Zmniejszenie dopuszczalnej prędkości na autostradach?

Czy popierasz zmniejszenie o 10 km/h uszczalnej prędkości na autostradach i drogach szybkiego ruchu?

  • Tak

  • Nie

  • Nie wiem


Results are only viewable after voting.
Status
Wątek zablokowany, brak możliwości zamieszczania nowych wypowiedzi

consigliero

Pionier e-mobilności
Subiektywnie rzecz biorąc to bev jest samochodem prawie idealnym dla mnie. Jeżdżę w miarę zgodnie z przepisami, ale i tak nie uchroniło mnie to przed 6 punktami za przekroczenie o 31-40 km/h a już odzyskiwałem energię. Pewnie będzie drugi bo się zagapiłem a jazda na tempomacie rozleniwia, będzie chyba ten do 20 km/h. Nie wiem jaka jest przyczyna że od października 2020 mamy przejechane ponad 50000 km, mogę się tylko domyślać, bo motocykl przejechał w tym czasie tylko 500 km. Etap jazdy z dziećmi mamy już za sobą, co też zmienia optykę i sposób używania samochodu, a z opisów widzę że większość z nielicznymi wyjątkami, to młode byczki (pewnie kiedyś też taki byłem). Koszty, oczywiście fotowoltaika nie była za darmo, samochód w mojej subiektywnej ocenie za drogi o jakieś 30000 PLN, ale plan był aby na przyszłość mieć tanią eksploatację domu. Dobrze napisałem domu, bo to był główny cel, gdy pojawił się samochód, częściowo w wyniku potrzeby serca a nie w wyniku chłodnej kalkulacji, zapisałem się do tej pierwszej edycji i siłą rozpędu popłynąłem z prądem. Teraz gdy sytuacja finansowa jest gorsza dla nas, jazda autem jest praktycznie darmowa, bo już za nią niejako zapłaciłem, ostatni rachunek za prąd to 590 PLN za 6 miesięcy. Nie wiem tylko ile z tego policzyć na przejechanie jakiś 35000 km a ile na dom. Ładowarki komercyjne to jakieś niecałe 130 PLN, a przy naszym stylu jazdy jak to już pisałem wcześniej wystarczyłby w większości zwykły dostęp do gniazdka, Bardziej od ładowania boli mnie fakt że musiałem zmienić komplet letnich opon, bo zostało na nich tylko od 2,2-2,5 mm, to mnie zabolało, ale mam nadzieję że wystarczą na więcej niż te symboliczne 30000 km. Jeszcze jeden fakt, infrastruktura jest kluczem, gdybym miał dostęp do gniazdka publicznego, nie musiałbym robić takiej ekwilibrystyki. Na szczęście dotyczy to tylko zimy a ta była krótka i ciepła i może musiałem to zrobić 5 razy, reszta ładowania w domu. Swoją drogą gdyby ktoś potrzebował prądu to jest dostępny w okolicach Pacanowa. Tyle z mojej strony a jeżeli chodzi o autostradę to jak napisałem wcześniej bez problemu dostosowałbym się do przedziału 110-120 ale wątpię bym tAK napisał 20 lat wcześniej.
 

Attachments

  • E3CC4131-D426-482C-BEDE-B88850E49097.jpeg
    E3CC4131-D426-482C-BEDE-B88850E49097.jpeg
    227,8 KB · Liczba wyświetleń: 53
  • F4A59F11-F6DC-4068-80F3-7E99908BB89F.jpeg
    F4A59F11-F6DC-4068-80F3-7E99908BB89F.jpeg
    490,8 KB · Liczba wyświetleń: 60

krzyss

Pionier e-mobilności
Sorry starałem się jak mogłem ale inaczej wyjść nie chce.

