Juniper - czy warto czekać?

zlp

Pionier e-mobilności
Chcę tylko sprawdzić, czy te dobre rady mają zastosowanie również u siebie.
 

SokolEV

Posiadacz elektryka
Nie wyobrażam sobie podróży z dwójką, trójką małych dzieci i 4 przystanki na 800km trasie na ładowanie, + dodatkowe przystanki inne potrzeby. To zżarłoby cierpliwość każdego na pokładzie tego samochodu.
Zrozumiałe, ale to jest Twoja specyficzna sytuacja. Jak często przeciętny Polak robi trasę 650-700km+ (taką, żeby dzisiejszy elektryk z dobrym zasięgiem się nie wyrobił na jedno ładowanie)? Ja ostatnio taką robiłem ponad 5 lat temu. I w sumie jedyny powód, dla którego rozważam taką trasę w przyszłym roku jest taki, że kupiłem elektryka i mam darmowe ładowanie.

Ja nie mówię, że dzisiejsze baterie zadowolą każdego, ale pewnie są w praktyce wystarczające dla większości kierowców. A odsetek ludzi zainteresowanych samochodem elektrycznym jest niewspółmiernie niski względem tej baterii. I to są bariery natury psychologicznej/ideologicznej, a nie technologicznej. Po prostu są ludzie, którzy muszą narzekać na nowe i jak im dasz większą baterię, to będą marudzić, że im się auto zapali albo coś innego.
 

zlp

Pionier e-mobilności
Ja nie mówię, że dzisiejsze baterie zadowolą każdego, ale pewnie są w praktyce wystarczające dla większości kierowców. A odsetek ludzi zainteresowanych samochodem elektrycznym jest niewspółmiernie niski względem tej baterii.
A nie jest to przypadkiem kwestia ceny?
Ludzie potrafią liczyć, ile kosztuje samochód, paliwo do niego i co ten samochód daje w zamian. I nie kupują co najlepsze, ale to, na co ich stać.
I jak na razie moim zdaniem sytuacja nie wygląda zbyt dobrze dla elektryka. Można do tego różne ideologie przypinać, ale to po prostu kwestia zasobności portfela.
 

zlp

Pionier e-mobilności
Zrozumiałe, ale to jest Twoja specyficzna sytuacja. Jak często przeciętny Polak robi trasę 650-700km+ (taką, żeby dzisiejszy elektryk z dobrym zasięgiem się nie wyrobił na jedno ładowanie)? Ja ostatnio taką robiłem ponad 5 lat temu. I w sumie jedyny powód, dla którego rozważam taką trasę w przyszłym roku jest taki, że kupiłem elektryka i mam darmowe ładowanie.
To była moja sytuacja, chłopcy dorośli, teraz z żoną możemy jeździć na tylnym siedzeniu i pić szampana. Nie patrzę tylko na siebie. nadal są rodzice z małymi dziećmi, którzy czasem chcą wyjechać w dłuższą trasę i nie mordować się przy tym.
Zachęciło Cię darmowe ładowanie? No cóż, ja do darmowej ładowarki mam około 100km. Myślisz, że to opcja, która mnie kusi? Dobrze, że zauważyłeś, że są ludzie w "specyficznej sytuacji", ja podpowiem, że takich ludzi jest bardzo dużo. I byłoby fajnie gdyby komentujący potrafili spojrzeć również ze "specyficznej" strony.
 

