Wprawdzie wątek zboczył w międzyczasie na manowce, ale temat mnie zainteresował i postanowiłem go bliżej zbadać.
W podlinkowanym w pierwszym poście artykule redakcja "Rzeczpospolitej" powołuje się na materiał "Spiegla". Przeczytałem więc ten artykuł aby wyrobić sobie własne zdanie.
Rzeczony artykuł znajduje się w najnowszym numerze "Spiegla", nr 15/2023 pod tytułem "So versuchte ein Porsche-SE-Aufsichtsrat mit dem Kremlchef zu dealen", w tłumaczeniu "Tak oto członek rady nadzorczej Porsche-SE próbował dobić targu z Putinem". Sam artykuł ma kilkanaście razy większą objętość niż tekst w "Rzeczpospolitej", co już sugeruje, że redakcja tej ostatniej wybrała sobie tylko pewne fragmenty z oryginału.
Po lekturze obu tekstów trzeba dojść do wniosku, że niestety tekst w "Rzeczpospolitej" jest zwyczajnie nierzetelny. Redakcja pominęła w nim wszystko co nie pasowało do czytelnej między wierszami tezy, że "źli Niemcy znowu spiskują z Putinem". W szczególności zasadnicza część tekstu na rp.pl kończy się stwierdzeniem, że "fundamentalne porozumienie z najwyższym kierownictwem Volkswagena zostało już osiągnięte". Takie zdanie istotnie znajduje się w artykule w "Spiegelu", tyle, że jest to cytat ze styczniowego listu Wolfa, w którym to on tak twierdzi, ponadto dodaje, że najpóźniej do końca marca odpowiednie decyzja zostanie ostatecznie zakceptowana przez radę nadzorczą koncernu. Chodziło mu o sprzedaż przez VW zakładów w Kałudze na rzecz jego (Wolfa) firmy PromAvtoKonsalt. Jednak na początku marca zarząd VW podjął decyzję o sprzedaży tych zakładów na rzecz firmy Avilon. W odwecie kilka dni później tzw. "sąd" rosyjski w Niżnym Nowogrodzie na żądanie grupy GAZ wydał decyzję o konfiskacie majątku VW w Rosji. Jak można się domyślać aby zablokować sprzedaż zakładów "niewłaściwym" ludziom. Ponadto zarówno zarząd VW jak i Porsche SE oficjalnie odcięły się od tego listu i jego zawartości. Także tej informacji nie ma w tekście w "Reczpospolitej".