Rozeiazaniem jest pakietyzacja energii!
W ten sposób powinny działać wszystkie duże odbiorniki energii elektrycznej, które nie wymagają poboru energii w danym momencie tylko mogą chwilę poczekać.
Samochody elektryczne mogą poczekać z ładowaniem nawet dłuższą chwilę.
Scenariusz powinien wyglądać tak:
Wjeżdżam moim autem do garażu i podpinam je do zasilania. W tym momencie auto komunikuje się z siecią energetyczną i jeśli energia w danym momencie jest dostępna i tania, to ładuje się od razu, a jeśli nie to czeka na swoją kolej. Kiedy energia staje się łatwo dostępna sieć energetyczna daje "przyzwolenie" mojemu autu na pobranie określonej ilości energii (pakietu energii), powiedzmy 10 kWh, a następnie cały proces zaczyna się od nowa i znowu podejmowana jest decyzja czy auto może się w danym momencie ładować czy nie. Od tej reguły są oczywiście wyjątki w postaci nadchodzącej godziny odjazdu albo wymuszenia ładowania przez właściciela auta. Wtedy ładowanie dostaje priorytet, a sieć szuka oszczędności na ten moment w innych urządzeniach (autach sąsiadów albo innych dużych odbiornikach energii).
W podobny sposób powinny działać bojlery elektryczne, pompy ciepła i inne odbiorniki energii, które mogą chwilę poczekać.
W zależności od rodzaju urządzenia pakiety będą miały różna wielkość. Np. Domowa pompa ciepła powinna raczej prosić o setki Wh, bo to wystarczy jej do podgrzania pomieszczenia / ogrzania wody. Przykładowo pompa ciepła o mocy cieplnej 7 kW pobiera przy pracy powiedzmy 2 kW energii ale pracuje pewnie jakieś 10 minut, więc przez ten czas potrzebuje około 333 Wh, żeby zapewnić dzialanie.
Natomiast EV powinien raczej prosić o X kWh, bo ładowanie mniejszymi pakietami może mieć słabą wydajność.