Miejsca parkingowe dla aut elektrycznych

Robsonics

Posiadacz elektryka

cooler

Pionier e-mobilności
Co prawda jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale z drugiej kto wie, czy inni nie pójdą w ślady zarządcy tego basenu.


Nie pomoże to w realizacji masowej elektromobilności.
Dokładnie też to wczoraj wyczytałem, dokładnie to samo sobie pomyślałem.
Najgorsze w tym że wyszło to od Straży Pożarnej, jeżeli nie zrobimy rozpierduchy że to nie jest statystycznie zagrożenie to jestem pewien że inne jednostki SP pójdą przy odbiorach tą samą drogą. @Łukasz Bigo - wydaje mi się że trzeba działać i to szybko, gdyby udało się tu znieść ten zakaz to sprawa nie rozleje się po całej Polsce.
 

Robsonics

Posiadacz elektryka
Dokładnie też to wczoraj wyczytałem, dokładnie to samo sobie pomyślałem.
Najgorsze w tym że wyszło to od Straży Pożarnej,
Według mnie dobrze, że PSP reaguje. Potencjalny problem jest, bo elektryki trudno się gasi. Dopóki nie zostanie to technologicznie rozwiązane, pozostaje zapobiegać, skoro leczenie wymaga czasu i środków ochrony przeciwchemicznej.
 

elektryk

Pionier e-mobilności
Bardzo merytoryczna odpowiedź.
Elektryk wymaga wielu godzin chłodzenia w dużej ilości wody, a sami strażacy są uczulani na możliwość zagrożenia chemicznego.
Chyba że coś się zmieniło
Samochód spalinowy 10 razy częściej się pali i może dodatkowo dojść do wybuchu, a można jeszcze dodać potencjalny wyciek łatwopalnego paliwa nie wspominając już o tym, że wdychanie toksycznych spalin jest zabójcze.

Sytuacja w której dochodzi do pożaru wnętrza pojazdu w elektryku jest bardzo rzadka.
 

Robsonics

Posiadacz elektryka
Samochód spalinowy 10 razy częściej się pali i może dodatkowo dojść do wybuchu, a można jeszcze dodać potencjalny wyciek łatwopalnego paliwa nie wspominając już o tym, że wdychanie toksycznych spalin jest zabójcze.

Sytuacja w której dochodzi do pożaru wnętrza pojazdu w elektryku jest bardzo rzadka.
Ale też jest go 10 razy łatwiej i szybciej ugasić.
Może nie tyle ugasić, co nie wymaga wodnej kąpieli, bo praktycznie nigdy nie zdarzają się wtórne samozapłony
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Bardzo merytoryczna odpowiedź.
Elektryk wymaga wielu godzin chłodzenia w dużej ilości wody, a sami strażacy są uczulani na możliwość zagrożenia chemicznego.
Chyba że coś się zmieniło
Tak, zmieniły się baterie. NMC rzeczywiście mogą być problematyczne ponieważ wysoka temperatura prowadzi do zwarcia ogniw, co prowadzi do zwiększenia temperatury powyżej punktu zapłonu (coś jak reakcja łańcuchowa którą trudno przerwać). Dlatego też tu raczej jest mowa o chłodzeniu niż rzeczywistym gaszeniu i może to trwać wiele godzin. Z drugiej strony są LFP mające już ponad 50% udziału w produkcji nowych baterii do BEV, w których nawet całkowite zwarcie nie powoduje podniesienia temperatury do punktu zapłonu a więc są praktycznie niepalne.
 

Robsonics

Posiadacz elektryka
Tak, zmieniły się baterie. NMC rzeczywiście mogą być problematyczne ponieważ wysoka temperatura prowadzi do zwarcia ogniw, co prowadzi do zwiększenia temperatury powyżej punktu zapłonu (coś jak reakcja łańcuchowa którą trudno przerwać). Dlatego też tu raczej jest mowa o chłodzeniu niż rzeczywistym gaszeniu i może to trwać wiele godzin. Z drugiej strony są LFP mające już ponad 50% udziału w produkcji nowych baterii do BEV, w których nawet całkowite zwarcie nie powoduje podniesienia temperatury do punktu zapłonu a więc są praktycznie niepalne.
To jest w sumie jeden z argumentów za tym zakazem - dopóki rynek nie nasyci się bateriami odpornymi na pożar, to należy zachować nawet przesadną ostrożność.
Ile statystycznie jest pożarów na stacji paliw? A jednak podczas tankowania obowiązuje zakaz używania otwartego ognia np. nie można palić.
 

elektryk

Pionier e-mobilności
To jest w sumie jeden z argumentów za tym zakazem - dopóki rynek nie nasyci się bateriami odpornymi na pożar, to należy zachować nawet przesadną ostrożność.
Ile statystycznie jest pożarów na stacji paliw? A jednak podczas tankowania obowiązuje zakaz używania otwartego ognia np. nie można palić.
Idąc tym tropem myślenia należałoby całkowicie zakazać jazdy, bo 1,3 mln ludzi ginie rocznie w wypadkach drogowych.

Kwestia oceny ryzyka.
 
Top