Te wszystkie testy i podawanie zasięgów przy wyjechaniu baterii od 100 do 0 nijak ma się do rzeczywistości... to tak jak podawanie zasięgów WLTP i tak je należy traktować bardziej jako ciekawostkę... wciąż brniesz w 130km i 400km ... to jest nierealne. Jak widzisz ja jadąc przelotowo 150 potem 140 i niżej i stojąc tylko na bramkach wykrecilem średnią 120km/h. Taka jest rzeczywistość czy Ci się podoba czy nie.
Pokaż screen że swojego zużycia to szybko zweryfikujemy ile faktycznie przejeżdżasz. Nie naginajmy faktów na nie wiadomo czyje potrzeby bo to nie pomoże w promowaniu elektromobilności tylko powiekszy grono ewentualnych rozczarowanych nowych użytkowników.
Ale o czym Ty piszesz? Cały czas nie rozumiesz. Ja nikogo nie próbuję przekonać, że jak będziesz jechał po ze średnią prędkością 130 km/h to zrobisz 400 km. Raczej jak ustawisz 130 km/h na polskiej autostradzie na tempomacie to tyle przejedziesz od 100 do 0%. Jak ktoś cokolwiek potrafi liczyć, to sobie ustali, ile przejedzie od 100 do 15 i później od 80 do dajmy 20%. Średnia jest wypadkową różnych czynników i możesz mieć zupełnie różne zużycie przy tej samej średniej. Myślę, że nawet o 40-50%.
Każdy jeździ inaczej - jedyne sensowne porównania dotyczą zasięgu przy określonych prędkościach, bo to jest jakaś wykładnia do porównania samochodów. Podobnie jedyne sensowne dane do porównywania to pełny zasięg. Dlaczego? Bo jeden będzie jeździł 10-60% w trasie, inny 5-85%, a jeszcze ktoś inny 100-5% a później 90-5%.
Ja nie schodzę poniżej 15% i nie ładuję powyżej 80-85% prawie nigdy, chyba, że akurat planuję zrobić trasę na raz 100-20%, co zdarzyło się dwa razy. Ba - często startuję w trasę z typowych 40-60% i ładuję po drodze tylko 10-65% zamiast łupać od 100% na raz, bo tak wolę. Do tego nie miałem jeszcze zimy z EV, dlatego wcale o tym nie piszę póki co.
Jeśli ktoś ma odrobinę oleju w głowie i sobie spojrzy na zasięg i zużycie przy 120 i 90 km/h, to szybko jednym rzutem oka na zużycie w trasie sobie styl dostosuje do potrzeb w danym momencie. Nie ma dla mnie jako użytkownika EV cenniejszych danych niż właśnie surowe liczby obejmujące zużycie przy danej prędkości i temperaturze i warunkach (deszcz, śnieg, upał). Na to nie mam żadnego wpływu. Reszta to już zależy od mojego stylu jazdy. I akurat Nyland zrobił w tym teście dokładnie takie liczby, jakie robię ja przy podobnych prędkościach. Inni podawali w obie strony jakieś zupełnie dla mnie niewiarygodne wartości, dlatego uznałem, że warto tutaj ten test opublikować i dopisać, że jako użytkownik tego samego auta uważam go za wzorcowy.
Do tego dorzuciłem porównania z innymi M3 i VW oraz Scenic. Tyle.