To istnieje od wielu lat. Przy kupnie ice ileś razy zastanawiałem się nad lekko używanymi, ale zawsze dostawałem taki rabat na nowego, że był tańszy niż wystawiane przez salon domówki czy nawet 1-2-letnie używane. Po prostu nic się nie zmieniło ;-)Mnie śmieszą oferty salonów, które auta z tego roku wystawiają za 145 tys, a auta z roku 24 lub nawet 23 za 170 tys. I argument jest taki że "a bo wtedy był inny cennik".
Wiadomo że na nowym tracisz przez kilka pierwszych lat. Na niektórych bardziej, na innych mniej. Rynek ma swoje do powiedzenia. Tylko niektórzy sprzedający próbują to negować/zaklinać.
Aha, a żeby było śmieszniej, to zawsze pytałem o sens. I różne odpowiedzi. Ale koniec końców rynek jest tak nieefektywny, że te używki w takich cenach im się też sprzedawały. Ktoś nie zapytał, ktoś nie negocjował, ktoś chciał na już, wyprzedały się nowe z promo itd.To istnieje od wielu lat. Przy kupnie ice ileś razy zastanawiałem się nad lekko używanymi, ale zawsze dostawałem taki rabat na nowego, że był tańszy niż wystawiane przez salon domówki czy nawet 1-2-letnie używane. Po prostu nic się nie zmieniło ;-)
Śmieszne to są 2 identyczne auta z tego samego rocznika, ale jedno bez prawa do dotacji w tej samej cenieMnie śmieszą oferty salonów, które auta z tego roku wystawiają za 145 tys, a auta z roku 24 lub nawet 23 za 170 tys. I argument jest taki że "a bo wtedy był inny cennik".
Wiadomo że na nowym tracisz przez kilka pierwszych lat. Na niektórych bardziej, na innych mniej. Rynek ma swoje do powiedzenia. Tylko niektórzy sprzedający próbują to negować/zaklinać.
Powiem krótko - tu na forum ludzie są ogarnięci, ale porozmawiajcie z ludźmi z ulicy. Podstawowych rzeczy nie ogarniają. Więc no cóż… Może znajdzie się przeciwnik dotacji, który powie, że na złość kupi drożej i nie złoży wniosku, bo tak chceŚmieszne to są 2 identyczne auta z tego samego rocznika, ale jedno bez prawa do dotacji w tej samej cenie![]()