Izera is hiring!

Bronek

Pionier e-mobilności
Banaś zdradził Jarka i próbuje się przypodobać drugiej stronie na kazdy mozliwy sposób ostatnio
Latasz po wątkach i probujesz agitować za swoimi ulubieńcami. Robisz to z polecenia czy z przekonania?
 

KrzyCh

Pionier e-mobilności
Projekt Izera nie ma wg mnie żadnej przyszłości. Czas na polski samochód elektryczny był 10 lat temu. Projekt od jednej firmy, bateria od drugiej, płyta podłogowa jeszcze od kogoś innego… Tego nie da się złożyć do kupy a co dopiero myśleć o sieci serwisów, dystrybucji. Na rynki europejskie wchodzą Chińczycy z gotowym produktem. A do naszej izery nawet nie można usiąść a co dopiero otworzyć tylnich drzwi 🤭. Kupno działki pod marzenia o polskim BEV ograniczonym tylko do lokalnego rynku to zdecydowanie przerost formy nad treścią.
Obawiam się, że bagatelizujesz przełomowość projektu Izera, otóż czasem trzeba iść pod prąd, by wygrać:
- wprawdzie Henry kiedyś i Elon teraz postawili na uproszczenie projektu, a przede wszystkim na integrację pionową przedsiębiorstwa, my oprzemy się o poddostawców (integracja pozioma) jeszcze bardziej niż stare koncerny automotive i dlatego Izera się uda
- oba wspomniane powyżej przedsięwzięcia odpalone i prowadzone były przez praktykujących inżynierów-biznesmenów, projekt Izera sponsoruje kwiat polskiej sceny politycznej i dlatego Izera się uda
- twórcy polskiej motoryzacji (Syrena, Nysa, Żuk, Polonez) w większości zakończyli już niestety wiek emerytalny, ale piękno Gór Izerskich przyciągnie młode talenty z kraju i zagranicy, które stworzą nową polską szkołę motoryzacji przed następnymi wyborami i dlatego Izera się uda
- last but not least: celem większości firm jest zysk, nawet Chińczycy dofinansowując ich automotive, w ostatecznym rozrachunku robią to dla zysku, natomiast Izera to samochód narodowy i dlatego się uda.

Powyższe jasno dowodzi, że projekt Izera będzie sukcesem, tylko nie wiem skąd wziął się koncept, że w jego efekcie powstanie masowo produkowany samochód? Przecież:
1. EMP mówi ciągle tylko ile to będzie kosztować, a nie ile zarobi.
2. Znany z prawdomówności Premier mówił o milionie EV do 2025 i Izerze. Izera już jest (jedna), jeszcze tylko milion EV na drogach i będzie ok.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Czytającą powyższy post, już wiem dlaczego czcimy rocznice/wydarzenia historyczne w wiekszosci będące tragediami, przegranymi np. powstaniami itp lub dalszej perspektywie niepowodzeniami Gunwald czy Wiedeń.
Po porostu jestesmy niepoprawnymi optymistami! :)
Kawalerią na czołgi... Izerą zaś uderzamy celnie w elektromobilność.

PS nie mam nic do idei , pracy, walki o zaistnienie, innowacji, determinacji. Tylko jedną małą uwage, jakby tak mój Pan Edzio mi się po ogrodzie za moje pieniądze jedynie aby się opalić w pelnym słońcu przemieszczal, to bym go zwolnił po tygodniu obijania się. Zresztą Pan Edsio jest "starej daty" i okradać mnie nie potrafi.
Tu Panowie są bardziej beszczelni i kosztowni i zabierają za nic moją kasę
 
Last edited:

daniel

Señor Meme Officer

daniel

Señor Meme Officer
To że to kłamstwo to wiem, ale te filmiki z, atakiem, akurat są. adekwatne do, prezentacji Izery.
Identyczna propaganda
Wydaje mi się, że dokładnie odwrotnie.
1/ Zobaczcie, ci kawalerzyści to debile, a tak naprawdę są skuteczni.
2/ Zobaczcie jacy jesteśmy skuteczni, a tak naprawdę biznes plan polega na dojeniu firmy na kierowniczym stanowisku do momentu aż projekt nieubłagalnie upadnie.

