Ja osobiście dziwię się nabijaniu się na tym Forum z innych, alternatywnych technologii. Nabijanie z H2 - jak dla mnie - nie różni się niczym od nabijania się z nas - właścicieli EV przez właścicieli ICEV. Nie ma rzeczy idealnych i ja się cieszę, że rozwijane są inne technologie (czy to będzie wodór czy cokolwiek innego). Przecież nikt nie powiedział, że EV to jedyna droga dla każdego środka transportu.
Tu wszystko będzie zależało od tego, jak rozwinie się sytuacja z cenami wodoru, cenami baterii, różnicami cen prądu w różnych godzinach i pewnie wielu innych czynników.
Osobiście uważam, że samochody osobowe na wodór nie mają sensu - po pierwsze ze względu na gęstość objętościową wodoru. Zbiorniki wodoru w postaci wielkich cylindrów po prostu zajmują za dużo miejsca i nie da się ich "schować" w podłodze tak jak w przypadku EV.
I jeżeli chodzi o auta osobowe, to w 2015 roku Mirai I generacji miała większy zasięg niż Tesla Model S, szybsze tankowanie i w dodatku była tańsza.
W 2023 roku Tesla Model 3 LR ma większy zasięg niż Mirai II generacji i jest tańsza. Na korzyść wodoru został tylko czas tankowania/ładowania. Więc z czasem wygląda to dla wodoru jeszcze gorzej. Bardzo daleko mi do fana/hejtera Tesli/Toyoty, auta biorę tylko jako przykład kierunku rozwoju obu technologii.
Natomiast jest inna rzecz która może przemiawiać na korzyść wodoru w przyszłości - koszty jazdy. W tym momencie oczywiście jest zupełnie odwrotnie, ale elektroliza wodoru tylko i wyłącznie z taniego prądu z OZE, przechowywanie go i tankowanie przechowanego wodoru w dowolnym momencie może okazać się lepsze pod względem kosztów niż np. ładowanie DC, dla którego w większości przypadków musimy pobrać prąd po aktualnej cenie godzinowej. I tu widzę szansę dla wodoru w transporcie.