Nie wiem czy zauważyliście, ale nowy model 3 pipczy przy każdym przekroczeniu prędkości. Znalazłem to w instrukcji. Nazywa się to "funkcja asystenta prędkości" i w przeciwieństwie do innych tesli, nie da się tego permanentnie wyłączyć.
Przynajmniej według instrukcji. Można wyłączyć, ale przy następnej jeździe włączy się ponownie. Zacząłem o tym czytać i doczytałem się do wikipedii:
en.wikipedia.org
To mówi wikipedia:
A więc funkcja jest wymagana przez prawo. Wszystko wskazuje na to że jej permanentnie nie wyłączymy. Jestem lekko oburzony. Spory minus tego modelu w porównaniu do innych w których jeszcze można to wyłączyć.
Nawet myślę że rozwiązanie jest sensowne, ale gdyby wszyscy je mieli, a nie tak jak teraz, że tylko my mamy.
A więc piszczy już przy przekroczeniu o 1 km/h. Także jak nagle zmieni się z limitu do 50 na do 30. Także na autopilocie jeśli nie zmniejszy prędkości na czas.
Przynajmniej według instrukcji. Można wyłączyć, ale przy następnej jeździe włączy się ponownie. Zacząłem o tym czytać i doczytałem się do wikipedii:
Intelligent speed assistance - Wikipedia
To mówi wikipedia:
A więc funkcja jest wymagana przez prawo. Wszystko wskazuje na to że jej permanentnie nie wyłączymy. Jestem lekko oburzony. Spory minus tego modelu w porównaniu do innych w których jeszcze można to wyłączyć.
Nawet myślę że rozwiązanie jest sensowne, ale gdyby wszyscy je mieli, a nie tak jak teraz, że tylko my mamy.
