Czy obecnie FSD jest wogóle możliwe...?

Olecki

Pionier e-mobilności
Mocno przesadzasz z tą perspektywą. Nie wiem czy jakiś tam hipotetyczny zakaz zostanie wprowadzony, ale jeżeli ktoś w końcu zrobi tanie (!) fsd, to pokaże się ono błyskawicznie we wszystkich segmentach. Dla jasności, tak wyglądał 40 lat temu kalkulator:
View attachment 29984

Zrób sobie z prywatnych opon ognisko w prywatnym ogródku. Taki prosty przykład. Konstytucja gwarantuje ci prawo własności, ale już nie mówi, że możesz z posiadanymi przez siebie rzeczami robić co ci się żywnie podoba.

A co do aspektów ekonomicznych i społecznych, to nie wiem dlaczego większość tego wątku koncentruje się na prywatnym samochodzie, ewentualnie taksówce? Przecież w realiach pojazdów autonomicznych takie prywatne pojazdy praktycznie tracą sens. Po co mi "posiadanie" samochodu, skoro taniej zaspokoję swoje potrzeby komunikacyjne w inny sposób? Jeżeli przejechanie 1km "własnym samochodem" będzie mnie kosztowało 1zł, a przejechanie tego kilometra taksówką 0.8PLN, to pozostanie jedynie irracjonalny argument "wolę mieć". W dodatku ta automatyka może rozwinąć zupełnie nowe rodzaje zachowania np. możliwość zaoszczędzenia czasu na dowożeniu dzieci do szkoły, samodostarczająca się pizza
Argument z oponami jest z dupy wyjęty bo opony nigdy nie były sprzedawane jako środek opałowy. Samochód został kupiony, jeździ lata drogami i nagłe zakazanie używania go 'bo tak' jest ingerencją w prawo własności.
A co do aspektów ekonomicznych - przyjmijmy że w Polsce jest około 25 milionów pojazdów , zakładając że tych autonomicznych będzie potrzeba mniej - liczmy 18 milionów sztuk żeby pokryć zapotrzebowanie w godzinach szczytu - ile zajmie produkcja tych 18 milionów sztuk (tylko dla naszego jednego kraju) i kto wyłoży kasę na szybką wymianę całej floty - mowa tu (przy optymistycznych założeniach dotyczących ceny) o bilionach złotych. Szczególnie że posiadając już samochód poruszanie się nim będzie tańsze od taxi bo taxi to nie instytucja charytatywna i do kosztów energii doliczy sobie swój zysk. Inny temat będzie w przypadku konieczności wymiany pojazdu, wtedy przy dylemacie zakup czy taxi raczej kupować nie będzie się opłacać.
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
Znajdowanie drogi w grafie to nie jest aż tak trywialny problem. Ważne jest coś innego - to wpływa na czas przetwarzania innych zadań (w tym FSD. Pisałem o tym wyżej.
Trywialny w porównaniu z całą resztą autonomicznej jazdy.
Też wyjaśniałem - w zależności od tego co jest na obrazie może być potrzebna różna liczba kroków. Możliwa jest sytuacja, w której scenariusz pesymistyczny mieści się prawie zawsze w tolerancji.
- czy polna droga, czy skrzyżowanie na manhattanie - cały obraz jest analizowany w każdej klatce
- jeśli istnieje czynnik mogący wydłużyć obliczenia - to zadanie zespołu FSD, żeby go trzymać w ryzach lub mieć gotowe rozwiązanie. Mają telemetrię z kilkuset tysięcy samochodów z FSD jeżdżącym ponad 2 miliardy mil rocznie - z takimi danymi znalezienie potencjalnych wąskich gardeł jest łatwizną

