miksell
Posiadacz elektryka
Od jakiegoś czasu szukam elektryka. Generalnie myślę o Tesli 3/Y ale wczoraj poszedłem do salonu Toyota i akurat mieli BZ4x więc pooglądałem.
Z zewnątrz:
Na pierwsze wrażenie samochód jest trochę większy od CH-r ale mniejszy od Rav4. Generalnie wygląda futurystycznie i może się podobać. Moją uwagę zwróciły plastikowe nadkola, które sugerują "Suvowatość" tego auta. Mam wrażenie iż samochód jest podobny do Ch-R który ma się dopiero pojawić.
Wnętrze:
Po wejściu do samochodu siedzimy jak w zwykłym aucie a nie SUV. Wysokość auta wynika z obecności baterii w podłodze. Samochód sugeruje że jest w środku większy niż jest w rzeczywistości. Nietypową rzeczą jest natomiast pozycja z kierownicą jaką trzeba przyjąć z uwagi na zapewnienie widoczności zegarów. Są one wyniesione jak w Peugeotach i by ich nie zasłaniać wieńcem kierownicy trzeba ją mocno obniżyć. Jest to dla mnie nowa pozycja do której trzeba się przyzwyczaić.
Wewnątrz nie mamy żadnej rewolucji, tzn jest taki jak się tego spodziewamy. Nie mamy też schowka przed pasażerem.
Z tyłu jest dużo miejsca na nogi, jednak trzymamy je wysoko z uwagi na wysoką podłogę. Jakość wykończenia materiałów jest ok, ale nie jest to klasa premium. Jest to dobra klasa średnia.
Bagażnik:
Jest ok, ale dodatkowy schowek pod podłogą jest mały.
Ogólnie:
Samochód jest wielkości Tesli 3/Y ale wizualnie przypomina mi C-hr.
Podsumowanie:
Toyota wydaje się być normalnym samochodem. Wszystko jest jak w normalnym samochodzie, do którego się przyzwyczailiśmy przez lata. W przeciwieństwie do Tesli Y która wprowadziła maksymalny minimalizm. Gdybym miał kupić Bz4x za 250 tys zł to bym kupił Tesle która jest tańsza i lepiej wyposażona i ma sieć superchargerów.
Zastanawiam się co by musiało się zdarzyć bym kupił Bz4x. Na pewno cena i wyposażenie musiałaby być na poziomie Tesli, wtedy bym rozważał na poważnie taki zakup. Gdyby cena była niższa od Tesli to bym kupił na 100% ;-) Jednym słowem cena czyni cuda ;-)
Z zewnątrz:
Na pierwsze wrażenie samochód jest trochę większy od CH-r ale mniejszy od Rav4. Generalnie wygląda futurystycznie i może się podobać. Moją uwagę zwróciły plastikowe nadkola, które sugerują "Suvowatość" tego auta. Mam wrażenie iż samochód jest podobny do Ch-R który ma się dopiero pojawić.
Wnętrze:
Po wejściu do samochodu siedzimy jak w zwykłym aucie a nie SUV. Wysokość auta wynika z obecności baterii w podłodze. Samochód sugeruje że jest w środku większy niż jest w rzeczywistości. Nietypową rzeczą jest natomiast pozycja z kierownicą jaką trzeba przyjąć z uwagi na zapewnienie widoczności zegarów. Są one wyniesione jak w Peugeotach i by ich nie zasłaniać wieńcem kierownicy trzeba ją mocno obniżyć. Jest to dla mnie nowa pozycja do której trzeba się przyzwyczaić.
Wewnątrz nie mamy żadnej rewolucji, tzn jest taki jak się tego spodziewamy. Nie mamy też schowka przed pasażerem.
Z tyłu jest dużo miejsca na nogi, jednak trzymamy je wysoko z uwagi na wysoką podłogę. Jakość wykończenia materiałów jest ok, ale nie jest to klasa premium. Jest to dobra klasa średnia.
Bagażnik:
Jest ok, ale dodatkowy schowek pod podłogą jest mały.
Ogólnie:
Samochód jest wielkości Tesli 3/Y ale wizualnie przypomina mi C-hr.
Podsumowanie:
Toyota wydaje się być normalnym samochodem. Wszystko jest jak w normalnym samochodzie, do którego się przyzwyczailiśmy przez lata. W przeciwieństwie do Tesli Y która wprowadziła maksymalny minimalizm. Gdybym miał kupić Bz4x za 250 tys zł to bym kupił Tesle która jest tańsza i lepiej wyposażona i ma sieć superchargerów.
Zastanawiam się co by musiało się zdarzyć bym kupił Bz4x. Na pewno cena i wyposażenie musiałaby być na poziomie Tesli, wtedy bym rozważał na poważnie taki zakup. Gdyby cena była niższa od Tesli to bym kupił na 100% ;-) Jednym słowem cena czyni cuda ;-)
Last edited: