I tak jest tak samo co kwartał, nic nie poradzisz. Potem ci co odebrali uśmiechają się tylko do siebie na wspomnienie przy kolejnym podobnym wątku.
Teraz czas na kolejne wpisy i narzekanie na serwis.
Rozumiem bałagan i sraczkę z odbiorami za 1 lub 2 razem, ale jeżeli jest tak od 2 lat co każdy jeden kwartał to sami przyznacie jak to świadczy o organizacji pracy oraz jakości takiej pracy a co za tym idzie jakości produktów tej firmy. Kto śledzi forum to wie że ja przy odbiorze miałem 2 strony A4 rzeczy do poprawy lub niedziałających, ale ktoś się podpisał z serwisu pod tym że samochód jest OK przed wydaniem go mi. I co więcej nie do końca mam pretensje do samych pracowników ile do organizatorów tego bałaganu z USA czy pewnie z NL. Porozmawiałem trochę z ludźmi z serwisu i są po prostu zawaleni robotą ktorą powino robić kilka razy więcej osób. A tych osób nie przybywa pomimo ciągle zwiększającej się sprzedaży.
Epopeja trwa do dziś, staram się być obiektywny, sama jazda jest w miarę ok, ale cała reszta jak wykonanie, serwisowanie, awaryjnosc i zmiany w AP na minus już nie jest ok.
Przyznam że to mój pierwszy w życiu samochód ktory wymaga tyle energii i powoduje tyle stresu.
Chętnie bym się już go pozbył, ale ze względu na korzystny leasing jeszcze chwilę pojeżdżę choć obawiam się momentu gdy skończy się gwarancja, a to już za parę miesięcy.
Może podwyżki prądu w następnym roku oraz koniec gwarancji ostatecznie pogrzebią argument taniej eksploatacji i to już przeważy.