To już prędzej porównałbym do ruskeij propagandy takiej jak tu. Ruscy opracowali własny procesor! Jeden koleś go wylutował i monitor nadal działał, bo jest drugi ukryty chip Realtek. Natomiast to, że jest ruski procesor powoduje dumę narodu i wsparcie państwa.


Tak samo Izera to będzie chińczyk z polskim brandingiem, a tak naprawdę to tylne drzwi, żeby Chińczycy zaczęli produkcję w Polsce. Żeby obniżyć koszty, Chińczycy będą produkować swoje auta w tej samej fabryce. Naprawdę będzie tak, że Izery będzie produkowane minimum, żeby coś pokazać, a reszta fabryki dla chińskiej firmy.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Nieważne co i jak. Nawet jak powstanie, to nie powinien to być projekt państwowy, bo nic nie wnosi oprocz strat i zadecia politycznego. Nie rokuje na zyski a jedynie na poklask tych im zalezy na wizerunku. To, takie cycki z silikonu.
Nawet może i będą z daleka ładne, ale za moją kase i w sumie do niczego nieprzydatne. Nawet mleka nie dadzą.
 

Piter

Posiadacz elektryka
Jestem daleki od prześmiewania całego auta i idei polskiego auta elektrycznego tym bardziej że na rynku brakuje BEV w segmencie średnich aut do jazdy wokół komina. Izerze też nie można zarzucić ze jest brzydka. Ale do cholery, to nie może być projekt oderwany od ekonomii i rynku. To jest tak jak z budową Nowej Huty - ma być i ch…
My Polacy nie potrafimy wypośrodkować między buńczucznymi planami mocarstwowości po jednej stronie a biadoleniem że stać nas jedynie na bycie montownią i że „nic się nie uda”.
 

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Tak samo Izera to będzie chińczyk z polskim brandingiem, a tak naprawdę to tylne drzwi, żeby Chińczycy zaczęli produkcję w Polsce. Żeby obniżyć koszty, Chińczycy będą produkować swoje auta w tej samej fabryce. Naprawdę będzie tak, że Izery będzie produkowane minimum, żeby coś pokazać, a reszta fabryki dla chińskiej firmy.
Ogólnie anagażowanie się państwa na tak trudnym rynku jak samochodowy uważam za bezsensowne (dużo lepsze byłoby np. wydanie choćby miliardów na podkupienie najlepszych informatyków świata z najlepszych firm i prace nad AI - mimo ze to brzmi jak SF)
ale argument ze to będzie chińczyk z polskim brandingiem jest nietrafiony.
Iphone to też chińczyki ale z amerykańskim brandingiem.
Inaczej, to ze Polacy ciezko pracowali by wyprodukowac chromowane elementy sztuk 4 i dostac za nie 20 euro nic nie znaczy bo później jakiś niemiec instalował te 4 chromowane elementy w mercedesie i w cenniku wstawiał pozycję "chromowane klamki 2000euro". My wyprodukowalismy ale prawie nic z tego nie majac
Nie liczy się gdzie coś jest wyprodukowane, tylko liczy się to kto zbiera marżę dzięki marce.
Nie wazne wiec ze Iphone jest produkowany w chinach, wazne ze chińczyki zarabiaja na nim grosze, a Apple wali na to gigantyczną marzę majac silną "markę".
Z tego punktu widzenia wiec posiadanie własnej marki ma sens bo teraz juz na "chromowanych klamkach" nie trzeba zarabiac groszy je produkujac tylko zamiast tego instaluje sie je i wstawia pozycję w cenniku.
Oczywiscie to wszystko pod warunkiem ze polska marka Izera przebije się na rynku, a na to szanse są minimalne choć niezerowe.
 
Last edited:
Top