Pawlak z Toyoty chyba głupoty mówi…

boa

Pionier e-mobilności
Rozumiem, ze musi chwalić na sile swoje, ale wg mnie mija się z prawda co do cen używanych elektryków, trwałości baterii i pewnie paru innych rzeczy… swoją droga miałem Toyote (nawet hybrydę) i jakoś nie tesknie ani za samochodem, ani za dilerem/ASO (który miał wiele dużych wpadek) itd :)
 

PiotrS

Posiadacz elektryka
I jeszcze, żeby sami mieli fajne wozy.
Ostatnio miałem C-HR na tydzień. To jest karykatura samochodu. Napęd to jedno (beznadziejna przekładnia), ale ogólna wygoda to drugie.
Oni nie potrafią samochodów robić. Nie rozumiem, jak zdobyli taką pozycję w Polsce.

O odpadających kołach nawet nie wspomnę ;)
 

boa

Pionier e-mobilności
I jeszcze, żeby sami mieli fajne wozy.
Ostatnio miałem C-HR na tydzień. To jest karykatura samochodu. Napęd to jedno (beznadziejna przekładnia), ale ogólna wygoda to drugie.
Oni nie potrafią samochodów robić. Nie rozumiem, jak zdobyli taką pozycję w Polsce.

O odpadających kołach nawet nie wspomnę ;)
A nie widzisz nachalnej manipulacji w reklamach, ze ich auta to się nie psują, a inne się psują, ich auta jak kupisz to jeszcze zarobisz-najlepsza inwestycja (a inne to tylko stracisz…) - jak teraz na business Insider jest kampania wyglądająca jak teksty redakcji. Ja jestem mocno zdegustowany czymś takim. Ciekawe czy wreszcie ktoś się tym zajmie
 

PiotrS

Posiadacz elektryka
No, ale jest jeszcze coś takiego jak user experience.
Pozycja zbudowana na reklamie, ze słabym produktem, powinna szybko spaść.
 

boa

Pionier e-mobilności
No, ale jest jeszcze coś takiego jak user experience.
Pozycja zbudowana na reklamie, ze słabym produktem, powinna szybko spaść.
Niestety wydaje mi się, ze oni bazują na efekcie bańki poznawczej i tworzą coś w rodzaju sekty - tylko Toyota i ludzie niczego nie próbują, nic nie chcą wiedziec, łykają te manipulacje i je powtarzają, toyote wymieniają na toyote…
A swoją droga już dostali za duzo mniejsze rzeczy żółta kartkę https://m.wirtualnemedia.pl/m/artyk...arskim-wprowadza-w-blad-komisja-etyki-reklamy
 

Keijo

Zadomawiam się
Niestety wydaje mi się, ze oni bazują na efekcie bańki poznawczej i tworzą coś w rodzaju sekty - tylko Toyota i ludzie niczego nie próbują, nic nie chcą wiedziec, łykają te manipulacje i je powtarzają, toyote wymieniają na toyote…
A swoją droga już dostali za duzo mniejsze rzeczy żółta kartkę https://m.wirtualnemedia.pl/m/artyk...arskim-wprowadza-w-blad-komisja-etyki-reklamy
Jeszcze przy okazji zajeżdżają te auta i sprzedają dalej za jakieś kosmiczne kwoty. Swoją drogą Toyota też miała akcje typu wymienianie silnika po cichu żeby nie psuć sobie statystyk awaryjności na przykład.
 
Top