Jak to jest z tą wymianą opon i podkładkami?

sigg

Posiadacz elektryka
Szykuje się moja pierwsza wymiana opon w Tesli i w ramach gadgetów po zakupie kupiłem takie podkładki pod podnośnik.

Czy to rzeczywiście jest konieczne? Czy na coś zwrócić uwagę podczas wymiany?1729847281078.png
 

eimi

Posiadacz elektryka
Profesjonalista sobie bez problemu poradzi bez nich, musi tylko gumy rozłożyć dokładnie na tych wspornikach. Ale podkładki bardzo ułatwiają i są idiotoodporne, więc warto je wozić i zakładać je samemu zawsze przed wjazdem na podnośnik. Trzeba tylko zwrócić uwagę na wariant z LFP - mają ciut mniejsze i płytsze otwory.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Można bez a nawet czasem lepiej bo podkladki czasem "jeszcze bardziej obniżają" auto. Tylko trzeba podnieść w miejscach dziur na te podkladki.
Ja musiałem nawet zciąć kielich podnośnika bo mi nie wchodził.
W serwisach na ogół wiedzą i wystarczy przypilnować, bo mając podkladki i tak trzeba im je dać i pokazać . Ale prawie wszyscy już ogarniają temat ev
U mnie jak wymienialem nie sam , nie chcieli.
 

qb4hkm

Posiadacz elektryka
Nie jest konieczne, ale pomaga, ja sam sobie przekładam i 1. dużo łatwiej trafić żabą w punkt podparcia 2. jest to bardziej stabilne rozwiązanie niż zwykły klocek.
 

zielony

Zadomawiam się
W większości warsztaty są już ogarnięte i nie potrzebują tych gadżetów - ja kupiłem wożę w aucie ale ani razu nie były potrzebne :)
 

ca5tor

Zadomawiam się
ja dzisiaj wymieniłem - w zakładzie mieli jakieś swoje, ale jak powiedziałem że mam taki do tesli :) to założyli moje. image0.jpeg
 

Attachments

  • image1.jpeg
    image1.jpeg
    2,3 MB · Liczba wyświetleń: 25

6a8

Posiadacz elektryka
Zazwyczaj gumy na ramionach podnośników kolumnowych mają większą średnicę ( ok 100 mm ) niż mają podkładki. Przy podnoszeniu bez podkładek plastikowa osłona progów ( ta od dołu ) jest dociskana do blachy, mogą powstać uszkodzenia lakieru. Wg. mnie - warto to wozić ze sobą i wykorzystywać przy podnoszeniu. A co ci niektórzy ludzie mówią jak ich się prosi żeby tego użyć, ręce opadają.
 

tomekc

Zadomawiam się
W większości warsztaty są już ogarnięte i nie potrzebują tych gadżetów - ja kupiłem wożę w aucie ale ani razu nie były potrzebne :)
no niekoniecznie. W moim poprzednim aucie - Aurisie chcieli go zamiast w wyznaczonych punktach podnieść za łączenie przednich błotników z progami.
Jak się spieszą to różne głupoty mogą zrobić.
 
Top