Prognoza

View attachment 4695

Lap1
View attachment 4697

Finish
View attachment 4698

2 razy siusiu (nie do butelki) + około 15min na hotdoga i herbatkę.
Jazda super płynna poza wyjazdem z Wawy gdzie zdarzyło się kilka zwolnień. Jakieś delikatne przyśpieszenia to uciekanie przed 'popierdzielaczami' albo przed teściową :cool:. A oto dowód płynnej jazdy oraz przestrzegania przepisów tam gdzie należy.
ZL4h-fRlLuXTvjMvIz6IWyFpZZVuXTvvrfqQXLoYA2QEixV4llTHpGPfBWnpOj1dZmQQFKRKMpOVyMB_AhryPqPcpCQG2KcSdinWx1yu8lspwZsE5Z3a5AfoKvs90mf4V5kqFczBKS0oaSuxltCtgwzbEjhoz73ZH8dwt_tOBZRfVo4yJLF4taHOjKoJsAqHQRn7mLbxd1RYH8M1VCBzGw26yCwnKQz761R6n-NUyedIwTG_JtZERfazVhH-NWsRCMXDZ1s_C7QBrIcXCzTaqFoAREezXGa7gXLFXKBQ83npbTQ7VdROp9Vrre1iy065IPVpqv_WHgO8fmBcjeEdC3avHL_J0LuOSlNxp_7dVhL_I91uMAFUQ8e7mrZeuBhDt-bufALksyGPt1qKh-akFLFqS_QbPpcdqBUy_mK1oMMbC_twcsH6PtzZ_J-Eh2CR8N3IPfu-ZFniD0NKotZ3Wrj3Jr1mrvwoGd6aq_GCfwjn4IOtb-5QEbmbXcXp53noPNSKgMeXJbCWGJiu7GttTUuIWkHzps8zLs7JmYEq6tmrFMHg1Mk_9vDCZaslD3rb9UKbMdg3N0UtG8bTAtRfRGHMtZx74PYbcVYZRWmDmNxvcBqoEbOrMKr_AkKGo20lqrNfMcUi9UEW_7_6X2ZAxeJlqMfDG1uSZN_tjiet-CSYkBTcX60KJjFIZFCbEWcJpBC9NXPamKmRLy4RZPzrl2MkZ41mbpYpKgtFyI1jXYQ7S_AiIQhMf0awuNflJoE=w1920-h865-no


@krzyss - tak z ręką na sercu ile by zajęła ci ta trasa twoim samochodem w powyższym stylu jazdy bo mam zamiar takim się poruszać w ramach oszczędności i walki o lepsze jutro? W ogóle to nie wiem jak śmiałeś napisać coś tak niezgodnego z linią partii. Jutro ci zarekwirują samochód. Lepiej dobrze go ukryj przed sankcjami.
Ja dzielnie walcze o tytul “najwiekszego marudy” tego forum :)
Staram sie byc realna przeciwwaga dla wszystkich optymistow i pisze realnie jak jest, choc EV nie zamienie na spaliniaka nawet jak by mi doplacali ;)

Nie okresliles trasy ktora jechales wiec zakladam ze to 500km i ze udalo Ci sie z domu wyjechac naladowanym.
Po drodze musisz sie ladowac raz i do 90% bo na miejscu nie masz gdzie sie naladowac.
Poniewaz u nas szybkich ladowarek jest malo, ale masz szczescie, zjezdzajac z trasy i tracac w sumie 10minut na dojazd masz GW 90kW
Tam spedzasz prawie godzine (ciekawe co wtedy powie twoja zona).
Na miejsce dojezdzasz po 6h z zasiegiem 50km.
Idziesz spac.
Rano sie budzisz jest 7… i myslisz gdzie sie naladowac… znajdujesz ladowarke 5km od noclegu, ale to Lotos cale 35kW… ehhh przynajmniej tanio :) wracasz spacerkiem do hotelu jest 8:15 klasc sie nie oplaca bo doba hotelowa do 11… budzisz żonke bo wlazles na lyzke do butow.
Ona wq…. Prysznic, mizianie, sniadanie… 9:30
Wychodzisz przed hotel i wesolej gromadce oznajmiasz ze do auta jest 5km… trup na miejscu :D

Tak to widze, oczywiscie mozna zakladac bardziej optymistyczne warianty. Naladowales sie w hotelu za friko, ale mozesz tez zalozyc ze w hotelu nie bylo ladowarki, a jestes w Kolobrzegu i sa tylko slupki AC… na noc nie mogles zostawic bo kary za nie odlaczenie auta, a w dzien radosne 11kW ladowania to 6h ;)
 

