Te wszystkie zapowiedzi, informacje z gazet, informacje od tesli i muska nie trzymają się kupy.
Wygląda to bardziej na to, że zarząd Tesli po cichu, powoli rozważał zmianę Elona, i tu klops, ktoś nie utrzymał tajemnicy i wyciekło.
Teraz zarząd mówi, nie nie nie, to nie my
Jeśli faktycznie byłaby to fałszywa informacja ze strony WSJ i innych gazet, to tesla sztabem mecenasów zajechała by jakąkolwiek gazetę/dziennikarza - bo fałszywe informacje to gra na spekulacje i osłabianie firmy(spadki giedłowe)
A pozwów i jakichkolwiek konsekwencji...brak.
Może to też być swoisty straszak na Muska, na zasadzie pogrożenia paluszkiem w stronę prymuska.