Mam doświadczenie z mikrofalownikami, ale innej firmy (envertech). Ich nie polecam. Skrajnie i mocno nie polecam. Generalnie to jest elektronika na dachu, narażona na słońce, śnieg, wodę, etc. A mikrofalowników na dachu jest wiele, więc statystycznie rzecz biorąc szansa że któryś padnie jest wysoka. U mnie już wymieniałem kilkanaście razy. Kompletnie mi się już nie chce wchodzić na dach, podnosić paneli i wyciągać kolejnego padniętego mikrofalownika. Dosyć już mam.
Z plusów mikrofalowników: bezpieczeństwo. Nie masz pętli indukcyjnych, do tego po stronie DC masz niskie napięcia (30V vs kilkaset V przy klasycznym falowniku). Z kolei AC poprowadzone na dach jest zabezpieczone różnicówką która gdy się rozłączy to napięcia nie ma. W przypadku klasycznej instalacji spięte szeregowo panele ciągle dają kilkaset woltów, bez względu na wszystko. Więc ryzyko porażenia przy klasycznej instalacji jest nieporównywalnie większe niż przy mikrofalownikach.