Pojechałem pierwszy raz na zasadzie "sprawdzę - co najwyżej poprzeklinam sie po drodze i następny raz przeproszę się z Mazdą 6" ale.....
następnym razem też jadę elektrykiem
Z tym że ja do Austri - Salzburg lub Tyrol - dalej nie wiem bo nie jeżdżę
Dla mnie bomba - zaoszczędzone jakieś 500zł, w zamian za pół godziny dłużej na trasie 1000km, plus cieplutkie auto rano i po nartach gdy reszta skrobała szyby
następnym razem też jadę elektrykiem
Z tym że ja do Austri - Salzburg lub Tyrol - dalej nie wiem bo nie jeżdżę
Dla mnie bomba - zaoszczędzone jakieś 500zł, w zamian za pół godziny dłużej na trasie 1000km, plus cieplutkie auto rano i po nartach gdy reszta skrobała szyby
Last edited: