Maciej Panek i marka osobista na przykładzie Elona Muska

Łukasz Bigo

Pionier e-mobilności
Członek redakcji
Maciej Panek, prezes Panek Carsharing, zamieścił na LinkedIn wpis o Elonie Musku jako o marce osobistej, która pomaga Tesli. TUTAJ:

Panek o Elonie Musku.jpg



Wydaje mi się, że to postawienie sprawy na głowie. Firmę Panek Carsharing kojarzę tylko z jednego: spamowania w każdym możliwym miejscu, jaki to Panek jest super. Personal branding prezesa tutaj nic nie pomoże, nawet jeśli będzie on sprytnie budował swoje zasięgi na LinkedIn poruszając gorące tematy (Tesla, Musk, ...).

Natomiast Teslę kojarzę z tego, że zdecydowała się eksperymentować z czymś, o czym inne marki obawiały się nawet myśleć albo co traktowały jako "obszary poza naszą kompetencją". Samochody elektryczne, aktualizacje online, jazda autonomiczna. Musk stał się osobowością, bo porywał się z motyką na słońce, a nie dlatego, że dbał o rozwój marki własnej.

Dobrze mi się wydaje czy kompletnie się mylę?
 

danielm

Pionier e-mobilności
Dzięki za opinię :) To dla mnie ciekawa kwestia, bo czy np. warto uprawiać personal branding? Wydaje mi się, że jeśli jako marka (=firma) mamy coś do zaoferowania, to nie musimy tego robić, bo zadanie domowe odrobi się samo. Możemy co najwyżej przeszkadzać, tj. unikać budowania własnej marki. Z kolei jeśli firma nie ma niczego do zaoferowania, to nawet najlepszy, najładniejszy prezes jej nie pomoże.

Tamte komentarze są dobre jeszcze z tego względu, że mam wrażenie, że niektórzy zasłaniają oczy i uszy i krzyczą "Nieprawda, wcale nie, nie, nie, to się nie dzieje!" ;)
Tesla to przykład gdzie personal branding wyszedł idealnie ale jest jeszcze Nicola Motors gdzie ten sam przykład był kopiowany i wyszło "jak zawsze". Charyzmatyczni przywódcy są bardzo potrzebni w trudnych czasach ale charyzmatyczni przywódcy to również sekty i fanatyzm
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Musk jest kojarzony z wprowadzaniem rzeczy , które wydaja sie być co najmniej dziwne w tym poukładanym swiecie.
Żeby bardziej przyziemnie , to do elektryków przyciągnęła mnie ich zdalna obsługa, autopilot i dynamika. I tak wyszedl z tego Leaf. Nowy z dobrą reklamą. Na info od Dilera nie było co liczyć.

A do Tesli przekonał mnie jej hejt, to pisanie , że po co komu 4-5 sekund do stówy i wyśmiewanie tabletu itp udogodnień . Do tego "4x4" i klasyczna nie powyginana linia jak to teraz w modzie ( vide Toyoty Izery itd) . MUSK , to nazwisko wymieniane jako dziwnego człowieka co marnuje kasę na fanaberie. I te dobre rady dla niego ( obecnie też sie pojawiają, szczególnie od finansistów z diesli second hand). To mnie zmobilizowało aby poznać kto zacz itd..... Skutek odwrotny


A że akurat w Leafie wkurzał mnie ten mały ekran, i zmarnowany moment obrotowy na buksowanie przodem, lekastwem na to była akurat Tróka Tesli. Nissan Leaf II , to komfortowe, raczej miejskie auto , jak "AROMAT identyczny z naturalnym" , bez polotu. Taki zwykły Nissan całą gębą, niekonsekwentny w ergonomii i zachowawczy w budowie, nawet jako elektryk. Jedynka Leafa była bardziej ciekawa , bo inna , jak Ratlerek , Pekińczyk czy Brodacz Chiński lub mój Tofik
Niemniej te ok 6 -7 sek do 100km w szerokim zakresie i jego zrywność była OK

Obecnie doszło do tego , że nie wiem czy bym wybrał np Veyrona, Mybacha, Porszaka , Lambo te z najwyzszej półki . Chyba by odsprzedać z zyskiem ale na pewno nie dla przyjemnośći.
Jako miłośnik pierdół w samochodzie , Tesla u mnie wygrywa , bo ma je niepowtarzalne.Mała uwaga , to to że Trójka tak średnio na oko męska jest, gdyby nie ta trakcja i osiągi to siadał bym raczej po prawej stronie.
Jest co prawda lepiej niz wysiadaćz HRVczy CRV itp tam to dopiero obciach dla faceta bez dzieci ,nawet posiadany wielki pies tego faktu nie wytłumaczy :). magiczne "auto żony" ino
 
