Model 3 Long Range Dual motor uderzenie w kraweżnik

zibizz1

Pionier e-mobilności
Naprawione jest na oryginalnych ale używanych częściach (nie dobrze)
Jeszcze łożyska będzie wymieniać.
Wspomniał też, że jak skręca w lewo to coś tam skrzypi.
Dodatkowo mówił, że może do mnie podjechać 250km żebym sam sobie sprawdził auto.

Mówił, że nie liczył kosztów napraw (już wiadomo, że FV nie ma bo by znał dokładnie więc bardzo podejrzane).
Wspomniał, że raczej na tym aucie to już stracił (po takiej naprawie nie dziwie się)
Ja bym nie brał
 

CezaryT

Tesla Model 3 Highland LR
Mam inna na oku. Owszem troche droższa ale trudno się mówi.

W trakcie pisania postu dzwonił do mnie.
Podobno w wtorek zdarzenie było, patrzył w złe luterko i po krawężniku przejechał jak pociągnąłem za język to mówił że mogło być te 40km/h chciał nawrócić szybko (ile w tym prawdy to nie wiem)
Dane z zbieżności to jak auto do Polski ściągnął.
Zgodził się na przegląd oprócz autotesto które będzie w wtorek to na EVrepair.
Naprawione jest na oryginalnych ale używanych częściach (nie dobrze)
Jeszcze łożyska będzie wymieniać.
Wspomniał też, że jak skręca w lewo to coś tam skrzypi.
Dodatkowo mówił, że może do mnie podjechać 250km żebym sam sobie sprawdził auto.

Mówił, że nie liczył kosztów napraw (już wiadomo, że FV nie ma bo by znał dokładnie więc bardzo podejrzane).
Wspomniał, że raczej na tym aucie to już stracił (po takiej naprawie nie dziwie się)

Podejrzewam, że teraz mu zależy głównie dlatego, że ma zamrożone pieniądze a chce ściągnąć Model 3 Perfomance z Holandii. Niby musi ją tylko przywieźć a pewnie czeka na pieniądze aż mu Leasing wypłaci i dlatego zrobi wszystko.

Zakładając, że na wszystko sie zgodzi, wraz z dokładnym sprawdzeniem to na co zwrócić uwagę.
Jazdę próbna możemy pare godzin robić więc jak ktoś ma pomysły to prosiłbym o info.
Powiedziałem, że w przypadku sprawdzenia auta w evrepair chce wymianę oleju w silnikach to nie ma problemu.
Jak już będziemy auto z dołu oglądać to na co zwrócić uwagę?
Jeśli będzie wszystko ok
Jak wszyscy potwierdza, że jest super (kto wie może tak być ale jakoś wątpię) to pytanie co może się pojawić po roku? Jednak wstrząs był coś się mogło poluzować.
Po prostu chciałbym wiedzieć czego sie spodziewać i ile urwać z ceny jeszcze tak żeby nie być stratnym.
Mówił, że pokaże mi miejsce i jak to się stało to mu powiedziałem, że spoko możemy zrobić powtórkę ale innym autem

No i najważniejsze brak wpisu z jakiś carvertical itp.
W czym najlepiej sprawdzić czy tego zdarzenia nie ma?

AAAauto czy jak im tam ma podobną a ale drożej a budżet nie jest z gumy. Druga sprawa sierpień u mnie słabo z dochodem wyjdzie w papierach i jak Leasing będzie chciał kolejny raz dokumenty + wyższa kwota to może być kiepsko. Niestety były wspólnik narobił dziadostwa z kredytami ja je spłacam sam i od niego na stopie cywilnej ściągam kasę. Analityk porównuje tylko kredyty, dochód i jest słabo mimo, że miesięczna rata nie jest dla mnie problemem
Auto by mi przetransportowali nawet do Katowic ale to troche trwa (obecnie to już nie problem)
Bateria 87% sprawność ale kobitka na infolinii nie wiedziała jaki autopilot jest.

Jakie są wersje i co dokładnie wtedy piszę, kobiecie musze to wytłumaczyć
Teoretycznie AAAauto duża firma to chyba lipy nie będzie.

