umcus
Pionier e-mobilności
Na szczęście OC działa także podczas postoju.Nie jestem pewien - wydaje mi się, że polisa OC samochodu działa tylko podczas jazdy samochodu (z kierowcą). Sam napisałeś OC komunikacyjne. Czyli jak przywalimy jadąc w dom sąsiada i się zapali to tak. Jak będzie stał bez kierowcy i się zapali to nie.
Zgodnie z art. 34 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2012 r. o ubezpieczeniach majątkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu mechanicznego uważa się szkodę powstałą w związku z ruchem tego pojazdu jak również szkodę powstałą podczas i w związku z:
1) wsiadaniem do pojazdu mechanicznego lub wysiadaniem z niego;
2) bezpośrednim załadowywaniem lub rozładowaniem pojazdu mechanicznego;
3) zatrzymaniem lub postojem pojazdu mechanicznego.
Ustawodawca zechciał więc nadać pojęciu ruchu pojazdu mechanicznego, dla potrzeb zdefiniowania go na gruncie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu znaczenie daleko szersze, zrównując ruch z postojem. Nie zawarł tu ustawowej definicji postoju, bo pojęcie to jest jednoznaczne i zrozumiałe. Próba redefiniowania go w oparciu o przepisy ustawy o ruchu drogowym nie pozwala wysnuć z jego treści innych wniosków. Zgodnie z art. 2 pkt 30 prawa o ruchu drogowym postój pojazd to unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające dłużej niż 1 minutę. Zwraca uwagę, że nawet ten przepis nie określa górnej granicy postoju. Będzie nim nie tylko unieruchomienie trwające 1,5 minuty ale i trwające godzinę, 30 godzin, bądź więcej.
Tym samym skoro postój pojazdu jest ruchem w rozumieniu definicji ustawowej, to szkoda spowodowana przez samozapłon pojazdu w trakcie postoju jest szkodą powstałą w trakcie ruchu pojazdu w rozumieniu art. 435 w zw. z art. 436 k.c. Rodzi to odpowiedzialność posiadacza pojazdu na zasadzie ryzyka, co statuuje i odpowiedzialność jego ubezpieczyciela w zakresie OC.
W tym kierunku wykładni poszedł też Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 20 czerwca 2019 r. w sprawie (...), stwierdzając, że pojęcie „ruchu pojazdu”, o którym mowa w art. 3 akapit pierwszy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady(...)z 16 września 2009 r. w sprawie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów mechanicznych – jest objęta sytuacja, w której pojazd zaparkowany w prywatnym garażu, używany zgodnie z jego funkcją środka transportu, zapalił się, wywołując pożar, który znajduje swoje źródło w instalacji elektrycznej tego pojazdu i który spowodował szkody w tej nieruchomości, nawet wówczas gdy wspomniany pojazd nie przemieszczał się od ponad 24 godzin przed wybuchem pożaru.
Natomiast problem się pojawia, gdy samochód się zapali i ucierpi inny majątek właściciela, ponieważ zapisy OC wykluczają w tym przypadku odpowiedzialność ubezpieczyciela. Wtedy trzeba skorzystać np. z ubezpieczenia domu. Wniosek z tego, że należy mieć rozdzielność majątkową albo żyć "na kocią łapę". No albo parkować u sąsiada