PHEV - taka Tesla Model 3 tylko z REXem - co polecacie?

tokwi

Pionier e-mobilności
Ponad 3,5 roku temu zmigrowałem swoją flotę w 100% do BEV.
Od roku, za namową koleżeństwa nawet kosiarka jest teraz ładowana, a nie tankowana.
Jestem zdecydowanym zwolennikiem elektromobilności i zamierzam nadal jeździć na prąd.

Jeździmy obecnie Tesla Model3 i żona MiniSE.
Samochody mamy dobrze dobrane i nic nie potrzebujemy korygować, oprócz większej baterii.
Z Mini nie ma problemu bo teraz producent dorzucił wersję z blisko 2 większym zasięgiem (bateria 49,2kWh) i jak tylko wyjaśnią się zasady mojego elektryka, to pewnie będziem zamawiać. Żona będzie zadowolona. Ja jednak póki co nie widzę elektrycznego samochodu, który będzie mi pasował tak jak TM3LR i miał zasięg 800km

Dlatego rozglądam się za hybrydą plug-in. Czy koleżeństwo może polecić niezawodny model PHEV
  • dającego taką przyjemność jak TeslaM3
  • z zasiegiem elektryczym ca. 100km + spalina
  • z napędem 4x4,
  • z hakiem
  • niskie kombi lub sedan (ale żeby 2 szosy weszły)
  • odpowiednik teslowego trybu psa
a może odpuścić sobie te PHEVy i omijać to szerokim łukiem?

(Edytowane wymagania 09.01)
 
Last edited:

OldSeb

Posiadacz elektryka
Dlatego rozglądam się za hybrydą plug-in. Czy koleżeństwo może polecić niezawodny model PHEV
  • dającego taką przyjemność jak TeslaM3
  • z zasiegiem elektryczym ca. 100km + spalina
  • z napędem 4x4,
  • z hakiem
  • preferowany sedan
a może odpuścić sobie te PHEVy i omijać to szerokim łukiem?
Ciekawe co tam forum wymyśli, zapisuje wątek do obserwacji 😀
Na moje oko nie ma auta na rynku które spełniłoby wszystkie warunki no i ta "teslowa przyjemność" to trochę nieokreślona.
Jak wykreślić zasięg i teslowość to japoński plastik-fantastik za ćwierć bańki czyli Prius Plugin. Ale to na własną odpowiedzialność, za ewentualne szkody na zdrowiu nie odpowiadam. Przepraszamy góry fanów Toyoty ;-)

Edit: chyba jednak nie da się haka zamontować, 4x4 też nie ma a nadwozie to liftback 😂

To może RAV4 jednak, hak jest, 4x4 jest, zasięg podobno dochodzi do zakładanych 100km w mieście. Tylko nie wiem co z teslową przyjemnością 🤔
 
Last edited:
Ponad 3,5 roku temu zmigrowałem swoją flotę w 100% do BEV.
Od roku, za namową koleżeństwa nawet kosiarka jest teraz ładowana, a nie tankowana.
Jestem zdecydowanym zwolennikiem elektromobilności i zamierzam nadal jeździć na prąd.

Jeździmy obecnie Tesla Model3 i żona MiniSE.
Samochody mamy dobrze dobrane i nic nie potrzebujemy korygować, oprócz większej baterii.
Z Mini nie ma problemu bo teraz producent dorzucił wersję z blisko 2 większym zasięgiem (bateria 49,2kWh) i jak tylko wyjaśnią się zasady mojego elektryka, to pewnie będziem zamawiać. Żona będzie zadowolona. Ja jednak póki co nie widzę elektrycznego samochodu, który będzie mi pasował tak jak TM3LR i miał zasięg 800km

Dlatego rozglądam się za hybrydą plug-in. Czy koleżeństwo może polecić niezawodny model PHEV
  • dającego taką przyjemność jak TeslaM3
  • z zasiegiem elektryczym ca. 100km + spalina
  • z napędem 4x4,
  • z hakiem
  • preferowany sedan
a może odpuścić sobie te PHEVy i omijać to szerokim łukiem?
A rozważałeś elektryka ze zmienianą baterią jak NIO? To dosyć nietypowa opcja, ale jeżeli zasięg Ci potrzebny dlatego, że jeździsz na zachód lub północ od Polski to jak najbardziej może być sensowna.
 

tokwi

Pionier e-mobilności
prius ze Stanów?
Z tego co doczytałem, to nie ma takiej konfiguracji, która jest jednocześnie 4x4 i PlugIn. Jest albo jedno, albo drugie lub takie dziwactwo z jednym silnikiem na osi elektrycznym, a na drugiej spalona.
Ja bym chciał te 100km jeździć tylko na prądzie. Dopiero powyżej zaakceptuję ratunek spaliny/hybrydy.
 

radioaktywny

Pionier e-mobilności
Miałem 2 lata plug-ina i moim zdaniem szkoda na to pieniędzy. Po pierwsze to kilka różnych napędów co potęguje ryzyko awarii, a i normalna obsługa jest droższa, bo mechanizmy skomplikowane plus wymiana elementów i płynów zużywających się. Wbrew pozorom wcale nie jest taniej z powodu prądu. Plug-iny wymuszają co pewien czas spalenie zbiornika paliwa, bo algorytm uważa, że jest za stare, wówczas nie ma możliwości korzystania z prądu. Reasumując, ja swojego sprzedałem uznając, że żadna oszczędność, a ułomności skrzyni biegów i dźwięk silnika spalinowego coraz bardziej mnie irytowały.
 

tokwi

Pionier e-mobilności
A rozważałeś elektryka ze zmienianą baterią jak NIO? To dosyć nietypowa opcja, ale jeżeli zasięg Ci potrzebny dlatego, że jeździsz na zachód lub północ od Polski to jak najbardziej może być sensowna.
Taką koncepcję wymiany baterii widzę jedynie w ciężarówkach lub firmowych flotach samochodowych.
Być może nie dostrzegam wielu zalet, ale widzę długą listę ryzyk, dlatego prywatnie nie zaryzykuję.
 
Top