Teoretycznie mógłbym gotówką troche zapłacić AAAauto, żeby kwota leasingu wyszła taka jak obecnie i myślę, że nie będzie problemu z leasingiem
Pytanie ile jednego i drugiego uda mi się zejść z ceny.

Napalenie na jak najszybsze odebranie auta odpada, najważniejsze jest bezpieczeństwo auta

Panowie może zrobimy tak. Auto jest naprawione prawidłowo, wiecie jaka jest szkoda, i na ile realnie wyceniacie takie auto.
W planach jest dużo szybsza spłata auta (mogę ustalać wysokość raty co miesiąc) i sprzedaż jeśli się na nie zdecyduje.
Jeśli wezmę inną to normalnie 5 lat
Po Twoich dalszych wpisach uważam, że dalej jesteś napalony bo wymuszasz na nas, żeby polecić zakup tego auta i usprawiedliwić decyzję zakupu.

Naprawdę w jak najlepszych intencjach, posłuchaj wszystkich osób, które odradzają Tobie ten zakup. Bo teraz jak kupisz ten samochód to zaspokoisz swoje napalenie ale będziesz za to płacił nerwami i materialnie w kolejnych miesiącach i latach. Ostatecznie dojdziesz do wniosku, że chcesz się go pozbyć i na Twoją głowę spadnie problem ze sprzedażą tego egzemplarza (już nie mówiąc o efektach ubocznych, że może już nigdy nie będziesz mógł normalnie spojrzeć na Teslę po potencjalnych problemach - nie odbieraj sobie tej przyjemności bo szkoda - to jest naprawdę świetny samochód, a obawiam się że po przygodach z tym egzemplarzem możesz się nabawić urazu).

Prześpij się z tym i to nie jedną noc... chłodna głowa to najważniejsze przy takich zakupach... najbardziej rozsądne wybory to te kierowane rozumem, a nie sercem - przemyśl to jeszcze na spokojnie.

Jeżeli pogodziłeś się, że już kosztów nie zrobisz w tym miesiącu to tym bardziej wstrzymaj się z zakupem; cierpliwość jest najlepszym doradcą - bo z tego co widzę, to zakup po tym zdarzeniu będzie na wariackich papierach i intuicja mi podpowiada, że nic z tego dobrego nie wyjdzie.
 
Last edited:

faktory

Fachowiec
Masz pełną wiedzę jak auto oberwało i jeszcze chcesz się w to pchać? Wyluzuj, przebiegnij się, ochłoń i zacznij szukać innego egzemplarza, a z tym daj sobie spokój.
 

faktory

Fachowiec
Teraz jeszcze doczytałem, piszesz, że zdarzenie było we wtorek, dziś mamy piątek i auto jest naprawione. Tak się składa, że zupełnym przypadkiem warsztat miał wszystkie części i moment ogarnął temat, brawa dla warsztatu. O ile cokolwiek tam wymienili to na jakiś szrot, który może mieli pod ręką i wpakujesz się w okazję ale wizyty w serwisie. Prędzej coś tam naprostowali, odgięli i docisnęli. Jeździć, obserwować, pozbyć się jak najszybciej. Olej to. Później nam podziękujesz.
 

aadamuss

Posiadacz elektryka
Miałem kiedyś auta uderzone i robione najlepiej bo dla siebie, na nowych oryginalnych częściach. Zawsze wyszło coś później czego nie było widać i były to raczej grube sprawy które były konsekwencją uderzenia. Nie brałbym tego. Koszty droższego auta masz bardziej przewidywalne niż rozbitka-skarbonki.
 

Hue Zarri

Posiadacz elektryka
Patrząc po zdjęciach to te przednie koło chce sie schować do środka. Przy tym że TM3 prowadzi się jak żyletka i czuć ptasie gówno na asfalcie, trzeba było by obciąc przód i go całkowicie wymienić. Nawet po naciągu nie będzie dobrze.
Radzę wszytkim poszukującym podobnego auta zapisać numer VIN i omijać szerokim łukiem.
 
Top