Witam serdecznie, w drodze z wakacji naszą rodzinę spotkała katastrofa. W czasie powrotu do domu kierujący pod wpływem środków odurzających z ogromną prędkością wjechał w tył naszej nowej dwumiesięcznej Tesli Y Long Range.
Ubezpieczyciel chce usunąć szkodę naprawiając samochód. Czy możecie polecić jakiegoś sprawdzonego niezależnego rzeczoznawcę samochodów, który pomoże mi w batalii z ubezpieczycielem?
Mam na co dzień doczynienia z podobnymi tematami (ostatnio miałem przypadek gdzie pijany i naćpany cofając na trasie typu S doprowadził do kolizji z naszym klientem) więc mogę spróbować Ci coś doradzić ale musisz napisać coś więcej bo na razie trochę nie trzyma się to kupy.
Po pierwsze - gdzie był ubezpieczony sprawca i gdzie Ty masz ubezpieczenie AC.
Po drugie - skąd wiadomo że sprawca był 'pod wpływem'? Rozumiem że była policja, przebadali go i w tej chwili jest prowadzona sprawa przeciwko niemu?
Po trzecie - co zrobiłeś do tej pory skoro piszesz że ubezpieczyciel chce naprawiać auto? Do kogo zgłosiłeś szkodę, kto wykonał oględziny i kosztorys (na ile) i czy ubezpieczyciel przyjął odpowiedzialność za szkodę? Jeśli proponują naprawę to gdzie?
Bardzo często w przypadku OC gdy sprawca jest 'pod wpływem' ubezpieczyciel odmawia przyjęcia odpowiedzialności (naruszenie warunków ubezpieczenia) i wtedy pozostaje własne AC lub UFG jeśli nie posiadasz AC. Jeśli w tym przypadku chcą zapłacić to jest już jakiś sukces. Z drugiej strony pewnie będą chcieli to zrobić jak najtaniej i niekoniecznie zgodnie z technologią producenta.