pokazać ? :) tylko marketing by ucierpiał.
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Jakbyś takiego wartownika jak w Tesli w ICE zainstalował, planując tygodniowy postój, to musiałbyś agregat/ups podłączyć żeby prąd dostarczyć i doliczyć jego zużycie.
W ICE wyglada to inaczej bo nie można wprost porównać zużycia soku z dinozaurów, do poboru prądu przez komputer na kołach. 😉
 

Norbert

Posiadacz elektryka
O to to to, więc po co mam się zastanawiać i szukać ile dostarczyłem, skoro auto może to pokazać ? :) tylko marketing by ucierpiał.
PS. W skrajnym przypadku wykorzystując 80% ( 100% na 20% SoC) naładowania baterii mogę przejechać 700m z wynikiem -110Wh/km :) pytanie brzmi - ile auto zużyło energii w cyklu na 100km :)
Takie smaczki ze świata EV...
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Ale przecież tesla ostatnio informuje ile załadowała do baterii, chyba ze TMS tego nie robi. Już tu ostatnio pisałem i porównywałem z wartością z monitora energii. U mnie auto zgłosiło ze przyjęło do baterii 35kWh a licznik podał 36.
 

Norbert

Posiadacz elektryka
Jakbyś takiego wartownika jak w Tesli w ICE zainstalował, planując tygodniowy postój, to musiałbyś agregat/ups podłączyć żeby prąd dostarczyć i doliczyć jego zużycie.
W ICE wyglada to inaczej bo nie można wprost porównać zużycia soku z dinozaurów, do poboru prądu przez komputer na kołach. 😉
W istocie - mylisz się - bo kamery biorą energii w mW, a 8 kamer długo pochodzi :) no chyba, że zastosujesz rozwiązanie z tesli. Dla samej funkcji sm jest totalnie nieekonomiczne bo zaprzęga do tego armatę w postaci całego 'komputera'. Może kiedyś zamontują kamery, które rodem z kamerek do aut będą same ogarniać temat.
 

ELuk

Pionier e-mobilności
PS. W skrajnym przypadku wykorzystując 80% ( 100% na 20% SoC) naładowania baterii mogę przejechać 700m z wynikiem -110Wh/km :) pytanie brzmi - ile auto zużyło energii w cyklu na 100km :)
Takie smaczki ze świata EV...
Ale to co piszesz ma realne odniesienie do ICE. Jeżeli porównujesz rzeczywistą jazdę, a nie pobór parkingowy.
Takie efekty jazdy jak najbardziej możliwe.
W ICE kiedyś też były modne rajdy o kropelce. 👍😉
 
Top