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022
Nie wyobrażam sobie podróży z dwójką, trójką małych dzieci i 4 przystanki na 800km trasie na ładowanie, + dodatkowe przystanki inne potrzeby. To zżarłoby cierpliwość każdego na pokładzie tego samochodu.
Robiłem takie trasy z 4 maluchami praktycznie bez przystanków, ewentualnie 1 dłuższy w jakiejś restauracji, czy wymuszony McDonald. 8-9 godzin, to dla dzieci bardzo długo. Dla dorosłych też.
Nie wiem, co ma w mózgu osoba, która myśli, że dla elektrycznego napędu siedzielibyśmy w samochodzie dodatkowe kilka godzin.
Na ale przerwy są po to, aby wyjść z samochodu i rozprostować kości, a nie siedzieć w samochodzie. I, żeby w trakcie ładowania załatwić "inne potrzeby", a nie robić przerwy bez ładowania na "inne potrzeby".
 

zlp

Pionier e-mobilności
I, żeby a trakcie ładowania załatwić "inne potrzeby", a nie robić przerwy bez ładowania na "inne potrzeby".
Wytłumacz to dziecku, żonie, czy innemu pasażerowi, że czas na sikanie minął podczas ostatniego ładowania. I że za godzinę muszą być głodni, bo zajeżdżamy na jakąś ładowarkę.
Na ale przerwy są po to, aby wyjść z samochodu i rozprostować kości, a nie siedzieć w samochodzie.
Tak, budź i ubieraj 3 usrajów, bo akurat teraz jest przerwa na prostowanie kości :D

Wiem, że brzmię jakbym nie lubił elektryków. Lubię, mam jednego i czekam na Junipera z nadzieją, że zasięg będzie większy, i że kierowca w końcu nie będzie musiał zmieniać swoich przyzwyczajeń aby w pełni komfortowo jeździć samochodem.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Na ale przerwy są po to, aby wyjść z samochodu i rozprostować kości, a nie siedzieć w samochodzie. I, żeby w trakcie ładowania załatwić "inne potrzeby", a nie robić przerwy bez ładowania na "inne potrzeby".
Ale kto o tych przerwach decyduje? Mnie przerwy co 3h to irytują. 4h jest już do przeżycia.
A jak już bym musiał co 2h stawać to już w ogóle parodia wyjazdu. Nie licząc wypadów wakacyjnych, bo w tych można odnaleźć przyjemność w częstych postojach.
Dorabianie sobie różnych celów, ideologia i tłumaczenie czy wmawianie,że jest to dobre.
A już w ogóle skoro mi to nie przeszkadza to innym tez nie musi.
 

kubatar

Pionier e-mobilności
Ja do dzis nie kupiłem smarphona bo jak jest mróz to trudno mi korzystać w rękawiczkach. Telefon ma służyć do dzwonienia a od tego jest Nokia! Specjalnie poszedłem do kawiarenki internetowej żeby napisać ten post za co zapłaciłem gotówką. Chcialem wysłać zdjęcie żeby potwierdzić że piszę prawdę ale zdjęcie jest zrobione aparatem analogowym marki kodak i sie nie da. Tzn mogę wysłać pocztą polską w ktorej co miesiąc płacę rachunki.
Wracam juz do domu bo muszę węgla dosypac do pieca kaflowego. Po drodze będę słuchał walkmena bo jak muzyka to tylko z kaset.
Każdej zmianie technologicznej mówimy kategorycznie i stanowcze NIE!
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Ja do dzis nie kupiłem smarphona bo jak jest mróz to trudno mi korzystać w rękawiczkach. Telefon ma służyć do dzwonienia a od tego jest Nokia! Specjalnie poszedłem do kawiarenki internetowej żeby napisać ten post za co zapłaciłem gotówką. Chcialem wysłać zdjęcie żeby potwierdzić że piszę prawdę ale zdjęcie jest zrobione aparatem analogowym marki kodak i sie nie da. Tzn mogę wysłać pocztą polską w ktorej co miesiąc płacę rachunki.
Wracam juz do domu bo muszę węgla dosypac do pieca kaflowego. Po drodze będę słuchał walkmena bo jak muzyka to tylko z kaset.
Każdej zmianie technologicznej mówimy kategorycznie i stanowcze NIE!
Ah...jak dobrze,że zmiany są zawsze na lepsze....
A nie czekaj... nie wszystkie, nie dla każdego, nie w każdej sytuacji.
010011001.
Świat 0 i 1 nie jest...
 
Top