Bronek

Pionier e-mobilności
@consigliero
W dawnych czasach poszedł byś do Przewodniczącego Partii, zaniósł flaszkę lub z nim wypił zdjęli by Ci za kolejną butelkę płyty chodnikowe położyli rurkę z kablem...
BRAWO
 

JareG

Pionier e-mobilności
@consigliero
W dawnych czasach poszedł byś do Przewodniczącego Partii, zaniósł flaszkę lub z nim wypił zdjęli by Ci za kolejną butelkę płyty chodnikowe położyli rurkę z kablem...
BRAWO
Bronek, to jest centrum Krakowa - myślę, że nawet w dawnych czasach byłoby trudno coś takiego zrobić...
.. ale zapewne bez problemu dałoby się znaleźć jakąś państwową placówkę z gniazdem siłowym, gdzie byś zostawił grata i naładował się za free.

Mój znajomy w ten sposób na początku lat '90 organizował działalność (brałem udział w wyjazdach z niepełnosprawnymi na spływy, w góry, nawet wpinaczkę im organizował - a byli to ludzie bez ręki, nogi itp.), która potem przekształciła się w pełnowymiarową fundację terapeutyczną - ale na początku kajaki trzymał u znajomej dyrektorki przedszkola, autokary brał od znajomego dyrektora Woj. Kolumny Transportu Medycznego, etc. Wszystko po znajomości, no i dzięki urokowi osobistemu.. i wypiciu morza wódy :D

Pozdrawiam
 

Michal

Moderator
Sorry starałem się jak mogłem ale inaczej wyjść nie chce
Na początek zacznę od tego, że ten czas nie jest jakiś skandaliczny - normalnie jadąc i trochę przekraczając dopuszczalne prędkości, w szczególności niskie ograniczenia (50km/h), da się spokojnie tak dojechać.

Dowodu tej płynnej jazdy i przestrzegania przepisów nie widzę - nie ładuje się chyba obrazek.

A z tego co widzę:
  1. Zapomniałeś napisać jaki odcinek jechałeś. Po dystansie zakładam, że Pruszków - Mielno. Brak podstawowych założeń, to kardynalny błąd jakiejkolwiek analizy i wniosków z niej płynących, bo utrudnia weryfikację.
  2. Patrząc na czasy z Twoich screenów:
    1. Google prognozuje Ci 5:25 i dojazd na miejsce 00:32.
    2. Ty myślisz, że dojechałeś w 4:32 ale tak naprawdę przejechałeś ten dystans ze screenów (496 km) w 4:55 (ze wskazań zegara), bo pierwszy screen to 19:06, a ostatni 00:01.
    3. Różnica to 31 minut, a nie godzina.
    4. Google podaje szacowany czas dojazdu na miejsce uwzględniając normalną jazdę. Z mojego doświadczenia wynika, że m.in. uwzględniają przystanki po drodze - próbuje najlepiej możliwie oszacować moment dojechania na miejsce, na podstawie posiadanych danych, a te wydaje mi się, że uwzględniają przystanki.
    5. Google szacował 504 km dystansu, a Twoje auto raportuje na ostatnim screenie 496 km, co daje różnicę 8 km. Moim zdaniem można z powodzeniem założyć, że :
      1. Nie zrobiłeś screenów na początku i końcu podróży.
      2. Auto źle raportuje przejechany dystans - wiele testów Bjorna pokazuje takie rozjazdy zwłaszcza w ICE - dane Google są zwykle dużo dokładniejsze. Tym bardziej skoro zdarzało Ci się zjeżdżać na jakieś MOP-y, co dodaje dystansu względem predykcji Google.
      3. Nawet zakładając, że raportowany dystans w aucie jest prawidłowy, to 8 km przy 50km/h ( zakładam, że to końcówka przejazdu) daje dodatkowe 7 minut, co zmniejsza odstęp od Google-owej predykcji do 25 minut.
  3. Zakładam, że pierwszy odcinek to była (głownie) autostrada (średnia prędkość z jazdy i wskazań auta 139 km/h) - Pruszków - Warlubie.
  4. Zakładam, że drugi odcinek to już brak autostrady Warlubie - Mścice (pod Koszalinem) (średnia prędkość z jazdy i wskazań auta 82 km/h).
Ogólnie nie ma tragedii jakiejś z tymi czasami jeśli na drogach jest w miarę pusto, tym bardziej, że na odcinku autostradowym zrobiłeś chyba tylko jeden przystanek na siku (5 minut różnicy w raportawanym czasie vs zegar)... Ten drugi odcinek trochę szybko, ale jadąc w terenie zabudowanym 60-70 i poza 100, spokojnie da się zrobić.
Przy czym w piątek o 19 wyjazd z Warszawy w kierunku Łodzi zwykle jest na tyle zawalony, że jedzie się ten średnio 110 km/h, więc musiałeś pewnie nadrabiać 160-170 na reszcie trasy (w szczególności na ograniczeniu do 100 koło Torunia) żeby średnio wyszło 139 km/h.

