Nadchodzą wyższe moce ładowania

Michal

Moderator
Na taki tweet trafiłem przed chwilą (zarejestrowana moc 254kW, a będzie więcej):
20220201_233221.jpg
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Szczerze mówiąc wcale mnie to nie ekscytuje. To jest zapowiadana maksymalna moc ładowania.
Szczerze, to wolałbym żeby popracowali nad skutecznością dłuższego utrzymania wysokiej mocy ładowania.
Po mi 300 jak może będzie je trzymał przez minutę. Wolałbym żeby 50 kWh naładowało się przez 15 minut ze średnią prędkością 200 kW. 👍
 

Michal

Moderator
Jak zacznie o 50kW wyżej, to średnia prędkość też skoczy ;)
Przecież to nie jest tak, że oni sobie siedzą i wybierają - co by tu dzisiaj zrobić:
  1. Wyższa moc ładowania na początku.
  2. Bardziej płaska krzywa ładowania.
  3. Wyższa moc ładowania na końcu.
No to dziś wybieramy 1, bo tak nam się podoba :p

Znając Teslę, z danych i badań wychodzi im, że zwiększenie mocy ładowania na początku nie degraduje baterii, a utrzymanie wysokiej mocy (przy obecnej chemii i konstrukcji ogniw) dłużej już tak, więc na tej podstawie wybrali taki wariant ;) Jak to mówią - lepszy rydz niż nic :D
 

Michal

Moderator
Aha i jeszcze jedno - moim zdaniem te wyższe moce ładowania na SuC, to już przygotowanie do nowych ogniw 4680. Były one opisywane jako posiadające 5x więcej energii niż 2160 i 6x więcej mocy. Wzrost energii wynika z prostego rachunku powierzchni anody, ale już wzrost mocy to inna sprawa. Jeśli policzymy zatem 6 (mocy) / 5 (energii) x 250kW, to wychodzi nam... 20% większa moc ładowania, czyli 300kW ;)
 
Last edited:

Gandalf

Pionier e-mobilności
To trochę chyba kwestia zmiany myślenia. Ładowanie to nie tankowanie i nie trzeba - jak w przypadku pojazdów, w których coś w silniku co chwila wybucha - tankować do pełna by zaoszczędzić czas, wręcz przeciwnie.

Bardzo ładnie to widać w ABRP symulując sobie dalekie trasy (w cywilizowanych miejscach).
W podróży przez rejony z dobrą infrastrukturą kluczowe jest jak szybko naładujesz się do poziomu, który pozwoli Ci dojechać do następnego SuC.
 

cooler

Pionier e-mobilności
To trochę chyba kwestia zmiany myślenia. Ładowanie to nie tankowanie i nie trzeba - jak w przypadku pojazdów, w których coś w silniku co chwila wybucha - tankować do pełna by zaoszczędzić czas, wręcz przeciwnie.

Bardzo ładnie to widać w ABRP symulując sobie dalekie trasy (w cywilizowanych miejscach).
W podróży przez rejony z dobrą infrastrukturą kluczowe jest jak szybko naładujesz się do poziomu, który pozwoli Ci dojechać do następnego SuC.
Ale też bez przesady, jednak te 3h jazdy bez przerwy to w długiej trasie podstawa, inaczej bardzo dezorganizuje to podróż, zwłaszcza z rodziną.
 
Last edited:

ELuk

Pionier e-mobilności
Ja pisząc o ładowaniu 50kWh w 15 minut właśnie ten aspekt poruszam. W mojej TM3 w trasie to jest 70% baterii i 250-300 km latem.
Tak generalnie mi jazda do Francji wychodziła. Ładowania były przeciętnie 25-35 minut.
 
Top