Oczywiście computer vision to największe zapotrzebowanie na moc obliczeniową - tutaj zgoda.
Możesz podać jakieś dane? Ten czas wydaje mi się mało realistyczny (na poziomie pojedynczej klatki 30fps).
- 36 klatek na sekundę
- ktoś z zespołu FSD pisał o "zero latency" - ale bez wyjaśnienia, co dokładnie ma na myśli (wiadomo, że nie dosłownie)
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
(Nie)stety piszesz z punktu widzenia "miastowego". A co poza miastem? Likwidujemy i robimy hodowlę klatkową ludzi jak w Chinach? Jasne, w miastach to ma rację bytu. Poza miastem - aktualnie wykluczenie komunikacyjne jest tak wielkie, że mieszkając 15 km od centrum miasta nie ma fizycznie możliwości dojechania do niego.
Uważasz, że łatwiej, żeby każdy miał swój samochód lub kilka, niż żeby w okolicy każdej wsi czekała odpowiednia ilość taksówek? Przecież to różnica co najmniej kilkukrotności ilości potrzebnych samochodów.
Przykład lotniska dodatkowo podkreśla brak potrzeby parkowania w przypadku robotaxi
Na wolność wyboru i siedzenie we własnym, nie zasyfionym samochodem zawsze znajdą się chętni. Korzystałeś kiedyś z jakiegoś Panka? Widziałeś, jaki tam potrafił być czasem dosłownie burdel na kółkach? Bo "przecież nie moje, to co się będę przejmował".
Zgoglaj "robotaxi cleaning bot" i teslowe patenty na sterylizację wnętrza, wykrywanie zabrudzeń itd. Dziś tesla jest pionierem, ale każda firma, która wejdzie w wielkoskalowe robotaxi, będzie musiała to mieć
 

ztsgusz

Pionier e-mobilności
Tak, tak a świstak siedzi i zawija je w sreberka ..
Popatrz teraz co się dzieje z ograniczeniem możliwości korzystania z pojazdu przy wprowadzaniu SCT a to tylko drobne ograniczenie w porównaniu do zakazu poruszania się pojazdów z kierowcą. Nie mówiąc o tym że w Polsce (jak i wielu innych krajach) było by to niezgodne z krajowymi konstytucjami (prawo do korzystania z własności).
O tego typu zakazie można mówić ze 20 lat od momentu wprowadzenia nakazu aby wszystkie nowe pojazdy musiały mieć możliwość automatycznej jazdy czyli realnie nie wcześniej niż za 40-50 lat.
Według mnie sprzeciw wynika głównie z braku alternatyw (transport publiczny, przez wielu promowany jako rozwiązanie wszystkich problemów transportowych, bardzo często absolutnie nie jest dobrą alternatywą dla samochodu).

Jeżeli np. w każdej nowej Tesli dostępne będzie nienadzorowane FSD i dodatkowo pojawią się taksówki w cenie komunikacji miejskiej, to nie spodziewam się jakiegokolwiek znaczącego sprzeciwu przeciwko tego typu zakazom.

Natomiast bardziej obawiam się, jaki wpływ miałaby autonomiczna taksówka za np. 0,7 zł/km na transport publiczny i ruch/korki na drogach.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
nagłe zakazanie używania go 'bo tak' jest ingerencją w prawo własności
Zakaz używania go na drogach publicznych, lub w określonych strefach. W tej chwili też masz SCT, wyłączenia dróg z użytku niektórych pojazdów, typów pojazdów itd. Albo co możesz legalnie zrobić z kupioną 20 lat temu wiatrówką >17J.
ile zajmie produkcja tych 18 milionów sztuk
Przecież te samochody i tak będzie trzeba wyprodukować. Wbrew temu co mówią internauci Passat B5 nie jest wieczny.

tańsze od taxi bo taxi to nie instytucja charytatywna i do kosztów energii doliczy sobie swój zysk
Oczywiście, że tak, tylko używanie samochodu nie ogranicza się do "lania do baku". Takie taksówki będą mogły osiągnąć utylizację na poziomie powiedzmy ostrożnie 50%, a nie w porywach 5%. Do tego odlicz takie koszty jak parkowanie, czas poświęcony na znalezienie wolnego miejsca. Jedziesz po kaszankę do biedronki jednym samochodem, w czasie jak ją kupujesz, ktoś inny wraca tym samochodem do domu z 24 Harnasiami.
(Nie)stety piszesz z punktu widzenia "miastowego". A co poza miastem? Likwidujemy i robimy hodowlę klatkową ludzi jak w Chinach?
Niby dlaczego z "miejskiego"? Jak daleko jest dzisiaj jakaś wieś od miasta? 30km? Do takich dojazdów ten system może się sprawdzić jeszcze lepiej niż w mieście. Szczególnie w przypadku połączenia z transportem zbiorowym. Jedna taksówka cię dostarcza na dworzec, druga z niego odbiera i wiezie do pracy/sklepu itp.
- 36 klatek na sekundę
- ktoś z zespołu FSD pisał o "zero latency" - ale bez wyjaśnienia, co dokładnie ma na myśli (wiadomo, że nie dosłownie)
I to chyba jest klucz. Coś tam pewnie trwa 30ms, ale dokładnie nie wiadomo co ;)
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Według mnie sprzeciw wynika głównie z braku alternatyw (transport publiczny, przez wielu promowany jako rozwiązanie wszystkich problemów transportowych, bardzo często absolutnie nie jest dobrą alternatywą dla samochodu).

