Unikam "jazdy na zderzaku", według mnie to głupota.Za mało jeździmy, mniej niż typowo, to się u nas rozbija na w sumie trzy auta. Wychodzi po ok 10 000 km na samochód.
Ale miałem roadstera i nim latałem ostro po autostradach i drogach itp. i faktycznie były odpryski na przodzie. Brudne drogi (powodem - wyjazdy z budowy, rolnicy z pól itp).
Przód może i warto ale dla tych szczególnie co jeżdżą na tyłku innych. ( najbardzie wkurw... styl jazdy no i wiocha) - lub podjeżdżają blisko aby wyprzedzić.
Rocznie robię 25-30kkm i jest to jazda podmiejska.
Tras "szybkiego ruchu" mam 80%, ale jak to pod miastem jest dosyć spory ruch, więc czasami nie można sobie pozwolić na komfortową odległość od poprzedzającego pojazdu, bo zaraz się znajdzie kierowca, który chętnie wykorzysta pustą przestrzeń przed moim autem