Jadąc TM3LR do tej trasy musiałbyś dodać jakieś 20-30 minut ładowania na SuC i pewnie odjąć trochę tej jazdy 160 na rzecz 140 żeby dojechać na luzie.
ABRP prognozuje bardzo podobny czas do google + ładowanie 19 minut, przy czym, ktoś ostatnio zwrócił uwagę, że ABRP nie bierze pod uwagę korków, więc pokazuje trasę właśnie tak jak byś jechał w nocą:
, przy czym ABRP zaleca zjechać z A2 w Toruniu - pewnie dlatego, że tam jest długi fragment z ograniczeniem 100 km/h, którego zakładam, że nie nie przestrzegasz ;)
Moim zdaniem jadąc trochę szybciej (+10km/h) i ładując trochę dłużej (powiedzmy 10 min dłużej), można osiągnąć czasy w okolicy 5:30 za całość uwzględniając już hotdogi (ale przy SuC w Ciechocinku) i 2x siku po drodze.
To są czasy teraz przy 5C, latem pewnie bliżej 5:20h (różnica będzie niewielka, bo dotyczy tylko czasu ładowania, a masz zapas w baterii na oba odcinki).
 

viallos

Pionier e-mobilności
@Cav Nie wciskaj mi w usta rzeczy których nie powiedziałem - to ty ciągle powtarzasz mit o jakich 1000km zasięgu.
Ja po kolei pisałem następujące rzeczy w kolejności chronologicznej:

wystarczyłoby raptem 600km które teoretycznie ten samochód powinien mieć i wtedy osoby które nie chciałyby zmieniać swojego stylu jazdy nie byłyby zmuszone do tego przez aktualne ograniczenia tej technologii.

Powtórzyłem potem
ja chciałbym mieć 'tylko' te 600km faktycznego zasięgu

oraz
Na dzień dzisiejszy potrzebny mi do tego żebym stawał tam gdzie ja chcę, a nie gdzie samochód mnie zmusza.

Następnie coś co potwierdził ostatnimi wpisami kolega @krzyss
Z tego co się zdążyłem zorientować to najbardziej optymalnym sposobem podróży elektrykiem są częste, krótkie postoje. Tylko do tego potrzebna jest infrastruktura (dużo i szybkie ładowarki) i przy trasie, a nie w miejscach które dokładają kolejne kilometry.

Udowodniłem ci jak bardzo się mylisz co do czasów przejazdów więc wymyślasz jakieś niestworzone rzeczy.
Widać jednak że ograniczenia twojego samochodu musiały się przerzucić na twoją ograniczoną zdolność czytania ze zrozumieniem. Do tego ograniczony zasób słownictwa(troll) i typowe prostackie zachowanie.
No ale jak ktoś z Poznania nad morze ma problem z jazdą poniżej 5 godzin .. no to już wszystko jasne.
Niewiele dłużej zajęłoby mi to rowerem :)

