Od co najmniej kilkudziesięciu lat wiadomo, że Kosmos ma swój zapach. Oczywiście nie da się go odczuć bezpośrednio, bo próżnia kosmiczna wysysa powietrze z płuc i zamraża człowieka, ale aromaty zostają na kombinezonach. Kosmonauci potwierdzają obecność tego zapachu, jednak różnie go opisują. Jest wśród nich ozon, proch, spalenizna, rozgrzany lub palący się metal, stek, opary spawalnicze:
Możliwych wytłumaczeń jest kilka i nie wiadomo, które jest prawdziwe. Mówi się o działaniu kosmicznego atomowego tlenu na kombinezony i narzędzia, o obecności węglowodorów aromatycznych powstających w umierających gwiazdach, o wyziewach komet lub obecności obłoków gazowych, o działaniu atmosfery Ziemi.
Ciekawe:
https://www.theatlantic.com/technology/archive/2012/07/what-space-smells-like/259903/
https://www.science.org.au/curious/space-time/smells-space
Możliwych wytłumaczeń jest kilka i nie wiadomo, które jest prawdziwe. Mówi się o działaniu kosmicznego atomowego tlenu na kombinezony i narzędzia, o obecności węglowodorów aromatycznych powstających w umierających gwiazdach, o wyziewach komet lub obecności obłoków gazowych, o działaniu atmosfery Ziemi.
Ciekawe:
https://www.theatlantic.com/technology/archive/2012/07/what-space-smells-like/259903/
https://www.science.org.au/curious/space-time/smells-space