Elektryki oczami polaków (badanie mindshare)

[mALEK]

Ogolnie to chyba za nami nie przepadaja

Samochody elektryczne według Polaków - Marketing przy Kawie

Agencja mediowa Mindshare zbadała, jak Polacy postrzegają samochody elektryczne. Powstał raport „Elektryki oczami Polaków”.

marketingprzykawie.pl

 

[gim-kg]

Co chcesz, negatywna informacja w mediach ogólnopolskich i w internecie zbiera swoje żniwo. Niewielu spyta użytkowników jak to jest naprawdę, a jakiekolwiek tłumaczenie w komentarzach spowoduje wylanie tony pomyj na Ciebie. Z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Dla przykładu:
1) kwiecień 2022 wystawiliśmy trzy samochody na festynie z okazji dnia ziemi. Było zainteresowanie, ludzie pytali jak się tym jeździ, ogólnie nastawienie pozytywne.
2) styczeń 2023, razem z @Bronek i jeszcze jednym z kolegów, w ramach finału WOŚP i tzw „światełka do nieba” zrobiliśmy pokaz świateł Tesli do hymnu WOŚP. Nikt nie podszedł pogadać, a w kuluarach słychać było, że elektryki to gówno, bo są bardziej szkodliwe niż diesel, a w ogóle to szkoda że się nie zapaliły bo to byłoby dopiero „światełko do nieba”.

 

[Bronek]

Dobrze jest...to zazdrość . Tak mają celebryci , aktorzy , naukowcy , znani , bogaci , piękni , śliczni, mądrzy ...
Czyli ELITA.
Dlatego cieszmy się póki jesteśmy wyjątkowi , bo nadchodzi tego kres wraz powszechnością .
Teraz mamy swoje 5 minut.
Alleluja i do przodu

 

[tokwi]

Mnie cieszy w tych ankietach rosnący poziom akceptacji dla samochodów elektrycznych wraz z obniżaniem się wieku respondenta.
Smuci jednak tak liczna łączna grupa uprzedzonych do transformacji w elektromobilności, która w roku wyborczym będzie szczególnie karmiona - bo przecież nic tak nie jednoczy jak jakiś wspólny wróg. Niestety elektryki i jedzący robaki są ułamkiem procenta, więc oba tematy idelane jako oś kampanii i dzielenia przez zohydzanie.
Osobiście nie mam potrzeby wyjątkowości, która miałaby wynikać z tego że jeżdżę BEV, ani też problemu powszechności <- właśnie dlatego decydowałem się na powszechną TM3, bez indywidualnych tablic. Jedyny kaprys to może tylko kolor

 

[daniel]

Dlatego cieszmy się póki jesteśmy wyjątkowi , bo nadchodzi tego kres wraz powszechnością .
Teraz mamy swoje 5 minut.
Alleluja i do przodu

Nikt nie podszedł pogadać, a w kuluarach słychać było, że elektryki to gówno, bo są bardziej szkodliwe niż diesel, a w ogóle to szkoda że się nie zapaliły bo to byłoby dopiero „światełko do nieba”.

Pewnie zmieniliby zdanie po przejechaniu się samochodem, ale faktycznie nie chciałbym wpuszczać dziesiątek ludzi do swojego samochodu.
Co innego znajomego, a co innego kogoś z ulicy. Jak ktoś coś zniszczy to powie, że to nie on i na pewno przez dziadowską jakość Tesli. ;p

Jak czytam te wszystkie informacje, że Musk chce kupić lit z Rosji albo przez elektryki dzieci pracują w kopalniach, to pytam o źródło tych rewelacji. Rosji nie ma wśród TOP5 producentów, więc po co się nią w ogóle przejmować. Kopalnie kobaltu gdzie łamie się prawa człowieka istniały przed elektrykami, a w bateriach LFP kobaltu nie uświadczysz. Trochę kiepsko kiedy jest zimno, ale mogę to przeżyć w imię idei.
Niestety niektórych nie przekonasz. Dostajesz łatkę ekooszołoma, bo chcesz oddychać czystym powietrzem.

 

[cosmo.orzechovsky]

Osobiście uważam, że najlepsze co można zrobić dla elektryków to zablokować zakaz sprzedaży aut spalinowych. Niech się bronią same, a nie są narzędziem antyunijnego szurstwa i złodziejstwa w amplifikowaniu syndromu oblężonej twierdzy.

 

[Michał spod Krakowa]

Żeby było jasne - to badanie zrobione przez marketing dla marketingu. Wyniki mają pomagać konstruować skuteczny przekaz reklamowy. Nic więcej

 

[gim-kg]

Niestety popularny temat „zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku” jest na tapecie. Tymczasem niewiele się mówi o wprowadzanej znacznie wcześniej normy emisji spalin euro7. Samochody będą dodatkowo skomplikowane a cena wzrośnie o 20-30%. Zakaz sprzedaży był pokłosiem wymogów jakie byłyby w normie euro8. Już wymagania euro7 zostały obniżone względem tego co było planowane, bo producenci samochodów stwierdzili że nie są w stanie spełnić jej wymagań. Zatem euro8 byłaby nie do spełnienia, stąd powstał całkowity zakaz sprzedaży samochodów spalinowych.
To, że ekologia zabija silniki powie ci każdy mechanik. Gdyby wyrzucić egr, systemy start-stop, DPF, klapy wirowe to silniki byłyby mniej awaryjne i długowieczne. Dlatego jeżeli dążymy do ekologii to nie ma innego wyjścia jak ich eliminacja.
Chociaż ostatnio wpadł mi w ręce artykuł o nowym silniku działającym podobnie jak silniki wankla. Rozwiązanie hybrydy szeregowej z takim silnikiem było by chyba rozwiązaniem spełniającym wymagania.

 

[Michał spod Krakowa]

Nowe spalinowe osobówki przestaną się sprzedawać na długo przed wejściem w życie zakazu. Ten zakaz to tylko taki bacik na producentów, żeby poważnie traktowali elektryfikację. Drugim ważnym skutkiem jest wsparcie mediów, które dzięki zakazowi mogą przez najbliższe kilka lat rozdzierać szaty

 

[Michal]

Ja pewnie się powtórzę, ale moim zdaniem ten "zakaz" to najlepsze co mogłoby spotkać europejskie koncerny motoryzacyjne, bo czy chcą, czy nie musieliby w końcu poważnie podejść do EV. W ten sposób nie będzie fali bankructw jak EV wejdzie naprawdę szeroko w mainstreem.