@Michal mam nadzieję że już się poprawnie wyświetla. Google Maps ustawiony do Koszalina .. (pewnie obiera centrum), zdjęcie zrobione około 1km po przekroczeniu znaku Koszalin. GPS podaje trochę inne wartości kilometrów. Opony mniej bądź więcej napompowane itp itd .. nie będę wnikał w szczegóły. To są nieistotne grosze. Istotne jest to że czas prognozowany jazdy netto jest blisko godzinę dłuższy niż faktycznie, co teoretycznie miałem udowodnić niedowiarkom. Ktoś pisał że Google kalkuluje przejazd gdy jest pusto na podstawie maksymalnych limitów. Według mnie to nie do końca tak jest i jest branych pod uwagę kilka różnych składowych.: między innymi ostatni czasy przejazdów na tych odcinkach przez innych użytkowników dróg. Skoro twierdzimy że teraz wszyscy zwolnili i jadą zamiast 140 powiedzmy 120 na autostradzie to ma to swoje odbicie w prognozach.
To co ty wkleiłeś również nie wyświetla się poprawnie ale klikając na link otworzyłem prognozę tego przejazdu. Według mnie 5:20netto jazdy po tej trasie może być kłopotliwe nawet dla samochodu spalinowego. Ta trasa jest bardzo słaba ... poprawia się, ale wciąż jeszcze jej brakuje do wariantu przez Warlubie. Chciałbym również żeby było tak jak piszesz że miałbym spory zapas baterii w TM3LR na SuC, ale zdaje się nie tak dawno ktoś pisał że przy średniej 140km/h dojechał tam z Warszawy ledwo na 2%. Zatem ciężko mi wierzyć w prognozy tej aplikacji.
Być może przekonam się wkrótce.
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Koledzy 🖖🏿 Pokój.
Ta emocjonalna dyskusja jest bez sensu.
Auta elektryczne w obecnym etapie rozwoju motoryzacji mają swoje zalety, ale też ograniczenia.
Jest tu wielu świadomych, zadowolonych użytkowników BEV, którzy nie są zaślepieni, i którzy wskazują na wady tej technologii.
Jak Komuś nie pasuje BEV do sposobu użytkowania auta to znaczy że takie auto nie jest dla niego. Tylko tyle i aż tyle.

Tak samo jeżeli mówimy o limitach prędkości.
Jak Ktoś teraz jeździ znacząco powyżej ograniczeń, to zmniejszanie limitów prędkości nie zmieni jego postępowania.

A co do jakości dyskursu to.., hmm..,
Niestety, ale takie słowa jak poniżej nie są pozbawione wydźwięku pejoratywnego i trudno je uznać za pozytywne w kontekście kulturalnej rozmowy…
Jazda zgodnie z przepisami samochodem o wartości bardzo bliskiej tego waszego 'marzenia' ale o wiele bardziej praktycznego (SUV).
Jak bym miał być beta testerem tego wynalazku za te pieniądze to chyba bym musiał się z chu.. na łby pozamieniać!
Tak na serio to wolałbym za te pieniądze zasponsorować pioruna dla Ukraińców w ramach walki o lepsze jutro.



W ogóle to nie wiem jak śmiałeś napisać coś tak niezgodnego z linią partii. Jutro ci zarekwirują samochód. Lepiej dobrze go ukryj przed sankcjami.
Nawet jak Kolega nie chciałby być uznany za heytera to powyższe słowa wpisują się w klasyczny kontent przeciwników BEV i obrażania ludzi którzy z takich czy innych powodów jeżdżą BEV.
 

viallos

Pionier e-mobilności
Koledzy 🖖🏿 Pokój.
Ta emocjonalna dyskusja jest bez sensu.
Niejako się zgadzam .. ale każda dyskusja ma sens... zawsze można jakieś wnioski wyciągnąć
A co do jakości dyskursu to.., hmm..,
Niestety, ale takie słowa jak poniżej nie są pozbawione wydźwięku pejoratywnego i trudno je uznać za pozytywne w kontekście kulturalnej rozmowy…

Nawet jak Kolega nie chciałby być uznany za heytera to powyższe słowa wpisują się w klasyczny kontent przeciwników BEV i obrażania ludzi którzy z takich czy innych powodów jeżdżą BEV.