Jeżeli np. w każdej nowej Tesli dostępne będzie nienadzorowane FSD i dodatkowo pojawią się taksówki w cenie komunikacji miejskiej, to nie spodziewam się jakiegokolwiek znaczącego sprzeciwu przeciwko tego typu zakazom.

Natomiast bardziej obawiam się, jaki wpływ miałaby autonomiczna taksówka za np. 0,7 zł/km na transport publiczny i ruch/korki na drogach.
skąd wytrzasnęliście 0,7zł za km.
Przecież to koszt samego samochodu praktycznie.
Energia, sprzątanie, parkowanie, to w czynie społecznym będziecie robić? Kosztów teleportacji też nie liczymy, samochody bedą pojawiać się tuż przez zamawiającym :)

1,2zł to i tak dobra cena.A za tyle to z kierowcą są ubery.
To tylko udowadnia jak wielki sens mają te autonomiczne samozarabiające samochody. Oczywiście w kontekście użytkownika końcowego tego samochodu.
 
Last edited:

piotrpo

Pionier e-mobilności
Przecież to koszt samego samochodu praktycznie.
Prywatnego samochodu, który robi małe przebiegi w długim czasie i jest zorientowany na bajery, prestiż, wygląd i kupowanego w 1 sztuce. Spójrz czym jeżdżą taksówkarze Dacia za 100k, która ma zrobić te 200, czy 300 tysięcy. Nie ja rzuciłem tą stawką jak by co ;)
Do tego samochód projektowany od 0 jako taksówka może być zaprojektowany właśnie do tego celu, np. optymalizując koszt 1km i utrzymania np. skajka, a nie skóra, czy inny welur, trwalsze części, mniej zakamarków do sprzątania.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Prywatnego samochodu, który robi małe przebiegi w długim czasie i jest zorientowany na bajery, prestiż, wygląd i kupowanego w 1 sztuce. Spójrz czym jeżdżą taksówkarze Dacia za 100k, która ma zrobić te 200, czy 300 tysięcy. Nie ja rzuciłem tą stawką jak by co ;)
Do tego samochód projektowany od 0 jako taksówka może być zaprojektowany właśnie do tego celu, np. optymalizując koszt 1km i utrzymania np. skajka, a nie skóra, czy inny welur, trwalsze części, mniej zakamarków do sprzątania.
no dokładnie o tym cały czas pisałem.
Sens nakręcania się na robotaxi które będzie im raty spłacać.
To jest nonsens i tyle.
Jedynym celem całego tego robotaxi i FSD jest promocja własnych systemów i samochodów.
Tu nie ma się co rozczulać nad rewolucją w transporcie.

Samochody dedytkowane nawet jeśli bedą jak napisałeś. I tak nie bedą jeździć za pół darmo.
ubery i inne takie wcale mocno nie będą odstawać cenowo. Co wciąż podważa sens ekonomiczny.

Ponownie widzę tylko sens jako promocję firmy.
Całkiem skuteczną bo tak liczone to przynosi rzeczywiście korzyści względem zwykłego marketingu. I kosztuje sumarycznie mniej.
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
Gdy autonomia będzie miała solidne dane potwierdzające choćby o 30% lepsze bezpieczeństwo od kierujących ludzi, ruszy lawina dopuszczeń. Potem zakaz ręcznego kierowania to kwestia kilkunastu lat

Oczywiście zawsze będzie grupka protestujących
Przeciwko zakazowi kierowania - oczywiście.
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
no dokładnie o tym cały czas pisałem.
Sens nakręcania się na robotaxi które będzie im raty spłacać.
To jest nonsens i tyle.
Większość taksówek będzie należeć do producenta/operatora. Jakie raty spłacać?
Jedynym celem całego tego robotaxi i FSD jest promocja własnych systemów i samochodów.
Reklama za kilkadziesiąt miliardów usd, to ma sens XD
 
Top