Jak najoptymalniej ładować baterię

Piti

Zadomawiam się
Mamy różne baterie, i możemy tutaj opisywać sposoby optymalnego ładowania baterii dla różnych modeli.

Model Y LR z 2023 roku, z tego co wyczytałem to:
- najlepiej ładować w zakresie 20% do 80%
- sporadycznie przed długą trasą można do 100 procent ale najlepiej zakończyć ładowanie zaraz przed wyjazdem, ponieważ ja jeżdżę w dalsze trasy rekreacyjnie, to stwierdziłem, że przed dłuższymi trasami będę ładował głównie do 90%, sporadycznie do 95%
- im częściej małymi mocami tym lepiej dla baterii

Natomiast nie wiem czy lepiej dla baterii przy ładowaniu codziennym w domu, ładować w zakresie 20% do 80%, czyli jeździć dłużej między ładowaniami, czy lepiej jeździć w zakresie 40% do 70%, czyli częściej doładowywać ale mniej. Główni rozchodzi się o to czy ilość cykli ładowania ma duże znaczenie dla baterii?
A napisane ze to cyt: „fura żony”
Czyżby oby na pewno ???🤣🤣🤣
Śmiszny typ
 

Koma

Zadomawiam się
Najbardziej optymalnym zakresem utrzymywania energii w baterii, wynika z pokazanego wykresu, to 75%-65%. Jaki więc sens ma jazda elektrykiem skoro ze 100% pojemności baterii najlepiej korzystać jest z 10%? Po co nam takie rozważania skoro po to jest samochód, aby nim jeździć bez skrępowania zasięgiem, czy mam rację? Przecież 10 % energii to ok 7,5kWh - na ile kilometrów to wystarczy? TMYLR przy wolnej jeździe może na 50km. Lepiej podyskutować o tym jak nie ładować baterii, jakich błędów unikać, jak jej nie przeciążać w czasie jazdy. To chyba byłoby ciekawsze.
 

STMS

Pionier e-mobilności
Najbardziej optymalnym zakresem utrzymywania energii w baterii, wynika z pokazanego wykresu, to 75%-65%. Jaki więc sens ma jazda elektrykiem skoro ze 100% pojemności baterii najlepiej korzystać jest z 10%? Po co nam takie rozważania skoro po to jest samochód, aby nim jeździć bez skrępowania zasięgiem, czy mam rację? Przecież 10 % energii to ok 7,5kWh - na ile kilometrów to wystarczy? TMYLR przy wolnej jeździe może na 50km. Lepiej podyskutować o tym jak nie ładować baterii, jakich błędów unikać, jak jej nie przeciążać w czasie jazdy. To chyba byłoby ciekawsze.
elektryk ma sens jak nie robisz dzienie po 500 km CODZIENNIE :) czyli pewno 99 % osób
najczęściej się robi do 100 km dziennie

ja ładuję od 4X% do 75% co ok 2-4 dni - dotyczy jazdy na co dzień i to jest najlepsze ładowanie bo tak czy inaczej bateria po 15 latach się zestarzeje szybciej od starości niż od ładowania
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Wniosek jest taki że jak ktoś chce auto zapisac wnuczkowi to ustawia 70-80% i podłącza codziennie, nawet pare razy dziennie. Zawieziesz dziecko do szkoły, wracasz i wtykasz kabel, jedziesz po bułki, wracasz i wtykasz kabel.
Jak jedziesz w daleką trasę to ustawiasz planowane ładowanie i dajesz np 100% tak żeby dobiło tuz przed odjazdem.
Możesz mieć to tez w nosie ustawić 90% i podłączyć dopiero jak zleci do 20%, za 3 lata sprzedasz auto i też będzie OK, nie zauwazysz różnicy. 3-4 własciciel już tak.
 

ypl

Pionier e-mobilności
Trochę nie na temat ale sorry - to aż kłuje w oczy. Nie ma czegoś takiego jak najoptymalniej, optymalniej, mniej optymalnie... Coś może być optymalne albo nie optymalne. I tyle :p
No może być, bo jeżeli jest tylko optymalnie to znaczy, że jest tylko jeden jedyny właściwy sposób ładowania, a jak widzimy, optymalnie jest ładować w zakresie 20% do 80%, ale optymalniej jest ładować 45% do 75%, a najoptymalniej jest ładować 65% do 75%.
 

STMS

Pionier e-mobilności
Wniosek jest taki że jak ktoś chce auto zapisac wnuczkowi to ustawia 70-80% i podłącza codziennie, nawet pare razy dziennie. Zawieziesz dziecko do szkoły, wracasz i wtykasz kabel, jedziesz po bułki, wracasz i wtykasz kabel.
Jak jedziesz w daleką trasę to ustawiasz planowane ładowanie i dajesz np 100% tak żeby dobiło tuz przed odjazdem.
Możesz mieć to tez w nosie ustawić 90% i podłączyć dopiero jak zleci do 20%, za 3 lata sprzedasz auto i też będzie OK, nie zauwazysz różnicy. 3-4 własciciel już tak.
nie zamierzam jeździć dłużej niż max 5 lat - pewno po 4 zmienię ale nie mam problemu, żeby rozsądnie ładować dla następnego użytkownika

nigdy mi się nie zdarzyło ładować 2 x dziennie poza wyjazdami - gdzieś jest granica rozsądku
 

Robur82

TM3 SR HL 24 Enyaq 80 23r
doładowując po 10-20% pojemności baterii pewnie straty energii będą większe
Za każdym razem auto musi podgrzać baterię
 

ciastek

Pionier e-mobilności
doładowując po 10-20% pojemności baterii pewnie straty energii będą większe
Za każdym razem auto musi podgrzać baterię
Wątpię, by do ładowania AC Tesla grzała baterię.
Za to sam proces ładowania powoduje nagrzewanie się baterii. Ponieważ Tesla potrafi wykorzystać ciepło zgromadzone w baterii, to instrukcja radzi, by ładować bezposrednio przed wyjazdem - https://www.tesla.com/ownersmanual/model3/pl_pl/GUID-76995CEC-6402-4BFF-99FA-CEFA36E64A19.html :
Na przykład jeżeli ładowanie rozpocznie się zaraz po podłączeniu pojazdu, może zakończyć się znacznie szybciej. Akumulator może zdążyć ostygnąć do temperatury otoczenia przed wyjazdem, więc w celu jego rozgrzania konieczne będzie użycie energii. W związku z tym, w celu obniżenia zużycia energii, zalecamy dostosowanie ram czasowych dla funkcji ładowania poza szczytem do czasu wyjazdu, nawet jeżeli w danym regionie nie ma taryf za pobór energii poza godzinami szczytu.

Podejrzewam, że ilość zmarnowanej (zamienionej w ciepło) energii będzie podobna dla wielu małych doładowań i niewielu dużych.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Zgadza się, ale teraz przez pół roku nie będzie z tym problemu. Przy AC grzeje do 10-15 stopni tylko . W zimę opłaca się ładować odrazu po powrocie lub zaraz przed odjazdem jeśli ktoś garażuje w zimnym miejscu. Najlepiej dla baterii trzymać ją cały czas w 15 stopniach. Pytanie czy walczymy o pojemność czy minimalizujemy zużycie energii;)

Wątpię, by do ładowania AC Tesla grzała baterię.
Oczywiście że grzeje, poniżej zera wcale nie ładuje.
 
Top