Mógłbym napisać że w sumie się wstydzę że coś takiego napisałem ... ale nie napiszę ... zacytuję natomiast słowa @Łukasz Bigo

No i last but not least: Elektrowóz chce być medium, które dostarcza Czytelnikom wartościowe treści bez spamu i chamstwa.
Cała reszta internetu może sobie być przesycona opłaconymi postami i atakami trolli, u nas ma być normalnie, po ludzku, uczciwie.


Prawda jest taka że wszystko zaczęło się od tego iż podałem konkretny przykład dla którego zagłosowałem przeciwko zmniejszeniu limitu prędkości, podobnie jak większość z nas .... potem kolejny przykład .... po czym zostałem zwyzywany kilkukrotnie .. jak już udowodniłem i pokazałem na konkretnych przykładach dlaczego taki a nie inny zasięg byłby dla mnie optymalny to i tak dalej byłem wyzywany. W końcu pokazałem dowody na potwierdzenie swojej tezy .. i tak dalej byłem wyzywany.

Zdaje się że za przyzwoleniem kolegi @Łukasz Bigo gdyż co jakiś czas pojawiały się łapki w górę i to w dodatku ja byłem uważany jako ten który eskaluje. Ja tylko podawałem suche fakty z życia wzięte i ewentualnie następnie je udokumentowałem.

Na pocieszenie .. dzisiaj po pierwszych rozmowach w sprawie krytycznej infrastruktury ... może kiedyś coś z tego wyjdzie. Niestety jak od razu mi powiedziano na te wszystkie decyzje potrzeba czasu i cierpliwości :-(. A jak widzicie ja nie lubię czekać i tracić czasu ... ciekawe czy i tym razem uda mi się ten czas choć o te pare % skrócić co przy podanych prognozach może iść w miesiące :)
Tak to już jest z rozwojem elektromobilności w naszym kraju :cool: Bez cierpliwości ani rusz!
 

Łukasz Bigo

Pionier e-mobilności
Członek redakcji
(...) po czym zostałem zwyzywany kilkukrotnie .. jak już udowodniłem i pokazałem na konkretnych przykładach dlaczego taki a nie inny zasięg byłby dla mnie optymalny to i tak dalej byłem wyzywany. W końcu pokazałem dowody na potwierdzenie swojej tezy .. i tak dalej byłem wyzywany.

To jest właśnie przykład tego, co nazwał Pan "putinizacją".

Generalnie garbage in, garbage out. Jeśli pisze Pan, że z Warszawy zachodniej do Mielna jest 4:30, a później, że może to nieprawda, a później, że to od Pruszkowa, a później, że nie do Mielna tylko 1 km od znaku Koszalin, a przy okazji, że tak naprawdę robi Pan postoje, to... no, to jest tak typowa opowieść kierowcy samochodów spalinowych, że aż boli. Kierowcy samochodów spalinowych najpierw podają jakieś dane dotyczące podróży, a później się okazuje, że nie zgadza się ani czas, ani trasa, ani liczba postojów.

Proszę się nie dziwić, że ludzie reagują i mówią, że to ściema. W kolejnych postach sam Pan potwierdza, że wcześniejsze dane były nieprawdziwe lub niepełne.

Oczywiście każdy ma prawo do pomyłki, forum służy temu, żeby doprecyzować wątpliwe kwestie. Elektryki nie są dla wszystkich, ale z naszych dotychczasowych obserwacji wynika, że są dla większej liczby ludzi niż mogłoby się wydawać. Bo niektórzy podają fikcyjne dane dotyczące własnych podróży. :)

Opierając się na tych danych, których dostarczył Pan w ostatnim poście: przesiadka na elektryka będzie się u Pana wiązała z odrobiną niewygody na opisywanej trasie. Nawet w najbardziej optymalnych warunkach do całkowitego czasu podróży będzie Pan musiał dodać około 15 minut. Tak pi razy oko.

Proszę nie kupować elektryka. To fatalna decyzja. Dobrze Pan o tym wie.
 
Last edited:

Michal

Moderator
Pięknie podsumowana całość rozmowy.

Ja jeszcze dodam, że to jest analityk "o którego firmy się zabijają", a taki niedokładny :p
 
Status
Wątek zablokowany, brak możliwości zamieszczania nowych wypowiedzi
Top