Może to i było przed grudniową aktualizacją, ale ja nie miałem najlepszych doświadczeń. W jeździe autostradowej, masa wody na drodze i sporym ruchu unosi się wręcz chmura wody dookoła samochodów. Autopilot się pogniewał i dał sygnał, że zbója widzi w tych kamerach i nie będzie autopilota, ani nawet zwykłego tempomatu. Wydaje mi się, że jakby był radar, a nie kamery, to nie byłoby problemu. W tradycyjnych markach, mogłem sobie włączyć tempomat bez utrzymania pasa ruchu i/lub odstępu od poprzedzającego pojazdu (we mgle to nawet się nie bałem jechać 140, bo wierzyłem że radar dostanie odbitą wiązkę od samochodu z przodu i mi zwolni). W Tesli albo autopilot albo wcale - smuteczek.