Czy tesle są kradzione?

Michal

Moderator
"przewoził na lawecie" - dokładnie to napisałem ;)
 

daniel

Señor Meme Officer
Czy zabezpieczenie PIN-em zostało złamane ?
Można odpalić z aplikacji, więc jeśli hasło jest skradzione to nie trzeba PINu.
no i zawsze jest brute force, czyli łamanie PIN przez łamanie palców :eek:
 

mgapinski

Posiadacz elektryka
Wszystko kradną, ale Teslę na pewno trudniej ukraść niż Kia/Hyundai. Nie ma chyba obecnie łatwej metody na otwarcie, odpalenie i odjechanie. Podobno nawet patent z walizką już nie działa, bo auto sprawdza położenie telefonu po GPS i otwiera tylko jeśli jest przy aucie. Chyba raczej lawety zostają złodziejom.
Kod podobno jest słaby - @mgapinski pisał o tym wielokrotnie.
Kod przy fizycznym dostępie do auta jest bezwartościowy. Ale antena do LTE nie jest już w lusterku, nie wystarczy owinąć folią jak kiedyś ;) Jak ktoś wleci z jammerem i ukraińskim interfejsem to odjedzie. Nie jest to tak szybkie jak walizka, ale dla chcącego nic trudnego...

Tylko co potem z takim autem? Tesla wycofa certy, nikt ich nie odnowi bo są powiązane z vinem. Aplikacji Tesli nie zrobisz, ale aktualizacje i inne pierdoły w aucie już tak. Tylko wtedy auto gada z serwerem miecia a nie teslą
 

mysh

Zadomawiam się
A ja się zastanawiam, czy dekle/kołpaki aero z felg nie kuszą lepkich rączek. Znacie przypadki ginących dekli?
 

Bronek

Pionier e-mobilności
A ja się zastanawiam, czy dekle/kołpaki aero z felg nie kuszą lepkich rączek. Znacie przypadki ginących dekli?
A do czego mu to, na ścianę? Chyba że ktoś z Tesli zgubił? I jest złodziejem?
A zgubić pewnie tak trudno jak je zdjąć?
 
Top