Jeszcze co do obtarć wszelakich. Wczoraj zdemontowałem pękniętą osłonę, żeby upewnić się że nic nie oberwało. No i generalnie tak jak się spodziewałem wszystko ok, zdziwiła mnie, odpukać, masywność konstrukcji całej tej ramy pomocniczej/wozka. Również sam silnik zabezpieczony jest dodatkowo znajdującą się przed nim i wystająca w dół łapą, także nie wiem co trzebaby zrobić żeby go uszkodzić, ale w przypadku takiego uderzenia rozbicie obudowy silnika byłoby już najmniejszym problemem. W związku z tym wydaje mi się, że wzmacniane blaszane osłony są nieco na wyrost. Z niepokojących rzeczy, to wyraźna korozja obudowy filtra oleju na zagięciu blachy już przy przebiegu 40 kilku tys i około 10 miesiącach od nowości, co biorąc pod uwagę jego rzekomą dożywotność nie wróży dobrze. Dobrze że kosztuje grosze i wymiana to 5 minut.