Tyle że ja wcale nie sprzedaję w cenie zakupu.Biorąc po uwagę inflację wcale mnie nie dziwi że ktoś sprzedaje auto w cenie zakupu
Kolega sobie w swojej wirtualnej rzeczywistości poodliczał wszystko co ew. mogłem odliczyć, to mu takie bzdury powychodziły.
A i tak to była nieprawda.
A przy sprzedaży muszę w dużej części pooddawać państwu to co wcześniej ew. mogłem odliczać (gdy auto było na firmę i z dopłatami), więc w ogóle tego typu wyliczenia nie trzymają się kupy i nie mają żadnego znaczenia w danej sytuacji.
Tak właśnie robię, zresztą coraz więcej plusów tej sytuacji odnajduję.Jeżeli auto spłacone to aby nie wysłuchiwać takich szyderczych komentarzy jeździj dalej, oszczędzaj na nowego.
Bo oprócz nieco niższego zużycia (a i to może być nieprawdą zimą z racji konieczności stałego podgrzewania baterii w SR), szybszego ładowania w trasie i może łatwiejszej odsprzedaży w przyszłości, z porównania Soula z TMY więcej plusów ma soul w mojej sytuacji.
Rzecz jasna brak dopłaty 100 tys jest na pierwszym miejscu.
Last edited: