"Serivce mode" - pytanie

raph

Zadomawiam się
Najlepiej zostawić telefon do siebie i odpalic zdalnie na prośbę kogos komu powierzamy auto. W aplikacji widać czy jedzie i gdzie jedzie. Zdalnie można też jw ograniczyć prędkość
odpalałem aplikacją na odległość i to działa.
Bronek, ale trzeba się przygotować, bo ustawienie ograniczenia prędkości działa tylko w czasie postoju.
Też jest fajna funkcja, że dostajesz informację o aktywacji ograniczenia, więc jak ktoś nie jest świadomy to od razu masz powiadomienie :)
 

Lsk

Zadomawiam się
Lsk,
1. Auto zostawię w Nowym Mazowieckim (są 2 firmy),
2. planuję folię PPF na przedni zderzak + światła + ewentualnie wnętrza progów - w celu zabezpieczenia przed rysami i kamyczkami - na całość PPF chyba się nie zdecyduję
3. Na resztę prawdopodobnie ceramika lub jakiś wosk w zależności od kosztów - w celu łatwego utrzymania auta w czystości
Aha czyli tzw. prawie bikini robisz. Ja jeszcze bym polecał przednią maskę zrobić.
 

raph

Zadomawiam się
Mały Update po testach:

1. Tryb parkingowego w czasie jazdy - ograniczenie mocy i ograniczenie prędkości do 110-112 km/h - brak powiadomień w aplikacji o dojściu do ograniczenia prędkości.

Czyli podsumowując temat:
Najlepiej użyć trybu Parkingowego + ograniczenie prędkości.
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Zobaczymy, jakie będą koszty :)
Jeszcze myślałem o tylnym zderzaku - kilka razy zaparkuję w Warszawie i zderzak porysowany :) ,
A ile Ci powiedzieli za te bikini ?
Mi za same progi powiedzieli 800.- na razie sie zastanawiam.
 

raph

Zadomawiam się
A ile Ci powiedzieli za te bikini ?
Mi za same progi powiedzieli 800.- na razie sie zastanawiam.
Ceny PPF zwalają z nóg - niestety - zderzak + lampy ~2300 netto i według mnie to jest minimum

resztę sobię daruję:
maska - 1900 netto
błotniki ~1700 netto

tutaj Bjorn pokazuje jak wygląda zderzak po 350kkm :):

 
Last edited:

Bronek

Pionier e-mobilności
350 000km? To dystans interesujący dla "zarabiających samochodem".

Mnie interesuje tak z 8-10x mniej, bo wtedy myślę o nastepnym .
Oklejanie to jak pokrowce na fotele. Robi się to raczej dla następnego właściciela.
Oczywiście zrobiłem ceramikę, ale to w tej zasadzie, że robię różne rzeczy do tych pierwszych 6ciu miesięcy posiadania lub przed otrzymaniem auta. Trochę lepiej się myje. Powinienem powtórzyć lub zweryfikować stan., ale ;-) minął ponad rok i... czas na szaleństwa w tym aucie minął.
 

raph

Zadomawiam się
350 000km? To dystans interesujący dla "zarabiających samochodem".

Mnie interesuje tak z 8-10x mniej, bo wtedy myślę o nastepnym .
Oklejanie to jak pokrowce na fotele. Robi się to raczej dla następnego właściciela.
Oczywiście zrobiłem ceramikę, ale to w tej zasadzie, że robię różne rzeczy do tych pierwszych 6ciu miesięcy posiadania lub przed otrzymaniem auta. Trochę lepiej się myje. Powinienem powtórzyć lub zweryfikować stan., ale ;-) minął ponad rok i... czas na szaleństwa w tym aucie minął.
Przypadek ekstremalny wiadomo, ale miałem to samo tylko w mniejszym stopniu w Mondeo. Już po 100 kkm zderzak był zmasakrowany i widoczne były białe kropki na niebieskim lakierze.
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Zderzak i kamienie mnie nie martwia bo jest plastikowy, okleil bym progi ale w sumie jak cos wyjdzie to za ta kase je pomaluje wiec nie wiem. A doswiadczenie mowi ze i tak Ci nikt za to nie zwroci przy sprzedaniu. Na razie blizej mi podejscia Bronka, cieszyc sie jazda i tyle.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Za mało jeździmy, mniej niż typowo, to się u nas rozbija na w sumie trzy auta. Wychodzi po ok 10 000 km na samochód.
Ale miałem roadstera i nim latałem ostro po autostradach i drogach itp. i faktycznie były odpryski na przodzie. Brudne drogi (powodem - wyjazdy z budowy, rolnicy z pól itp).
Przód może i warto ale dla tych szczególnie co jeżdżą na tyłku innych. ( najbardzie wkurw... styl jazdy no i wiocha) - lub podjeżdżają blisko aby wyprzedzić.
 
Top