No i ruszyły pierwsze testy. Generalnie ciekaw jestem wielu kwestii związanych z tym modelem, zwłaszcza dźwięku systemu AVAS i wyciszenia falownika, bo nie ukrywam, że dotychczasowe G63 AMG jest w mojej ścisłej czołówce jeżeli chodzi o dźwięk jaki wydobywa z siebie auto podczas jazdy (piękne, głębokie, leniwe, basowe "gul gul" widlastej ósemki, rodem z najlepszych czasów amerykańskiej motoryzacji).
Anyway, podoba mi się, że Mercedes nie zrobił czegoś na kształt EQE/EQS SUV, tylko zachował klasyczne cenione kształty G klasy.
Auto marzenie, szkoda tylko że zasięg nie przystaje do ceny...
Z drugiej strony Gelenda zawsze była dla mnie tylko w sferze marzeń, więc mały zasięg nie będzie mi przeszkadzać 😆
autogaleria.pl
Anyway, podoba mi się, że Mercedes nie zrobił czegoś na kształt EQE/EQS SUV, tylko zachował klasyczne cenione kształty G klasy.
Auto marzenie, szkoda tylko że zasięg nie przystaje do ceny...
Z drugiej strony Gelenda zawsze była dla mnie tylko w sferze marzeń, więc mały zasięg nie będzie mi przeszkadzać 😆

Wpakowałem baterię pod wodę i nadal żyję. Elektryczny Mercedes Klasy G to abstrakcyjne doświadczenie
Myślałem, że jest przerostem formy nad treścią. Tymczasem elektryczny Mercedes Klasy G ma więcej sensu, niż mogłoby się wydawać - i na szczęście nie wypiera spalinowych wariantów. Za to jest ich bardzo ciekawych dopełnieniem. Dlaczego? Już Wam tłumaczę.