Czy ktoś wie co to za auto się pali?

UseYbrain

Posiadacz elektryka
Dla mnie to Mercedes W124.
Ale co ci dziennikarze odwalają to ja nie mam pojęcia. Jak można tak bezczelnie kłamać w pogoni za tanią sensacją! Czy można to gdzieś zgłosić? ?
 

Attachments

  • IMG_3610.png
    IMG_3610.png
    2 MB · Liczba wyświetleń: 107

Olecki

Pionier e-mobilności
Lol, wiesz co to jest zdjęcie ilustracyjne? No dobrze, to podpowiem - gdy nie ma autentycznych zdjęć ze zdarzenia kupuje się z internetowej bazy danych jakieś w miarę podobne mające się kojarzyć z daną sytuacją.
 

UseYbrain

Posiadacz elektryka
Chłopie, oni w podpisie auta palącego się wolnym ogniem, spalonego do białej blachy maja podpisane „strażak pracujący przy pożarze samochodu elektrycznego”. To nie zdjęcie ilustracyjne tylko kłamstwo bo jak już to przy spalinowy. Jak ktoś reklamuje jakiś towar, że jest nie palny a dziennikarz do zdejcia ilustracyjnego dorobi płomienie to też wtedy jest „zdjęcie przykladowe” czy manipulacja?
 
Last edited:

Olecki

Pionier e-mobilności
Podpisy są razem ze zdjęciem. Wolisz żeby np. w każdym artykule wklejali tego płonącego Mach-E spod Gdańska?
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
mi to na jakiegoś starego merca wygląda. Na elektryka to nie bardzo :)
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
z29439460AMP,Strazacy-gasza-pojazdy-elektryczne-na-lawecie--Co-.jpg

A tutaj inny przykład z wyborczej.
W opisie zdjecia. 6 elektryków się zapaliło :)
 

Łukasz Bigo

Pionier e-mobilności
Członek redakcji
Dla mnie to Mercedes W124.
Ale co ci dziennikarze odwalają to ja nie mam pojęcia. Jak można tak bezczelnie kłamać w pogoni za tanią sensacją! Czy można to gdzieś zgłosić? ?

Treści z Android com pl zasysane przez MSN są koszmarnie złe. Pod wieloma względami.
 

Gandalf

Pionier e-mobilności
Ja wolę, że jak "dziennikarz" nie ma danych to ich nie zmyśla.
Nie ma znaczenia czy to tekst czy zdjęcie.
Jak koniecznie chce dać zdjęcie, to może dać ładnego kotka.
Może i nie na temat, ale przynajmniej nie kłamie, a przynosi radość.
 

Łukasz Bigo

Pionier e-mobilności
Członek redakcji
Ja wolę, że jak "dziennikarz" nie ma danych to ich nie zmyśla.
Nie ma znaczenia czy to tekst czy zdjęcie.
(...)

Tak. To absolutna podstawa warsztatu dziennikarskiego. Nie "domyślać się", a już pod żadnym pozorem nie dopowiadać, nie zmyślać. "Domyślanie się" to błąd w sztuce, ale za zmyślanie należy kogoś skreślać. A zmyślanie w celu manipulacji - powinno skreślać całe medium.
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Święte słowa.
Ja dokładnie tak postąpiłem z GW.
Od wielu lat nie dotykam tego medium.
Po serii absurdalnych artykułów dotyczących Kolejorza (FC Lech Poznań - dla niewtajemniczonych 😉).
 
Top