Nissan Leaf II - antykorozja

Ronin78

Posiadacz elektryka
Jak w tytule, ktoś z Was robił zabezpieczenie antykorozyjne podwozia po zakupie?
Znalazłem taki film z 2.5 letnim Leafem w roli głównej. Jak na 2.5 roku to szału nie ma... mój 11 letni CT200h lepiej wygląda.

 

Ronin78

Posiadacz elektryka
Przez takie myślenie auta na złomie lądują. Mam T4 Multivana z 99 i od drogi z salonu do złomu to on może 20% dopiero przejechał, wszystko dzięki temu, że na bieżąco dba się o stan blach, konserwacje, zabezpieczenia, poprawki, polerki. Auto cały czas wygląda jak nowe. Jak buda jest zdrowa to naprawisz wszystko, jak buda zgnije to nie ma sensu nic naprawiać, lepiej złomować. Pytałem w salonie czy zrobią mi konserwację w ASO, na nowym aucie, przed odbiorem. Na razie nie mam odpowiedzi. Auta nowe od spodu nie są niczym zabezpieczone, warto to wiedzieć.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Czasy się zmieniły i ludzie niektórzy też. Technologia i materiały są inne czasem lepsze czasem gorsze. Jak tu Tm3 zaatakować np, Bitexem?
Kupując stare auto lub 4 letnie może bym i konserwował, ale nowe? Chyba że z planem na posiadanie nastoletnie.
Profile wew dochodzą.
Mało kto się teraz z tym pierdzieli a w Serwisie to bym tego nawet za darmo nie robił. Są nieliczni co się tym zajmują
Merca G konserwowałem, bo to terenówka. I tak zardzewiał gdzieniegdzie i nawet mu aluminium spuchło po lakierem. Fura grubo za ponad pół bańki.
Leafa mamy cztery lata i jest zdrowy. Tesla? Co tu konserwować po za serwisowaniem zawieszenia? 1547722226_nqodeh.jpg
 

Ronin78

Posiadacz elektryka
Wolałbym go mieć na lata, dlatego zakonserwuje, są fajne woski przeźroczyste, kolega z pracy konserwował nowe auto i wyszło sztos. Jak się nie dogadam z serwisem to może sam tym zrobię, albo będę kogoś szukał. Leaf wygląda inaczej niż Tesla.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Jak w tytule, ktoś z Was robił zabezpieczenie antykorozyjne podwozia po zakupie?
Znalazłem taki film z 2.5 letnim Leafem w roli głównej. Jak na 2.5 roku to szału nie ma... mój 11 letni CT200h lepiej wygląda.

Możesz powiedzieć, w czym tam nie ma szału? Przecież tam nie ma nigdzie ani śladu korozji. Nawet najmniejszego. Jedyne gdzie cokolwiek się pojawiło to na elementach zawieszenia, co jest kompletnie normalne. Tylko że one są z tak grubej stali, że skorodowanie na wylot zajmie im z 50 lat.

To znaczy nie zrozum mnie źle - jak najbardziej zakonserwuj jeśli masz ochotę. Swojego leafa I też zakonserowowałem. Tylko gdy zdjąłem te wszystkie plastikowe osłony które masz pod spodem to okazało się, że w wówczas czteroletnim aucie od spodu nie było najmniejszych nawet śladów korozji. W leafie II stwierdziłem, że to nie ma sensu.
 

Ronin78

Posiadacz elektryka
Może po osłonami to nie ma sensu, ale wszystko co jest widoczne i podatne na uszkodzenia to na pewno warto, przy kosztach samochodu koszt tej roboty to tyle co nic.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Kasy bym za to nie dał, bo to uważam za zbyteczne, ale samemu jak najbardziej, bo to i satysfakcja, przyjemność i poczucie że na pewno to zwiększy odporność na korozję.
 
Top