Olecki
Pionier e-mobilności
Pamiętam że kiedyś miałem podobną sytuację (inna marka) tylko że nie kierownica była krzywo ale samochód ściągał. Kupiłem samochód w salonie na drugim końcu Polski w piątek, w poniedziałek zgłosiłem się do serwisu z reklamacją gwarancyjną i nie chcieli przyjąć bo przekroczyłem 500 kilometrów a tyle daje producent na 'fabryczną' geometrię (na liczniku było 700-parę). Całość skończyła się niezłą awanturą ale okazało się że w sobotę mieli zamknięte więc nie miałem jak tego zgłosić i z wielką łaską i nadąsaną miną ogarnęli temat.
