nabrU
Moderator
W sierpniu wybieramy się Teslą do Norwegii. Osobiście brakuje mi tu na Forum jakichś relacji z dłuższych podróży BEV więc postaram się coś tu napisać od siebie.
Nawiązanie w tytule do podroży Dudusia i Poldka z serialu / filmu z lat 70-tych ubiegłego wieku (dla młodszych trochę info tutaj
) bierze się z tego, że decyzja o jeździe samochodem w taką długa trasę (zakładam jakieś 7k km bo celem są Lofoty, Senja i Vesterålen) jest spowodowana chęcią wykorzystania darmowych Teslowych kilometrów, które mi przepadną pod koniec sierpnia. Zdaję sobie sprawę, że nie będzie to w 100% darmowy przejazd (bo będą koszty promów, autostrad czy mostu Oresund), ale infrastruktura Tesli pozwoli mi na podróż prawie za ten przysłowiowy 'jeden uśmiech'.
Oczywiście długo myślałem czy nie wybrać samolotu, bo sporo dni traci się na dojazd z UK do Norwegii i z powrotem, a także sam przejazd z południowych rejonów Norwegii (gdzie też odwiedzamy kilka ciekawych miejsc) na północ zajmuje sporo czasu (odległość i niska dozwolona prędkość oraz spore mandaty
), ale wygrała możliwość poruszania się door-to-door swoim własnym samochodem bez limitu bagażu (w granicach rozsądku). Poza tym lubię takie wyzwania więc czemu nie 
Ciutkę chyba za późno wziąłem się za planowanie, bo na Lofotach już było parę miesięcy temu ciężko o kwatery, a to co zostało ma ceny z sufitu, więc kwaterować się będziemy w Stokmarknes na wyspie Hadseløya w archipelagu Vesterålen. To wciąż niezły punkt wypadowy aby 'rozglądać' się po okolicy.
To tyle na razie słowem wstępu. Jak ktoś ma jakieś rady czy sugestie to będę wdzięczny (dziękuję @pluto za dotychczasowe info
).
Nawiązanie w tytule do podroży Dudusia i Poldka z serialu / filmu z lat 70-tych ubiegłego wieku (dla młodszych trochę info tutaj
Oczywiście długo myślałem czy nie wybrać samolotu, bo sporo dni traci się na dojazd z UK do Norwegii i z powrotem, a także sam przejazd z południowych rejonów Norwegii (gdzie też odwiedzamy kilka ciekawych miejsc) na północ zajmuje sporo czasu (odległość i niska dozwolona prędkość oraz spore mandaty
Ciutkę chyba za późno wziąłem się za planowanie, bo na Lofotach już było parę miesięcy temu ciężko o kwatery, a to co zostało ma ceny z sufitu, więc kwaterować się będziemy w Stokmarknes na wyspie Hadseløya w archipelagu Vesterålen. To wciąż niezły punkt wypadowy aby 'rozglądać' się po okolicy.
To tyle na razie słowem wstępu. Jak ktoś ma jakieś rady czy sugestie to będę wdzięczny (dziękuję @pluto za dotychczasowe info