Ale co Ty gadasz... Elon co chwilę daje kasę na dobroczynność... To tak jak byś powiedział, że Gates nic nie zrobił dla świata, bo nadal ma dużo kasy w akcjach. Co on ma zrobić żebyś uwierzył? Wyprzedać wszystkie akcje swoich firm i rozdać $ na to żeby jakaś skorumpowana organizacja mogła za rok powiedzieć, że jednak się nie udało pozbyć głodu na świecie? Przecież napisał, że da jak tylko przedstawią plan, który ma szansę zadziałać i będą prowadzić otwartą księgowość...
Rozumiem czepianie się Bezosa, Jobsa, Buffeta i innych zachłannych bogaczy ale Musk...
Aha i ten jego pomysł na wysłanie ludzi na Marsa, to trochę więcej niż tylko SF, bo to jest tak naprawdę kolosalne wyzwanie inżynierii, które pozwoli opracować, tu na Ziemi, metody i sposoby produkcji wszystkiego (m.in. żywności), w sposób odnawialny, bez paliw kopalnych i wyzyskiwania środowiska. Zapomnij na chwilę o Marsie i pomyśl o tym w ten sposób... Mars po prostu ułatwia zrozumienie ograniczeń jakie musimy na siebie nałożyć, bo tam nie ma węgla, ropy, gazu, drewna. Nie ma też "darmowych" ryb w oceanach, kolosalnych ilości rzyznej gleby pod lasami równikowymi pod uprawy paszy dla zwierząt, żeby produkować mięso z wydajnością 10% kalorii i białka, w porównaniu do jedzenia bezpośrednio tych samych składników z roślin...
On gra w szachy i myśli 50 kroków w przód, a Ty myślisz o warcabach i 2 krokach...