No to nie wiem... Powinno być mniej więcej tak jak u mnie, czyli alarm powinien się pojawiać po spadku ciśnienia o kilka dziesiętnych...
Nie wiem czy to nie jest tak, że on jak się zapala, to później świeci do kolejnego uruchomienia i mogło być tak, że dziś w nocy były przymrozki więc jak odpaliłeś auto, to opony były mega zimne i czujniki wykrywały np. 2.4 ale jak tylko ruszyłeś i przejechałeś kilka pierwszych km, to ciśnienie skoczyło do 2.7 ale alarm został...
Podjedź na stację, dopompuj do ciśnienia jakie być powinno i popatrz co się będzie działo.