
Pożar koło Zielonej Góry. Samochód elektryczny stanął w ogniu
Pożar samochodu elektrycznego koło Zielonej Góry. W rejonie wsi Wysokie (DW279) pracują cztery zastępy straży pożarnej. Akcja trwa.

Obawiam się, że tak jak w spalinowych były modele / silniki z wadami i tam był dość masowy palący problem (typu Peugeot 307 1 gen., diesle bmw…), tak w elektrykach może się okazać, to co jest już alarmujące na platformie vag - np. Taycan i pewnie przypomnicie mi jakie auta najczęściej się paliły, bo coś konstrukcyjnie / z wykonaniem było nie tak jak trzeba… ciekawe czy taka Dacia to jednostkowy wypadek czy jednak okaże się za moment, że to większy problem![]()
Pożar koło Zielonej Góry. Samochód elektryczny stanął w ogniu
Pożar samochodu elektrycznego koło Zielonej Góry. W rejonie wsi Wysokie (DW279) pracują cztery zastępy straży pożarnej. Akcja trwa.newslubuski.pl
Ewidentnie. Widać na zdjęciach, że to nie problem baterii. Ciekawe jaka była przyczyna? Może to ktoś z forum?Pożar pod maską, a nie baterii. Pewnie jak zwykle czynnik chłodniczy.
To jest stary model, więc raczej jakaś wada fabryczna odpada (chyba, że wynikająca ze starzenia). Z Dacii spalonych znam z netu jeszcze tylko jeden przypadek. Z Rumunii - tam była bateria.Obawiam się, że tak jak w spalinowych były modele / silniki z wadami i tam był dość masowy palący problem (typu Peugeot 307 1 gen., diesle bmw…), tak w elektrykach może się okazać, to co jest już alarmujące na platformie vag - np. Taycan i pewnie przypomnicie mi jakie auta najczęściej się paliły, bo coś konstrukcyjnie / z wykonaniem było nie tak jak trzeba… ciekawe czy taka Dacia to jednostkowy wypadek czy jednak okaże się za moment, że to większy problem