EQE w ogniu

Grzesiek

Pionier e-mobilności
już parę nocy minęło. Tak się zastanawiałem kiedy się ten temat pojawi. I czy się pojawi.
No cóż... ciekawe są przyczyny. Czy to był nie bity egzemplarz, a może jakiś ulep? Bo zawsze się jakaś wada może przytrafić.
Ale spokojniej większość by się czuła gdyby okazało się, że to był ulep.
 

Kierowca23

Posiadacz elektryka
już parę nocy minęło. Tak się zastanawiałem kiedy się ten temat pojawi. I czy się pojawi.
No cóż... ciekawe są przyczyny. Czy to był nie bity egzemplarz, a może jakiś ulep? Bo zawsze się jakaś wada może przytrafić.
Ale spokojniej większość by się czuła gdyby okazało się, że to był ulep.
Ulep/bity/nie bity... Przedziwnie to wygląda na zdjęciu ... ktoś zostawił takie auto za grubą kasę na noc w szczerym polu, a ono akurat postanowiło dokonać samospalenia... A może zawsze parkował w tym miejscu, przeczuwając niepewną przyszłość... albo jak już się zaczęło tlić to zostało odholowane z dala od zabudowań...
Przydałby się jakiś oficjalny raport (pewnie go nie ujrzymy), bo inaczej spekulacjom i plotkom nie będzie końca :(
 

Młody

Follow the White Rabbit
Tak sobie myślę, że to już kolejny Mercedes który zapala się gdzieś pośrodku niczego, w nocy, zdala od ludzi, zabudowań i straży pożarnej. Pewnie wysoka rata za leasing i GAP. Z 10 lat temu gasiłem niespełna roczną Q5 sąsiada. Jak rozwijałem wąż z garażu to podszedł i powiedział "zestaw niech się dopali do końca".
 

Mikus

Zadomawiam się
Muszę zasięgnąć języka jak do teściów pojadę do Brzezin. Chyba, że już elektrykiem mi nie pozwolą przyjechać ;-)
 

krzysiekwaw

Zadomawiam się
Ulep/bity/nie bity... Przedziwnie to wygląda na zdjęciu ... ktoś zostawił takie auto za grubą kasę na noc w szczerym polu, a ono akurat postanowiło dokonać samospalenia... A może zawsze parkował w tym miejscu, przeczuwając niepewną przyszłość... albo jak już się zaczęło tlić to zostało odholowane z dala od zabudowań...
Przydałby się jakiś oficjalny raport (pewnie go nie ujrzymy), bo inaczej spekulacjom i plotkom nie będzie końca :(
ale przecież on sie w czasie jazdy zapalił. gdzie zaparkowany ?
 

nabrU

Moderator
Przedziwnie to wygląda na zdjęciu ... ktoś zostawił takie auto za grubą kasę na noc w szczerym polu, a ono akurat postanowiło dokonać samospalenia... A może zawsze parkował w tym miejscu, przeczuwając niepewną przyszłość... albo jak już się zaczęło tlić to zostało odholowane z dala od zabudowań...

Wspomniano w artykule o dwóch osobach, więc może jednak jechali i się zapalił gdzieś w 'szczerym polu'.

P.S. Niezależnie od przyczyny, ulep czy nie ulep itp to i tak wygląda na to że BEVy to ułamek pożarów nawet biorąc naszą 'statystykę' pod uwagę.
 

nabrU

Moderator
Nie boisz się jeździć Leaf'em @Ronin78? Jakiś czujnik pożaru masz zamontowany w domu tam gdzie Leaf parkuje? Co na to Twój pracodawca, który dał Ci takie 'łatwopalne' narzędzie pracy?
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Nie boisz się jeździć Leaf'em @Ronin78? Jakiś czujnik pożaru masz zamontowany w domu tam gdzie Leaf parkuje? Co na to Twój pracodawca, który dał Ci takie 'łatwopalne' narzędzie pracy?
Co nie znaczy,że są aspekty palności BEV które wciaz można poprawić i zapobiec jeszcze większej ilości pożarów.
Więc nalezy nawet wytykać palcem i robic afery.
Oczywiście istotne są intencje.
 
Top