Last edited:

lookash_c

Pionier e-mobilności
Co by nie mówić słowo "Tesla" dzięki Muskowi, ma zmieniony priorytet znaczenia . To przede wszystkim marka samochodu , a potem i nie zawsze , to Nazwisko.
A mnie wkurza, że Musk "wymyslił" taką a nie inną nazwę firmy, odbieram to jak wykorzystanie z premedytacją nazwiska, które wiele znaczy.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Mozna to odbierac jako swoisty hołd. W końcu w 2003 r sam Musk nie był i nie mógł przewidzieć sukcesu na taką skalę , a "robili w prądzie" i to innowacyjnie jesli chodzi o jego zastosowanie
Że tak powiem "w prądzie i pod prąd" ogólnego trendu
I moim zdaniem to dobrze ,że GošćTesla, wynalazca i inżynier od ENERGII jest uwieczniony w takim przedsiewzięciu , bo to i magazyny i panele i filozofia plus dobry biznes
. Sukces Firmy Muska jest na miare jego wynalazków.
Lepsze to od pomnika na który gołębie robią lub Policja musi go pilnować , aby go "czciciele" nie obsmarowali ...
 
Last edited:

Khar

Posiadacz elektryka
Dzięki za opinię :) To dla mnie ciekawa kwestia, bo czy np. warto uprawiać personal branding? Wydaje mi się, że jeśli jako marka (=firma) mamy coś do zaoferowania, to nie musimy tego robić, bo zadanie domowe odrobi się samo. Możemy co najwyżej przeszkadzać, tj. unikać budowania własnej marki. Z kolei jeśli firma nie ma niczego do zaoferowania, to nawet najlepszy, najładniejszy prezes jej nie pomoże.
Z biznesem jest tak, że nie ma jednego uniwersalnego przepisu na sukces. Wiele dróg prowadzi do celu, jednej firmie udaje się coś w dany sposób, a drugiej w sposób zupełnie przeciwny. Każdy musi znaleźć swoją własną drogę.
W przypadku "personal brandingu" możemy znaleźć tak samo wiele przykładów firm, które osiągnęły sukces eksploatując marketingowo osobę CEO czy właściciela - co przykładów firm, w których CEO / właściciel pozostaje w cieniu, a również osiągają sukces.
Tesla nie jest szczególna ze względu na eksploatowanie CEO, ale ze względu na to, że zrezygnowała z wszelkich form reklamy i opiera się prawie wyłącznie na marketingu szeptanym, który CEO często inicjuje. To strategia startupów nie ma mających pieniędzy na reklamę, a z reguły wraz z rozwojem budżety reklamowe rosną szybko. Tymczasem Tesla brnie w to coraz bardziej. I większość speców od marketingu się dziwi, bo to się nie powinno udawać :) Ale inni zaczynają to już kopiować.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
To zrobiono podobne, jeśli chodzi o oddaidziaływanie na ludzi, jak robiły np Zepter Amway.
Tesli nie zobaczysz w reklamach Zeptera nie kupisz w sklepie.
Tam co prawda było sekciarstwo i wtajemniczanie w swiat garów i super chemmi ...
W Tesli mamy dodatkowo guru, z otwarym umysłem na inne, też spektakularne pomysły. I też stworzono nimb wyjątowości posiadaczy Tesli ( SC sa tego namacalnym przykładem, sposób kupowania OTA, Twitty z Elonem, to jakl kontakt z najwyższym. sami to zrobiliśmy, bo to jest miłe Gdzie tak jest? I czujemy, że mamy jakiś, co prawqa malejący wpływ, dostajemy do tego cukierki
A ilu znamy takich ludzi na swiecie??
Czy może mi ktoś podać kilka nazwisk?
Tak na szybko ale nie wpadając w konkrety, to tak mi sie troche kojarzy z Leonardem D?? Edisonem?? Teslą. Tamci sami lub prawie sami działali
Musk daje na ogół kopa. I to skutecznego. Jobs był podobny itp
Być może jest jeszce takich kilku?? Reszta to Prezeesi ze sztabami.
Tak to sobie w Starym Roku wykombinowałe, po 24.00 zmienie zdanie :)
 

Łukasz Bigo

Pionier e-mobilności
Członek redakcji
(...) Twitty z Elonem, to jakl kontakt z najwyższym. (...)

Celna uwaga, to niezwykle ważne. Przez ostatnie kilkanaście lat nawet dziennikarze chowali się za wydawcami, ciężko było poznać ich maile, o numerach telefonów nie mówiąc (absurd!). Do dziś widać to w mediach podpiętych pod Onet. A tutaj mamy możliwość rozmowy z samym prezesem największej na świecie firmy wytwarzającej tylko elektryki.
 
Top